Comments
Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, diament ten wzbudza zachwyt i jest marzeniem wielu kolekcjonerów najpiękniejszych kamieni szlachetnych na całym świecie. Ile wynosi jego waga, jaka jest jego historia i dlaczego został nazwany American Star? Tego wszystkiego dowiesz się poniżej.
Niespodziewana sława
Historia diamentu American Star w niczym nie przypomina losów większości najsłynniejszych kamieni szlachetnych świata. W przeciwieństwie do nich klejnot ten nie został wydobyty kilkaset lat temu. Nie zmieniał też właściciela w wyniku wojen i podbojów, nie jest związany z żadną tajemnicą ani nie był sprzedawany podczas międzynarodowych aukcji, na których miałby osiągnąć zawrotną sumę. Wręcz przeciwnie ? początki istnienia tej cennej ozdoby wcale nie wskazywały na to, że stanie się ona jednym z najpopularniejszych diamentów na świecie.
Bezimienny klejnot
Początkowo diament American Star nie miał nawet żadnej nazwy. Opisywano go jako 14,89-karatowy okrągły brylant, jakie co roku pojawiają się na rynku jubilerskim. Nie miał więc imponujących rozmiarów, jak inne słynne kamienie, na przykład legendarny Cullinan. Jego pozostałe cechy wskazywały jednak, że był on niezwykle rzadkim okazem o barwie najwyższej lasy D i czystości sklasyfikowanej jako Flawless (FL).
Idealna barwa i czystość
Diament ten miał najwyższą możliwą klasę, jeśli chodzi o kolor ? był więc całkowicie bezbarwnym klejnotem, a takie występują bardzo rzadko i są przez to najbardziej wartościowe. Nieskazitelna czystość (klasa FL) również podnosiła wartość błyskotki, ponieważ oznaczało to, że diament nie posiada żadnych wewnętrznych ani zewnętrznych skaz, nawet tych widocznych wyłącznie przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Był więc bez wątpienia cennym okazem, który chętnie zakupiłoby wielu kolekcjonerów biżuterii. Nadal nie był jednak na tyle wyjątkowy, aby trafić do rankingu najpopularniejszych diamentów świata.
W rękach fachowców
Wszystko zmieniło się w 1999 roku, kiedy to kamień ten został zakupiony przez firmę Eight Star z Kalifornii z zamiarem ponownej obróbki ? starannego przycięcia i oszlifowania. Specjaliści z tej spółki chcieli udowodnić, że dzięki swoim innowacyjnym metodom są oni w stanie wydobyć nieosiągalną dotychczas perfekcję proporcji okrągłego brylantu, a tym samym maksymalnie podkreślić jego naturalny blask oraz piękno. W tym celu wykorzystali nowoczesną technologię, dzięki której mogli starannie kontrolować prace jubilerskie nad tym cennym klejnotem.
Z użyciem nowoczesnej technologii
Podobnie jak w przypadku każdego diamentu należącego do firmy Eight Star, jej nowy brylant został przycięty z użyciem specjalnej technologii o nazwie FireScope. Umożliwia ona obserwowanie i całkowite kontrolowanie przepływu światła w czasie cięcia kamieni szlachetnych. Dzięki temu można niezwykle precyzyjnie ustalić proporcje oraz maksymalnie podkreślić piękno każdego klejnotu. Założyciel i prezes firmy Eight Star Richard von Sternberg przyznał zaś, że dzięki technologii FireScope można dostrzec i rozwiązać nawet te najmniejsze problemy pojawiające się przy obróbce diamentów, które rzutują na ich końcowy wygląd i osłabiają ich wyjątkowy blask, ale początkowo często nie są dostrzegane.
Misterne cięcie i szlifowanie klejnotu
10 miesięcy ? tyle zajęło firmie Eight Star samo planowanie obróbki zakupionego diamentu oraz przygotowanie potrzebnego w tym celu sprzętu. Następnie przystąpiono do prac jubilerskich. W ich wyniku waga tego kamienia szlachetnego zmniejszyła się z 14,89 do 13,42 karata. Samo cięcie i szlifowanie brylantu trwało aż sześć tygodni i odbyło się we wrześniu i w październiku 2001 roku.
Jak przyznał Richard von Sternberg, obróbka zajęła jego firmie tak dużo czasu, ponieważ na każdym etapie cięcia i szlifowania kamienia wielokrotnie sprawdzano efekty pracy za pomocą urządzenia FireScope. Z reguły podczas cięcia diamentów wykonuje się około 200 takich kontroli. W przypadku klejnotu American Star zaangażowani w ten projekt specjaliści stracili rachubę po 500. sprawdzeniu efektów swojej pracy. Wykonano więc kilka razy więcej takich pomiarów niż robi się zazwyczaj. Również dzięki temu efekty zabiegów amerykańskich jubilerów okazały się aż tak spektakularne.
Precyzja to podstawa
Prace nad diamentem American Star i precyzja, jaką w nie włożono, najlepiej pokazują, dlaczego tak duża firma, jaką jest Eight Star, produkuje mniej niż 2000 klejnotów rocznie. Jej prezes podkreśla, że kluczowym elementem podczas obróbki tych kamieni szlachetnych jest maksymalne wydobycie ich blasku i wykorzystanie możliwości, jakie daje odbijanie się światła. Dlatego nieważny jest tu czas poświęcony na prace nad błyskotką. Każda z nich jest traktowana jak potencjalne arcydzieło, niezależnie od jej kształtu czy wagi i bez względu na to, czy jest przeznaczona na delikatny pierścionek zaręczynowy, czy ekskluzywną ozdobę królewskiej korony.
Narodziny gwiazdy
Idealnie przycięty i oszlifowany klejnot zyskał swój nowy, olśniewający wygląd, który zachwycił kolekcjonerów, jubilerów oraz wielbicieli wyjątkowej biżuterii. Stał się również flagowym dziełem firmy Eight Star, a na pamiątkę miejsca, w którym odbyły się tak efektowne prace jubilerskie (a także ich pomysłodawców) brylant zyskał nazwę American Star. I mimo że mogłoby się wydawać, iż zmniejszenie rozmiaru tak idealnie czystego diamentu o ponad 1 karat jest katastrofalną stratą, to dzięki doskonałemu przycięciu i oszlifowaniu klejnotu znacznie zyskał on na wartości.
Również prezes firmy Eight Star podkreśla, że jej specjaliści większą wagę przykładają do idealnych proporcji i doskonałego szlifu niż do rozmiaru kamieni szlachetnych. Nawet największy brylant nie zrobi bowiem takiego wrażenia, jeśli zostanie niestarannie oszlifowany. Odwrotnie dzieje się w przypadku American Star. Cały czas znajduje się on w posiadaniu firmy Eight Star, a wszyscy, którzy mieli okazję go podziwiać, przyznają, że jest on prawdziwym dziełem sztuki. Dokładna wartość kamienia nie jest znana, ale specjaliści szacują, że po przycięciu go i oszlifowaniu z wykorzystaniem technologii FireScope wzrosła ona kilkakrotnie.
Jeśli interesują Cię piękne pierścionki zaręczynowe z diamentami zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą tutaj>>
Mimo że ten imponujący 78,86-karatowy kamień szlachetny pojawia się w zapiskach już z XVII wieku, jego losy są jedną z największych zagadek jubilerskiego świata. Historia Ahmedabada, mimo że niekompletna i często oparta na przypuszczeniach, jest jednak niezwykle fascynująca.
Pierwszy diament świata?
Szacuje się, że Ahmedabad był pierwszym tak dużym diamentem wydobytym w Indiach, a być może i na całym świecie. W tamtych czasach kraj ten uchodził bowiem za jedynego producenta tych kamieni szlachetnych i cieszył się taką renomą, jaką współcześnie posiada miasto Antwerpia w Belgii. Uważa się również, że kamień został oszlifowany właśnie w mieście, któremu zawdzięcza swoją nazwę. Ahmedabad uchodził wtedy bowiem za główny ośrodek cięcia i obróbki kamieni szlachetnych.
Skąd wzięła się nazwa?
Po raz pierwszy określenia ?diament Ahmedabad? użył Edwin Streeter w swojej wydanej w 1882 roku książce ?The Great Diamonds of the World?. Kamień ten został tak nazwany z takiego samego powodu, jak inne diamenty odkryte setki lat temu ? na cześć miasta znajdującego się w stanie Gujarat w środkowo-zachodnich Indiach. To tam zakupił go w XVII wieku francuski podróżnik i kupiec Jean-Baptiste Tavernier.
Z myślą o królewskiej kolekcji?
Streeter podaje, że Francuz nabył błyskotkę z myślą o swoim przyjacielu. Jedna z teorii mówi, że mógł nim być sam król Francji Ludwik XIV. Już wcześniej zawarł on kilka transakcji z podróżnikiem, w tym zakupił przywiezione przez niego diamenty. Dlatego Ahmedabad być może również miał zostać sprowadzony do Europy po to, aby trafić do kolekcji francuskiego monarchy. Niektórzy badacze uważają jednak, że Tavernier nie przywiózł w końcu diamentu na Stary Kontynent, ale ukrył go w Persji, gdzie w tamtych czasach gromadzono wiele cennych skarbów.
Niepewne pochodzenie
Tak jak kraj pochodzenia diamentu jest oczywisty, tak do dziś nie wiadomo do końca, w której z istniejących na terenie Indii kopalń go wydobyto. Zakłada się, że mógł zostać znaleziony w jednej z pięciu miejsc znajdujących się na wschodzie wyżyny Dekan. Eksperci uważają zaś, że na podstawie koloru i niezwykłej czystości kamienia można uznać, iż pochodzi on z Kollur, która znajdowała się na wschód od fortu Golkonda.
Legendarne źródło najpiękniejszych brylantów
Przed odkryciem ich złóż w południowej Afryce w 1860 roku to właśnie Golkonda była synonimem najwyższej klasy diamentów. Zyskała tak dużą popularność, że w tym czasie na wszystkie bezbarwne brylanty bez żółtego odcienia mówiono ?Golkondy? (bez względu na kopalnię, z której w rzeczywistości pochodziły). Określenie to stało się przeciwieństwem brazylijskich nazw, takich jak ?Begagem?, ?Canavieras? czy ?Diamantinas?. W XVIII wieku były one bowiem synonimami kamieni o znacznie niższej jakości.
Pierwszy udokumentowany właściciel
Kim był pierwszy znany posiadacz diamentu Ahmedabad? Jean-Baptiste Tavernier uchodził za słynnego wielkiego podróżnika, ale także handlarza kamieniami szlachetnymi. W ciągu 37 lat odwiedził on Indie sześć razy (od roku 1631 do 1668), aby poszukiwać tam wyjątkowych klejnotów, ale także gromadzić materiały do napisanej w 1676 roku dwutomowej książki ?Podróże po Indiach?. Znalazły się w niej ilustracje oraz opisy znanych diamentów, rubinów i innych kamieni, które Francuz miał okazję oglądać.
Cięcie i szlifowanie
O klejnocie Ahmedabad Tavernier napisał, że w momencie zakupu ważył on 157,25 karata, ale jeszcze w Indiach został przycięty i oszlifowany w kształt Briolette. Poddano go tym zabiegom, aby wydobyć jego wyjątkową czystość, ale również pozbyć się dwóch niedoskonałości widocznych u podstawy. Po zakończeniu obróbki diament ważył 94,5 karata, ale prezentował się o wiele bardziej imponująco. Jego właściciel wspomina, że posiadał on jedynie małą plamkę widoczną w górnej części.
Co dalej stało się z Ahmedabadem?
W ciągu kilkuset lat powstało wiele scenariuszy mówiących o losach tego kamienia. Jeden z nich zakłada, że trafił on do Persji. Drugi podaje, że znalazł się wśród skarbów mongolskiego cesarza Aurangzeba, znanego kolekcjonera diamentów.
Jest to o tyle prawdopodobne, że władca przyjął Taverniera niezwykle ciepło, a nawet umożliwił mu zbadanie najpiękniejszych klejnotów koronnych cesarskiego rodu. Dlatego podejrzewa się, że przyjacielem, o którym wspominał francuski podróżnik, był generał armii w imperium Mongołów Shaista Khan. Jako przedstawiciel cesarza przeprowadził transakcję i zakupił klejnot w jego imieniu. Następnie ozdoba stała się częścią skarbca królestwa Oudh i została odziedziczona przez Begum Hazarat Mahal, żonę króla Wajd Ali Shah.
Zmiana kształtu
Losy diamentu od momentu zakupu przez Taverniera aż do wystawienia na aukcji w 1995 roku nie zostały dotychczas ustalone. Wiadomo jedynie, że w tym czasie został ponownie przycięty i oszlifowany, przez co zmienił swój szlif z Briolette na gruszkę, a jego waga zmniejszyła się do 78,86 karata. U podstawy kamienia pozostała jednak niewielka skaza, która ułatwiła jego identyfikację. Już francuski podróżnik wspominał bowiem w swojej książce, że klejnot posiadał w tym miejscu drobne wady, które nie zostały być może całkowicie usunięte.
Kolejne wątpliwości
Niektórzy jubilerzy uważają jednak, że niemożliwe jest zrobienie ponad 70-karatowego kamienia w szlifie gruszki z 90-karatowego diamentu w szlifie Briolette. Również styl szlifowania wskazuje na pochodzenie z XX-wiecznych afrykańskich kopalń, nie zaś XVII-wiecznych indyjskich. Dlatego pojawiły się też podejrzenia, że sprzedany w 1995 roku klejnot wcale nie był Ahmedabadem. Został tak nazwany, aby podnieść jego wartość i sprzedać go za jak najwyższą cenę.
Wartość diamentu wciąż rośnie
Ahmedabad ponownie trafił do sprzedaży w listopadzie 1995 roku na aukcji Christie?s w Genewie. Osiągnął wtedy wartość ok. 4,3 miliona dolarów. Taką sumę zapłacił za tę błyskotkę Robert Mouawad, członek słynnej rodziny kolekcjonerów kamieni szlachetnych. Ich zbiory są najprawdopodobniej jedną z najlepszych prywatnych kolekcji na świecie. Diament Ahmedabad nadal się w niej znajduje i zajmuje tam ósme miejsce, jeśli chodzi o wielkość. Specjaliści szacują, że jego wartość wzrosła już do ponad 5 milionów dolarów.
Cechy słynnego diamentu
Zgodnie z charakterystyką laboratorium gemmologicznego GIA Ahmedabad jest imponującym, 78,86-karatowym kamieniem w szlifie gruszki. Jego kolor został sklasyfikowany jako D, wielkość jako ?Extremely Large?, a czystość zaliczana jest do klasy VS-1. Nic więc dziwnego, że trafił do rankingu najwspanialszych diamentów świata.
Jeśli interesują Cię piękne pierścionki zaręczynowe z diamentami zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą tutaj>>
Agra to imponujący różowy diament, który jest piątym co do wielkości na świecie. Charakteryzuje się jednak nie tylko wyjątkowym wyglądem, lecz także niezwykle barwną historią, która sięga aż XV wieku.
Wtedy Indie były wyłącznym wydobywcą tych kamieni szlachetnych (na terenie tego kraju znajdowały się wszystkie kopalnie diamentów na świecie), dlatego łatwo było ustalić pochodzenie słynnego klejnotu.
Dlaczego Agra?
Nazwa kamienia pochodzi zaś od miasta znajdującego się w północnych Indiach. To tam diament Agra stał się własnością cesarskiej Dynastii Wielkich Mogołów. Niektóre zapisy historyczne mówią, że diament Agra był wykupem opłaconym przez Radżę z Gwalior za ocalenie swojej rodziny po zajęciu miasta przez Babura – pierwszego z Dynastii wielkich Mogołów.
Wszyscy kolejni władcy z tego rodu nosili ten klejnot jako ozdobę swoich turbanów, czyli nakryć głowy. Klejnot przetrwał wiele najazdów i bitew, nawet atak perskiego zdobywcy Nadira Shaha, który splądrował cesarski skarbiec i wywiózł z Indii inne słynne diamenty, takie jak Koh-i-Nur, Darya-i-Nur oraz Nur-ul-Ain. Udało się to najprawdopodobniej dlatego, że podczas najazdu został wywieziony do innego miasta i starannie ukryty.
Własność Brytyjczyków
Diament Agra nadal był więc dziedziczony przez kolejnych potomków Dynastii Wielkich Mogołów. W 1857 roku wybuchło jednak antybrytyjskie powstanie w Indiach, którego skutkami były między innymi anarchia panująca w mieście i powszechne grabieże. Właśnie wtedy klejnot został zrabowany przez brytyjskich żołnierzy razem z innymi kamieniami należącymi do Dynastii Mogołów.
Droga do Wielkiej Brytanii
Sposób, w jaki diament Agra został przemycony do Wielkiej Brytanii, do dziś nie został do końca wyjaśniony. Jedna z wersji mówi, że brytyjscy żołnierze postanowili zrobić to bez wiedzy swoich przełożonych, aby następnie potajemnie sprzedać klejnot w swojej ojczyźnie i podzielić się zyskiem. W tym celu umieścili cenny kamień wewnątrz piłki, którą następnie połknął koń jednego z Brytyjczyków. Najprawdopodobniej w wyniku tego działania zwierzę zachorowało i zostało zastrzelone, a wtedy przemytnicy wyjęli z jego ciała swoją zdobycz.
Czy istniały dwa diamenty o nazwie Agra?
Klejnot trafił do zbiorów Karola II, księcia Brunswicku, który był znanym XIX-wiecznym kolekcjonerem biżuterii. Nie jest jednak do końca jasne, kiedy się to stało, ponieważ źródła podają, że Agra znalazła się w posiadaniu Karola II już w 1844 roku, kiedy jeszcze powinna była znajdować się w Indiach. Jedna z teorii wyjaśniających tę rozbieżność mówi, że istniały tak naprawdę dwa diamenty o nazwie Agra. Ten przemycany przez brytyjskich żołnierzy miał bowiem 46 karatów, podczas gdy klejnot księcia Brunswicku ważył 41 karatów.
Z rąk do rąk
41-karatowa błyskotka została następnie zakupiona przez jednego z najsłynniejszych paryskich handlarzy diamentów Brama Hertza. Przyciął on Agrę do wagi 31,41 karata, tak aby usunąć ciemne przebarwienia i drobne skazy. Po tym zabiegu w 1891 roku posiadaczem diamentu stał się Edwin Streeter, który oddał w zamian naszyjnik z pereł o wartości 14 000 funtów oraz 1000 funtów w gotówce.
W 1905 roku klejnot Agra ponownie został wystawiony na sprzedaż w domu aukcyjnym Christie?s w Londynie. Co ciekawe diament nie był anonsowany w ofercie swoim imieniem Agra, lecz jako „Wspaniały różowy diament najwyższej jakości o masie 31 13/32 karatów” (a magnificent rose pink diamond of the highest quality, weight 31 13/32 carats). Cieszył się ogromnym zainteresowaniem szczególnie wśród indyjskich kolekcjonerów, ale ostatecznie stał się własnością handlarza diamentów Maxa Meyera z Hatton Garden. Kwota za jaką Agra została sprzedana to 5100 funtów (25000$). Niektórzy twierdzili, że kwota za jaką diament został sprzedany była dużo niższa od wcześniej oczekiwanej.
Jak Następnie kamień przechodził z rąk do rąk kolejnych kolekcjonerów. Był ważną częścią kolekcji kolorowych diamentów Louisa Winansa, który odziedziczył fortunę po ojcu Williamie Walterze Winansie, twórcy pierwszego połączenia kolejowego z Petersburga do Moskwy.
Wojenne niepokoje
II wojna światowa przyniosła właścicielom słynnego diamentu strach o jego utratę. Dlatego na czas wojennej zawieruchy kamień Agra został ukryty wraz z inną cenną biżuterią w żelaznej skrzyni, a następnie zakopany w ogrodzie kolekcjonerów. Odkopano ją dopiero w 1945 roku, po klęsce Hitlera.
Imponująca cena
W 1990 roku klejnot ponownie trafił na aukcję Christie?s. Szacowano, że osiągnie cenę 1,5 miliona funtów. Ostateczna wartość przeszła jednak najśmielsze oczekiwania właścicieli ? kamień został bowiem sprzedany za 4,07 miliona funtów. Za taką kwotę nabyła Agrę firma SIBA Corporation z Hong Kongu, a zwycięska oferta została złożona? telefonicznie podczas trwania aukcji. Ta sama firma ma również w swoim posiadaniu wiele innych cennych klejnotów, między innymi słynny diament Allnatt. Po zakupie Agra została drugi raz przycięta i oszlifowana, przez co jej masa zmniejszyła się do 28,15 karata.
Charakterystyka diamentu Agra
Zastanawiacie się, jakie parametry ma ten słynny diament? Po ostatnich pracach jubilerskich ma brylantowy szlif cushion, jego czystość oceniono jako VS-2, a wymiary wynoszą 21,10 x 19,94 x 11,59 mm. Kolor został sklasyfikowany przez słynne laboratorium gemmologiczne GIA jako intensywnie różowy, dzięki czemu klejnot stał się jednym z najpiękniejszych i najrzadziej występujących na świecie.
Jak to się dzieje, że szafiry rubiny, szmaragdy i inne kolorowe kamienie szlachetne lśnią tak pięknym blaskiem? Jak należy je pielęgnować, aby na długo zachowały swój wyjątkowy wygląd? Odpowiedź na te i inne pytania dotyczące tych naturalnych klejnotów znajdziesz poniżej.
Szlif kamieni szlachetnych
Naturalne błyskotki są cięte i szlifowane tak, aby maksymalnie podkreślić i wydobyć ich barwę. Dobry szlif charakteryzuje się zaś tym, że skutecznie maskuje drobne inkluzje i inne niedoskonałości, a także ma idealne proporcje oraz zachowuje wszelkie zasady symetrii.
Jeśli chodzi o barwę naturalnych kamieni szlachetnych, nie ma sztywno ustalonych zasad geometrycznych dotyczących maksymalizacji ich blasku i podkreślenia koloru. Klejnoty, szczególnie te występujące bardzo rzadko, zazwyczaj są szlifowane tak, aby zachować jak największy rozmiar, bez skupiania się na ich barwie. Dzieje się tak w przypadku szafirów oraz rubinów. Są one poddawane obróbce, która ma na celu maksymalizację ich wielkości, a nie ? tak jak w przypadku diamentów ? wydobycie jak najbardziej spektakularnego blasku. Dlatego w tych kamieniach mogą być nawet widoczne delikatne smugi lub przebarwienia.
Doskonała symetria to podstawa
Aby wybrać najlepszy kamień szlachetny, przyjrzyj się jego wymiarom. Jeśli korona klejnotu jest asymetryczna, oznacza to, że jego szlif charakteryzuje się niską jakością. Z kolei symetryczna powierzchnia błyskotki sprawia, że światło odbija się równomiernie na całej jej powierzchni, która jest idealnie gładka i nie ma żadnych nacięć, rys czy zadrapań. Tymi cechami charakteryzuje się biżuteria dostępna w sklepie Michelson Diamonds.
Wskazówki specjalistów Michelson Diamonds
W przypadku kamieni szlachetnych o intensywnym kolorze fasety mogą być wycięte i oszlifowane płytko. Dzięki temu większa ilość światła dociera do wnętrza klejnotu. Jeśli jednak ma on delikatną barwę, można zdecydować się na głębsze cięcie.
Zobacz pierścionek zaręczynowy z pięknie oprawionym tanzanitem.
Jak dbać o kolorowe kamienie szlachetne?
W zależności od swojego rodzaju różne kamienie szlachetne wymagają odmiennej pielęgnacji. Przykładowo niektóre z nich są szczególnie wrażliwe na działanie środków czyszczących, detergentów oraz dużych zmian temperatury. Dlatego najlepiej jest czyścić klejnoty delikatnymi płynami do ich pielęgnacji i upewnić się wcześniej, czy wybrany środek jest przeznaczony dla danego kamienia. Następnie wystarczy delikatnie wypolerować go za pomocą miękkiej bawełnianej szmatki, aby usunąć resztki substancji chemicznych użytych do pielęgnacji biżuterii.
Niezwykle ważne jest również przechowywanie naturalnych klejnotów. Są one twardsze niż złoto, srebro czy platyna, dlatego po umieszczeniu ich w jednym miejscu te metale mogą zostać porysowane. Aby tego uniknąć, każdą biżuterię trzymaj w osobnym woreczku lub pudełku wyłożonym miękkim materiałem.
Mimo że kolorowe kamienie szlachetne są bardzo twarde, nie oznacza to wcale, że są niezniszczalne. Pamiętaj o tym szczególnie podczas domowych porządków, ponieważ proszki do prania, płyny do zmywania naczyń i inne środki chemiczne mogą nieodwracalnie uszkodzić Twoją biżuterię. Zdejmuj ją na czas sprzątania czy gotowania, a dzięki temu na długo zachowasz jej wyjątkowe piękno.
Szafiry, szmaragdy, rubiny, tanzanity ? wszystkie te naturalne kamienie szlachetne doskonale sprawdzają się jako ozdoby pierścionków zaręczynowych, kolczyków, bransoletek i innej biżuterii. Z reguły jednak wymagają przeprowadzenia różnych zabiegów upiększających, aby zyskały swój idealny wygląd. Zobacz, jakim procesom są poddawane, aby zachwycały kolorem i doskonale lśniły pod wpływem światła.
Zmiany pod wpływem ciepła
W jubilerstwie od wieków wykorzystuje się wiele metod, dzięki którym kolorowe kamienie szlachetne zyskują intensywny odcień i wyjątkowy blask. Należy do nich między innymi obróbka cieplna. Ta stosowana na całym świecie praktyka ma na celu uwydatnienie klarowności klejnotów. Stanowi jeden z elementów procesu polerowania, a uzyskany efekt jest niezwykle trwały.
Jak nadać kamieniom większy blask?
Kolejnym sposobem na zwiększenie blasku kamieni szlachetnych jest ich olejowanie. Proces ten polega na umieszczeniu ich w pojemnikach z bezbarwnym olejem, a następnie zastosowaniu go w szlifierkach jubilerskich. Po oszlifowaniu olej jest ponownie wtłaczany pod ciśnieniem, dzięki czemu wnika we wszelkie drobne szczeliny i wyrównuje powierzchnię klejnotów. Stają się one idealnie gładkie, a przez to i bardziej lśniące. Metodę tę stosuje się głównie podczas obróbki szafirów.
Usuwanie niedoskonałości
Jeśli kamienie szlachetne mają zaś widoczne pęknięcia, rysy i inne niedoskonałości, idealny wygląd nadaje się im poprzez wypełnienie ubytków. W tym celu wykorzystuje się tworzywa sztuczne, woski lub szkło. Takie ingerencje w wygląd klejnotu są niewidoczne gołym okiem, ale jednocześnie zwiększają blask kamieni szlachetnych. W przypadku wosku należy jednak uważać na wysokie temperatury, pod wpływem których tworzywo może się stopić, przez co zatuszowane nim niedoskonałości staną się ponownie widoczne.
Wzmocnienie koloru kamieni
Dzięki różnego rodzaju technikom jubilerskim można również rozjaśnić, przyciemnić lub nawet całkowicie zmienić kolor kamienia szlachetnego. W tym celu wykorzystuje się ogrzewanie, tak jak w przypadku zwiększenia klarowności. Proces ten daje trwałe efekty i pozwala na dowolne modyfikacje barwy klejnotu.
Zwiększenie intensywności koloru można również uzyskać poprzez napromieniowanie kamienia. Tę metodę stosuje się często w przypadku niebieskich topazów, które naturalnie mają bardzo bladą i niewyraźną barwę.
Wybielanie naturalnych materiałów
Czasem bardziej pożądany bywa jednak delikatny odcień naturalnych materiałów, dlatego poddaje się je procesowi wybielania. Jest on wykorzystywany w przypadku pereł, korali, a także kości słoniowej.
Wymienione wyżej procesy są powszechnie stosowane, ponieważ kolorowe kamienie szlachetne, które nie wymagają żadnych upiększeń, występują bardzo rzadko. Kiedy zaś już się pojawią, osiągają niezwykle wysokie ceny. Te modyfikacje wyglądu klejnotów nie są jednak widoczne podczas codziennego noszenia, dlatego nie musisz obawiać się, że z ich powodu klejnot straci swój urok. Stanie się wręcz przeciwnie ? dzięki odpowiedniej obróbce zostanie on dodatkowo wyeksponowany.
To jeden z najpopularniejszych metali szlachetnych, z których tworzy się pierścionki zaręczynowe i obrączki ślubne. Platyna jest niezwykle trwała, a także ma bardzo intensywny połysk i naturalnie biały odcień, który nie ściera się, a jednocześnie doskonale podkreśla blask diamentów oraz innych kamieni szlachetnych. Zobacz więc, co warto wiedzieć o tym luksusowym materiale.
Trochę historii
Platyna została odkryta dopiero w XVIII wieku w Kolumbii. Początkowo uznano ten materiał za mniej wartościową odmianę srebra, stąd wzięła się jego nazwa (?platina?, czyli ?sreberko?), która podkreślała niewielką wartość tego metalu. Był on niedoceniany do tego stopnia, że jego samorodki dodawano do materiałów służących do budowy domów lub wykorzystywano do wytwarzania fałszywych monet. Dopiero z czasem poznano wyjątkowe właściwości platyny, rozpoczęto wykorzystywanie jej w jubilerstwie, a jej wartość znacznie wzrosła. Dziś jest obiektem marzeń wielu wielbicieli luksusowej biżuterii.
Wytrzymałość platyny
Gęstość tego metalu szlachetnego sprawia, że jest on bardzo wytrzymały i najlepiej nadaje się do osadzenia diamentów oraz innych cennych klejnotów. Jest też bardziej odporny na zarysowania czy inne uszkodzenia mechaniczne niż na przykład złoto. Ponieważ platyna ma naturalnie biały kolor, nie ma potrzeby pokrywania jej innymi metalami i dzięki temu masz pewność, że zewnętrzna powłoka biżuterii nie zetrze się, a platynowe błyskotki na długo zachowają swój ekskluzywny blask.
Blask platyny
Mimo że jest to najtrwalszy z metali jubilerskich, platyna również może ulegać uszkodzeniom, takim jak drobne zarysowania czy matowienie. W ten sposób z czasem zyskuje delikatny satynowy połysk, który przez wielu jest bardziej pożądany niż pierwotny blask metalu. Bardzo łatwo jest jednak przywrócić temu materiałowi jego dawny połysk. Wystarczy w tym celu wypolerować biżuterię za pomocą miękkiej ściereczki.
Czystość platyny
Metal ten ma dość wysoką cenę (kilkukrotnie wyższą od złota), dlatego uchodzi za ekskluzywny. Występuje bardzo rzadko ? nawet 30-krotnie rzadziej niż złoto ? co niewątpliwie ma duży wpływ na wartość tego materiału. W jego stopach znajduje się zazwyczaj 95% platyny i 5% innych materiałów, takich jak pallad, iryd czy ruten. Nie wywołuje też alergii i jest odpowiednia nawet dla osób o wrażliwej skórze.
Jak czyścić platynową biżuterię?
Pielęgnacja pierścionków czy obrączek wykonanych z platyny nie jest wcale trudna. Aby przywrócić im dawne piękno, wystarczy zanurzyć je w ciepłej wodzie z mydłem, a następnie wyczyścić za pomocą miękkiej szczotki i osuszyć oraz wypolerować delikatną ściereczką.
Dlaczego warto wybierać platynę?
Oprócz niezwykłej odporności na uszkodzenia, pięknego połysku i hipoalergiczności jest jeszcze jeden argument przemawiający za tym, że warto zdecydować się na platynę. Dzięki zimnemu białemu połyskowi doskonale komponuje się ona z diamentami, a nawet potrafi dodatkowo podkreślić ich piękno oraz naturalny blask. Platynowy pierścionek z brylantem jest więc hitem wśród koneserów pięknej biżuterii.
Srebro to obok złota jeden z najpopularniejszych metali, z których tworzy się biżuterię. Jest miękkie, a więc łatwe w obróbce, nie koroduje, z łatwością się je poleruje, a także jest tańsze od złota oraz platyny. Na rynku jubilerskim i w ofercie Michelson Diamonds można znaleźć wiele wyjątkowych srebrnych ozdób, dlatego dziś podpowiemy Ci, od czego zależy ich wartość oraz jak je pielęgnować, aby na długo zachowały swój piękny wygląd.
Stopy srebra z innymi metalami
Podobnie jak w przypadku złota, czyste srebro jest zbyt miękkie, aby mogła powstać z niego wytrzymała, odporna na uszkodzenia biżuteria. Dlatego aby wyprodukować ozdoby o lepszej trwałości, utwardza się je za pomocą tworzenia stopów z innymi metalami. Jednym z najpopularniejszych jest tzw. sterling silver, czyli szlachetny kruszec wysokiej próby, który zawiera 92,5% srebra oraz 7,5% innych materiałów (na przykład miedzi) i jest oznaczany liczbą 925. Mimo że te 7,5% może stanowić dowolny metal, to według badań właśnie miedź jest najlepszym wyborem, aby zapewnić biżuterii trwałość, wytrzymałość i piękny kolor.
Na rynku jubilerskim dostępna jest też srebrna biżuteria próby 958 ? tzw. britannia silver ? która zawiera 95,8% srebra oraz 4,2% miedzi.
Od czego zależy cena srebrnej biżuterii?
Niewielki dodatek innego, mniej cennego metalu ma znikomy wpływ na wartość ozdoby. W przeciwieństwie do złotych klejnotów, w przypadku srebra większą rolę odgrywają bowiem praca oraz umiejętności jubilera. Jeżeli projekt biżuterii jest bardziej skomplikowany i wyszukany, jej cena również wzrasta.
Oznaczenia stopów srebra
Czyste srebro próby 999 jest bardzo miękkie, dlatego używa się go przeważnie tylko do odlewania sztabek oraz wyrobu kolekcjonerskich monet. Biżuterię tworzy się zaś najczęściej ze stopu zawierającego 92,5% tego kruszcu. Może on mieć różne oznaczenia, takie jak: ?925?, ?sterling?, ?sterling silver? lub ?ster?.
Coraz częstszym i popularnym sposobem na uatrakcyjnienie srebrnej biżuterii jest pokrywanie jej galwanicznie warstwą innych metali szlachetnych. Dzięki temu otrzymujemy pięknie ozdobioną biżuterię w różnych odcieniach metalu. Poniżej prezentujemy przykładową biżuterię pokrywaną różowym złotem. Wjęcej pięknej biżuterii znajdziesz pod tym linkiem.
Jak dbać o srebrną biżuterię?
Jeśli będziesz odpowiednio pielęgnować srebrne ozdoby, na wiele lat zachowają one swój wyjątkowy wygląd. Pamiętaj jednak, że metal ten jest podatny zarówno na uszkodzenia chemiczne, jak i mechaniczne. Unikaj więc kontaktu biżuterii z detergentami, środkami czyszczącymi zwierającymi chlor czy amoniak oraz wszelkimi wybielaczami, które mogą spowodować powstawanie odbarwień. Najlepiej zdejmuj wszystkie srebrne błyskotki (a w szczególności pierścionki) na czas sprzątania, zmywania naczyń czy kąpieli w basenie.
Warto jest również regularnie czyścić srebrną biżuterię, używając past oraz ściereczek do polerowania tego metalu. W ten sposób usuniesz powstający na powierzchni ozdób nalot i sprawisz, że odzyskają one dawny blask.
Istotne jest jednak nie tylko czyszczenie, lecz także przechowywanie srebra. Każdą z błyskotek trzymaj więc w oddzielnym woreczku z miękkiego materiału lub w pudełku, w którym została zakupiona. Dzięki temu unikniesz obijania się ozdób o inne metale, co skutkuje powstawaniem zarysowań. Ograniczysz też w ten sposób dostęp powietrza i ryzyko powstawania odbarwień.
Złoto to najsłynniejszy z metali szlachetnych, z których wykonuje się biżuterię. Słusznie zyskał tak dużą popularność, ponieważ ma wysoką jakość: jest odporny na korozję, rdzę oraz naloty. Jednocześnie jest najbardziej plastyczny ze wszystkich metali szlachetnych. Naturalnie ma żółtą barwę, ale można ją zmieniać, dodając do stopu inne materiały. Co jeszcze warto wiedzieć o złocie?
Czystość złota
Wykonanie biżuterii z czystego złota jest niemożliwe, ponieważ kruszec ten jest zbyt miękki. Utwardza się go, dodając do stopu inne metale, takie jak miedź, srebro, nikiel czy cynk. To one nadają złotym ozdobom twardość i odpowiednią wytrzymałość. Zawartość szlachetnego kruszcu w takim stopie oznacza się za pomocą karatów i prób. I tak 24 karaty lub próba 999 oznaczają 100% złota, 18 karatów to 75% tego metalu i próba 750. 14 karatów składa się zaś z 58,5% tego szlachetnego kruszcu i jest określane próbą 585, a 8 karatów, czyli próba 333 oznacza, że w stopie jest 33,3% złota.
Kolor złota
Barwa tego metalu zależy od dwóch czynników:
- procentowej zawartości każdego z metali znajdujących się w stopie i
- rodzaju pozostałych metali użytych do stworzenia biżuterii.
Najpopularniejsza barwa złota
Chodzi oczywiście o żółte złoto, które najczęściej spotykamy w dostępnej na rynku biżuterii. Ten szlachetny odcień należy również do najpopularniejszych, ponieważ pięknie lśni, elegancko wygląda i jednoznacznie kojarzy się z tym szlachetnym kruszcem. Dodanie do niego miedzi zmienia zaś odcień na różowy lub czerwony, a dodatek jasnych metali ? na biały.
Różowe złoto
Piękna i szlachetna różowa barwa złota ponownie wraca do łask. Jeszcze niedawno kojarzyła się z tandetnymi ozdobami, ale współczesna biżuteria skutecznie obala ten mit i zachwyca nawet największych sceptyków. Różowe złoto powstaje zaś przez dodanie do stopu miedzi. Im będzie jej więcej, tym odcień stanie się bardziej intensywny. Procentowa zawartość złota jest natomiast taka sama, jak w przypadku błyskotek w klasycznym żółtym kolorze. Określa się ją również za pomocą karatów lub próby.
Białe złoto
Ten odcień do złudzenia przypomina luksusową i znacznie droższą platynę, dlatego jest chętnie wybierany przez wielbicieli ekskluzywnej, ale i nowoczesnej biżuterii. Aby zaś nadać żółtemu kruszcowi białą barwę, łączy się go z metalami, które naturalnie mają taki kolor. Następnie ozdoby powleka się warstwą rodu, aby całkowicie zatuszować żółty odcień. Z czasem jednak powłoka ta zaczyna się ścierać, dlatego proces rodowania należy powtarzać. W ofercie Michelson Diamonds znajduje się usługa ponownego rodowania biżuterii, dzięki której odzyskuje ona swoją szlachetną białą barwę.
Jak dbać o złoto?
Metal ten jest naturalnym kruszcem, a więc negatywnie wpływają na niego detergenty zawierające chlor i inne środki czyszczące. Dlatego polecamy zdejmować wszelką biżuterię na czas domowych porządków czy zmywania naczyń. Dzięki temu zmniejszysz ryzyko wszelkich uszkodzeń, a Twoja ozdoba na dłużej zachowa swój piękny blask.
Do czyszczenia złotej biżuterii wystarczy zaś ciepła woda z delikatnym mydłem oraz miękka ściereczka lub gąbka. Jeśli natomiast nie nosisz swoich cennych zdób przez jakiś czas, każdą z nich przechowuj oddzielnie ? w miękkim woreczku lub oryginalnym pudełku, w którym została zakupiona. Dzięki temu wyeliminujesz ryzyko powstawania zarysowań na skutek kontaktu z innymi twardymi materiałami.
Diamenty to jedne z najtwardszych materiałów na świecie, dlatego są dość odporne na uszkodzenia mechaniczne, zarysowania czy pęknięcia. Wcale nie znaczy to jednak, że możesz zapomnieć o wszelkiej pielęgnacji tych kamieni. Niestety nie są one niezniszczalne. Zdarza się, że mogą pękać czy ulegać zarysowaniu. Aby tego uniknąć, należy otoczyć je szczególną opieką. Podpowiemy Ci, jak to zrobić.
Kiedy planujesz prace w ogrodzie, domowe porządki czy inne działania, o których wiesz, że mogą narazić Twoją biżuterię z diamentem na uszkodzenie, lepiej zdejmij ją i pozostaw w bezpiecznym miejscu. Nie zapominaj jednak, że nawet przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności od czasu do czasu będzie ona wymagała również czyszczenia.
Konserwacja i czyszczenie diamentów
Codziennie Twój diament jest narażony na różnego rodzaju zabrudzenia powstałe w wyniku kontaktu z kurzem, potem, makijażem, żywnością, środkami chemicznymi i innymi substancjami, które mogą mieć niekorzystny wpływ na wygląd klejnotu. To dlatego z czasem staje się on bardziej matowy i traci swój dawny blask. Jak tego uniknąć? Pomoże Ci odpowiednia pielęgnacja.
Konserwacja diamentów jest na szczęście dość łatwa i wcale nie wymaga dużo czasu. W salonach jubilerskich można kupić specjalne zestawy do pielęgnacji tych kamieni. Zawierają one zwykle bezpieczne dla nich środki chemiczne do czyszczenia oraz specjalne szmatki do polerowania biżuterii.
Pod tym linkiem znajdziesz informacje na temat czyszczenia diamentów rekomendowanych przez GIA (w języku angielskim)
Jak często należy wykonywać zabiegi pielęgnacyjne?
Oczywiście trzeba to zrobić jak najszybciej, jeśli klejnot ulegnie wyraźnemu zabrudzeniu lub uderzy o twardą powierzchnię. Profilaktycznie trzeba również czyścić go co około sześć miesięcy, aby nie stracił swojego pięknego blasku. Można to robić samodzielnie lub oddać biżuterię do salonu jubilerskiego, gdzie zostanie poddana profesjonalnej konserwacji.
Michelson Diamonds dla swoich Klientów wykonuje coroczną konserwację biżuterii bezpłatnie. Jeśli kupiłeś w naszej firmie pierścionek zaręczynowy, obrączki ślubne lub inną biżuterię i chciałbyś abyśmy ją odświeżyli wystarczy, że do nas zadzwonisz, lub napiszesz maila a my poinstruujemy Cię jak najszybciej i najwygodniej dostarczyć do nas biżuterię. W ramach konserwacji biżuteria zostanie umyta w myjce ultradźwiekowej (usunie to wszelki brud, który powchodził w najmniejsze szczeliny i wycięcia), następnie biżuteria zostanie wypolerowana, aby nadać jej pierwotny blask. Jeśli biżuteria, którą nam wyślesz jest z białego złota, to również w ramach usługi zostanie porodowana.
Img: Diamonds-USA.com
W celu umówienia usługi zadzwoń – 530 006 220, lub wyślij maila – sklep@michelson.pl
Przechowywanie diamentowej biżuterii
Równie ważne jak czyszczenie diamentów jest ich odpowiednie przechowywanie. Z powodu ich twardości może bowiem dojść do porysowania innych brylantów, metali oraz kamieni szlachetnych. Taki sposób uszkodzenia biżuterii należy do najczęstszych, dlatego warto o nim pamiętać. A jak go uniknąć? Wystarczy przechowywać klejnoty w osobnych pudełkach lub nawet woreczkach wykonanych z miękkiej tkaniny. To skutecznie odizoluje je od innych błyskotek i zapobiegnie ich zarysowaniu.
Czy warto ubezpieczać diamenty?
Nawet mimo zachowania wszelkich środków ostrożności może się okazać, że diament ulegnie uszkodzeniu, zostanie skradziony, zgubiony lub zdarzy się inny nieprzewidziany wypadek. Dlatego jeśli chcesz spać spokojnie, a Twoja biżuteria ma dla Ciebie szczególną wartość, dobrym rozwiązaniem będzie jej ubezpieczenie.
Na rynku istnieje jednak wiele firm ubezpieczeniowych, które proponują swoim klientom zróżnicowane usługi. Zanim więc wykupisz konkretną polisę, zapoznaj się z ofertami różnych ubezpieczycieli i dokładnie przeczytaj regulamin usługi, na którą się decydujesz. Dzięki temu unikniesz rozczarowania, gdyby okazało się, że Twoim ubezpieczeniem nie jest objęta szkoda, która Ci się przytrafiła.
Jeśli nie jesteś doświadczonym kolekcjonerem biżuterii, ilość informacji dotyczących diamentów może Cię przytłoczyć. Aby tak się nie stało, najważniejsze jest zrozumienie, które z nich przydadzą się Tobie. Chcemy Ci w tym pomóc, dlatego przygotowaliśmy ten zbiór wskazówek o najpiękniejszych z kamieni szlachetnych.
Szlif diamentów ? co warto o nim wiedzieć?
Dobry szlif diamentu sprawia, że wydaje się on optycznie większy niż wskazywałaby na to jego masa w karatach. Ma również nieoceniony wpływ na brylancję kamienia, czyli to, jak będzie on odbijał światło i lśnił pod jego wpływem. Dlatego zalecamy naszym klientom, aby zawsze decydowali się na klejnoty o najlepszym szlifie, na jaki pozwala im budżet. Tej cechy nie warto lekceważyć. Słabszy szlif powoduje bowiem, że diament w niektórych miejscach jest matowy, a światło uciekające w dół sprawia, że widoczne są ciemniejsze obszary.
Słowo ?szlif? odnosi się do jego rodzaju i oznacza, że diament ma np. kształt okrągły, owalny, jest w szlifie Princessa, Asscher itd. Charakteryzuje również klasę szlifu, a więc określa umiejętności szlifierza, który zadbał o zachowanie wszelkich proporcji i symetrii, które zapewniają klejnotowi wyjątkową brylancję. Te z najwyższych klas są droższe nie tylko dlatego, że występują na rynku rzadziej, ale również z powodu pracy, czasu i doświadczenia potrzebnych do oszlifowania ich w tak wyjątkowy sposób.
Kolor diamentów ? jak go rozpoznać?
Ludzkie oko ma tendencję do dostrzegania w pierwszej kolejności blasku diamentów, a dopiero później ich koloru. Ale im kamień jest większy, tym jego barwa będzie bardziej widoczna. Dlatego kolor jest również bardzo ważną jego cechą ? mówi się nawet, że znajduje się na drugim miejscu, zaraz po szlifie. Różnice pomiędzy poszczególnymi klasami koloru (np. między G i H lub I i J) bywają jednak nieznaczne i niedostrzegalne gołym okiem. Różnica w ich cenie może być bardzo duża, dlatego w takim wypadku warto wybrać niższą klasę.
Niektóre rodzaje szlifów ? np. okrągłe lub Princessa ? mogą nieznacznie maskować kolor kamienia. Dzieje się tak, ponieważ odbijają więcej światła. Podobnie będzie w przypadku barwy złota: widoczny odcień diamentu będzie bardziej rzucał się w oczy, jeśli zostanie osadzony w białym złocie. W takim wypadku warto jest więc wybrać klasyczny żółty odcień tego kruszcu.
Czystość diamentów ? czy jest aż tak ważna?
Większość niedoskonałości jest tak mała, że nie są one dostrzegalne gołym okiem. Jeśli więc masz ograniczony budżet, możesz zdecydować się na diament o niższej klasie czystości, który zostanie osadzony tak, aby ukryć dostrzegalne skazy. Jeżeli jednak zależy Ci na kamieniu o większym rozmiarze, to pamiętaj, że wraz ze wzrostem liczby karatów rośnie również wielkość faset, a przez to wszelkie skazy są bardziej widoczne. W takim wypadku nie watro więc oszczędzać, ale lepiej jest wybrać wyższą klasę czystości.
Szlify Asscher i szmaragdowy mają długie fasety, które eksponują przejrzystość kamieni bardziej niż ich blask. Dlatego w ich przypadku również polecamy wybierać wyższą klasę czystości, aby niedoskonałości nie były widoczne.
Masa diamentów w karatach
Sama w sobie nie daje jasnego obrazu wielkości kamienia. Aby ją ocenić, należy porównać liczbę karatów razem z wymiarami w milimetrach oraz klasą szlifu. Dopiero wtedy zostanie oszacowany rozmiar diamentu. Pamiętaj jednak, że cena np. 0,95-karatowej błyskotki będzie znacznie się różnić od wartości 1-karatowej, mimo że różnica w wielkości nie będzie dostrzegalna. Jeśli więc chcesz zależy Ci na atrakcyjnej cenie klejnotu, wybieraj takie, których masa wynosi np. 0,97 zamiast pełnego jednego karata.
Zapraszamy do zapoznania się z ofertą pierścionków zaręczynowych Michelson Diamonds tutaj>>