• Home
    • Edukacja
      • O nas
        • Sklep online
          • Kontakt
Logo Logo
Monthly Archives

marzec 2016

Previous Next
  • Edukacja

Najsłynniejsze diamenty świata ? Earth Star

30 marca, 2016
Paweł Jaworski
0 Comments

Połączenie brązowej barwy kojarzącej się nam z planetą Ziemią oraz wyjątkowego blasku, który lśni niczym rozgwieżdżone niebo ? przyznacie, że taki duet musi być dość nietypowy. Nic więc dziwnego, że diament Earth Star zachwycił kolekcjonerów i wielbicieli kamieni szlachetnych na całym świecie. Odkrycie tego klejnotu okazało się jednak dużym zaskoczeniem nawet dla samych jego właścicieli. Dziś dowiecie się, dlaczego tak się stało.

Pochodzenie nazwy diamentu

Oba elementy nazwy tego kamienia szlachetnego nawiązują do jego unikatowego wyglądu i najbardziej charakterystycznych cech, które wyróżniają go spośród milionów innych diamentów produkowanych co roku na całym świecie. Ma on bowiem ciemnobrązowy kolor, który przywodzi na myśl planetę Ziemię, ale jednocześnie lśni niezwykłym blaskiem, który został tu porównany do gwiazd. Połączenie tych dwóch cech charakterystycznych dało więc bardzo poetyckie i romantyczne określenie ? Earth Star. Zostało ono nadane diamentowi przez jego pierwszego oficjalnego właściciela, pochodzącego z Nowego Jorku kolekcjonera Josepha Baumgolda.

Południowoafrykańska perła

Ten unikatowy diament odkryto 16 maja 1967 roku w kopalni Jagersfontein w Orange Free State w Republice Południowej Afryki. Działała ona od 1888 roku, a otwarto ją po tym, jak na farmie znajdującej się w tej okolicy przypadkiem znaleziono okazały 50-karatowy diament. Później  Jagersfontein stała się własnością znanej na całym świecie spółki De Beers Consolidated Mines Ltd. i z powodzeniem działała aż do 1970 roku. Earth Star został więc wydobyty na trzy lata przed zakończeniem działalności tej słynnej kopalni.

Imponująca niespodzianka

Odkrycie Earth Star okazało się sporym zaskoczeniem zarówno dla właścicieli kopalni, jak i pracujących w niej górników. Wcześniej Jagersfontein słynęła bowiem z wydobycia bardzo drobnych, głównie bezbarwnych diamentów. Jedynie kilka z nich miało brązowy odcień, ale ich masa nigdy nie przekraczała kilku karatów. Słynny kamień był więc pierwszym tak imponującym znaleziskiem w całej niemal 80-letniej historii działalności spółki. Został on też wydobyty na głębokości 2500 stóp pod powierzchnią Ziemi, co również stanowi ewenement, ponieważ słynne unikatowe diamenty były zwykle znajdowane o wiele wyżej, bliżej powierzchni. Nikt więc się nie spodziewał, że tak głęboko Ziemia może skrywać tak unikatowe skarby.

Pierwszy właściciel

Przed obróbką jubilerską masa surowego, nieoszlifowanego klejnotu Earth Star wynosiła aż 248,9 karata. Następnie, aby maksymalnie wydobyć jego blask i najcenniejsze cechy, poddano go cięciu i szlifowaniu, w wyniku czego zyskał obecny kształt. Kiedy prace zostały zakończone, diamentem zainteresował się, a następnie postanowił go zakupić Joseph Baumgold, przedstawiciel firmy Baumgold Brothers of New York. Nie wiadomo jednak, jaką kwotę przyszło zapłacić nowemu właścicielowi za tę słynną ozdobę. Po zakończeniu transakcji nadał on kamieniowi znaną nam do dziś nazwę Earth Star.

Międzynarodowa sława

Po zakupieniu klejnotu przez Baumgolda znajdował się on w Nowym Jorku. W 1971 roku został jednak wypożyczony i przetransportowany do RPA, gdzie stał się główną atrakcją wystawy odbywającej się z okazji setnej rocznicy otwarcia kopalni diamentów Kimberley. Dzięki temu zyskał jeszcze większą sławę, a jego kupnem zainteresowało się wielu kolekcjonerów cennej biżuterii. Joseph Baumgold zdecydował się jednak na sprzedaż kamienia dopiero po 12 latach od tego wydarzenia. W wyniku tej decyzji w 1983 roku Earth Star został zakupiony za kwotę 900 tysięcy dolarów, a jego nowym właścicielem stał się pochodzący z Florydy Stephen Zbova of Naples. Od tamtej pory w branży jubilerskiej nie pojawiły się żadne informacje o ponownej sprzedaży ozdoby. Dlatego uważa się, że Stephen Zbova of Naples nadal jest właścicielem tego słynnego klejnotu lub znajduje się on w posiadaniu jego rodziny.

Charakterystyka słynnego kamienia

Earth Star to dość okazały diament, którego masa wynosi aż 111,59 karata. Nadano mu szlif gruszki, który idealnie wyeksponował wyjątkowy blask klejnotu oraz podkreślił jego piękno. Nie sklasyfikowano dotychczas dokładnie barwy kamienia, ale eksperci zakładają, że zgodnie ze skalą kolorów Argyle może on mieć odcień ciemnobrązowy, co według tego zestawienia jest charakteryzowane jako ?fancy cognac? i określane symbolem C7. Jest to również najintensywniejsza barwa występująca w tej skali.

Jeden z trzech największych diamentów

Dzięki swojemu rozmiarowi Earth Star znalazł się na podium wśród największych brązowych diamentów, jakie kiedykolwiek udało się wydobyć. Zajmuje trzecie miejsce, a przed nim uplasowały się jedynie 545,67-karatowy Golden Jubilee w szlifie poduszki i o barwie ?fancy yellow brown? oraz 128,48-karatowy Star of the South, którego szlif to również poduszka, a kolor to ?fancy light pinkish brown?. Powyższe informacje pokazują więc, że Earth Star jest największym na świecie brązowym klejnotem w szlifie gruszki.

Earth_Star_Diamond
Earth Star Diamond

Skąd wziął się ten nietypowy kolor?

Eksperci zakładają, że ten słynny kamień jest diamentem typu IIa. Oznacza to, że w jego strukturze nie ma atomów azotu, które zwykle nadają klejnotom fantazyjne odcienie. Brązowa barwa powstała w wyniku odkształceń plastycznych struktury krystalicznej. Mówiąc prościej ? spowodowały ją nie związki chemiczne, ale odpowiednio ułożona struktura samego diamentu. Większość tych w kolorze brązowym to kamienie typu Ia, co oznacza, że oprócz odkształceń plastycznych zawierają również wykrywalne ilości azotu. Earth Star jest zaś wolny od tego pierwiastka.

Skąd obecnie pochodzą brązowe diamenty?

Współcześnie głównym światowym źródłem brązowych diamentów jest kopalnia Argyle znajdująca się na zachodzie Australii. Niemal 80% wydobywanych tam kamieni szlachetnych ma tę barwę. Zwykle są one poddawane obróbce jubilerskiej w Indiach, po czym sprzedaje się je jako klejnoty w odcieniu ?champagne? lub ?cognac?. Stale zyskują one na popularności, a biżuteria ozdobiona diamentami w tym kolorze staje się jedną z najbardziej poszukiwanych. Ma to również wpływ na wartość Earth Star, dlatego jeśli kamień ten trafiłby teraz do sprzedaży, jego cena z pewnością wynosiłaby znacznie więcej niż 900 tysięcy dolarów.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja
  • Uncategorized

Pierścionek Shirley Temple z niebieskim diamentem trafi na sprzedaż

24 marca, 2016
Paweł Jaworski
0 Comments

Dom aukcyjny Sotheby?s ogłosił, że już wkrótce na aukcji w Nowym Jorku zostanie wystawiony wyjątkowy pierścionek. Pochodzi on z kolekcji biżuterii jednej z najsłynniejszych hollywoodzkich aktorek, a następnie dyplomatki Shirley Temple. Dlaczego ozdoba ta jest tak unikatowa, a jej sprzedaż wzbudza tak duże emocje? Dzieje się tak za sprawą osadzonego w niej diamentu.

Unikat na skalę światową

Wyjątkową ozdobą pierścionka jest 9,54-karatowy diament w szlifie poduszki i o nietypowej barwie fancy deep blue. Jest on otoczony przez mniejsze przezroczyste kamienie szlachetne, ale nie one są tu najważniejsze. Naturalne klejnoty o niebieskim kolorze występują bowiem niezwykle rzadko i zawsze wzbudzają sensację, dlatego osiągają również zawrotną wartość. Masa 9,54 karata sprawia zaś, że klejnot ten jest jednym z największych niebieskich diamentów na świecie. W przypadku biżuterii Shirley Temple z pewnością jej cenę dodatkowo podniesie historia tej ekskluzywnej ozdoby. Została ona zakupiona w 1940 roku przez ojca aktorki za sumę 7,210 dolarów. Następnie mężczyzna podarował córce ten prezent z okazji jej 12. urodzin, a także przypadającej na ten czas premiery filmu ?The Blue Bird?, w którym Temple zagrała główną rolę.

Ulubiona ozdoba gwiazdy

Ojciec aktorki doskonale trafił w jej gust ? cenny pierścionek przez wiele lat należał bowiem do ulubionych błyskotek gwiazdy, dlatego nigdy wcześniej nie został wystawiony na sprzedaż. Temple wielokrotnie nosiła go podczas licznych imprez oraz publicznych wystąpień, gdy zakończyła karierę filmową i rozpoczęła dyplomatyczną. Została sfotografowana z tą biżuterią między innymi 16 września 1969 roku, kiedy zaprzysiężono ją na delegata Organizacji Narodów Zjednoczonych. Pierścionek pozostał w kolekcji Temple aż do jej śmierci w 2014 roku. Dopiero spadkobiercy fortuny gwiazdy postanowili sprzedać tę słynną ozdobę. Trafiła ona do anonimowego nabywcy, który waśnie teraz wystawi ją w domu aukcyjnym Sotheby?s.

Sprzedaż unikatowej biżuterii

Już wkrótce oczy wszystkich kolekcjonerów oraz wielbicieli ekskluzywnej biżuterii będą zwrócone ku Stanom Zjednoczonym. Aukcja słynnego pierścionka odbędzie się bowiem 19 kwietnia w Nowym Jorku, podczas organizowanej przez Sotheby?s wyprzedaży o nazwie ?Magnificent Jewels?. Ozdoba należąca do Shirley Temple będzie główną atrakcją imprezy, ale specjaliści z firmy Sotheby?s przygotowali na tę okazję również inne luksusowe klejnoty. Ich potencjalni nabywcy będą więc mogli wybierać spośród wielu kolorowych kamieni szlachetnych, a także zabytkowej biżuterii stworzonej przez najsłynniejszych jubilerów, w tym pochodzącego z Filadelfii J. E. Caldwella, Marianne Ostier czy też Donalda Claflina, który projektował dla marki Tiffany & Co.

Eksperci przewidują, że ozdoba, która należała do Shirley Temple, może osiągnąć wartość od 25 do nawet 35 milionów dolarów. Jaka cena zostanie ostatecznie wylicytowana i kto okaże się szczęśliwym nabywcą ? tego dowiemy się za niespełna miesiąc.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja
  • Uncategorized

Jeden z największych niebieskich diamentów świata trafi na sprzedaż

22 marca, 2016
Paweł Jaworski
0 Comments

Największy owalny niebieski diament, jaki kiedykolwiek pojawił się w sprzedaży ? tak ozdobę tę reklamuje dom aukcyjny Sotheby?s. I nie ma w tym ani cienia przesady ? 10,1-karatowy kamień szlachetny o nazwie De Beers Millennium Jewel 4 już wkrótce być może stanie się również najdroższym klejnotem w historii.

Unikatowe parametry ? szlif, kolor oraz czystość

Nie bez przyczyny informacja o sprzedaży tej ozdoby wywołała tak duże poruszenie. De Beers Millennium Jewel 4 ma bowiem nie tylko wyjątkowo okazały rozmiar jak na niebieskie diamenty. Pozostałe jego cechy charakterystyczne również są niezwykle imponujące. Warto wspomnieć chociażby o doskonałym, a jednocześnie nietypowym szlifie owalnym, czystości klasy IF (Internally Flawless, czyli wewnętrznie bez skazy) oraz bardzo rzadko występującej barwie ?fancy vivid blue?. Pochodzi też z jednej z najsłynniejszych kopalni świata ? Cullinan Mine znajdującej się w Republice Południowej Afryki.

Słynna kolekcja

Klejnot ten był częścią kolekcji Millennium Jewels stworzonej w 2000 roku przez znaną na całym świecie markę De Beers i udostępnionej zwiedzającym w londyńskim Millennium Dome. W zbiorze tym znalazło się łącznie 11 niezwykle rzadkich kamieni szlachetnych ? 10 niebieskich diamentów i jeden bezbarwny o imponującej masie 203,04 karata. Niewiele brakowało, a ta cenna kolekcja padłaby łupem złodziei. W listopadzie 2000 roku została bowiem zaplanowana zuchwała kradzież, dzięki której zniknęłyby wszystkie klejnoty, a sprawcy wzbogaciliby się dzięki temu o zawrotną sumę 350 milionów funtów. Zostało to udaremnione dzięki funkcjonariuszom Metropolitan Police. Złodzieje zostali schwytani na gorącym uczynku, kiedy próbowali zrabować przygotowane na tę okazję diamentowe falsyfikaty, a następnie uciec na łodzi motorowej w dół Tamizy. Wszyscy niedoszli sprawcy otrzymali karę 18 lat pozbawienia wolności.

Gratka dla wszystkich kolekcjonerów biżuterii

De Beers Millennium Jewel 4 należy obecnie do prywatnego właściciela, który postanowił sprzedać tę słynną ozdobę. Zostanie ona wystawiona na aukcji ?Magnificent Jewels i Jadeite? organizowanej przez markę Sotheby?s w Hong Kongu już na początku kwietnia tego roku. Licytacja rozpocznie się dokładnie 4 kwietnia, ale specjaliści Sotheby?s już od dawna zachęcają kolekcjonerów do udziału w tym wydarzeniu. W ramach akcji promocyjnej diament pojawił się na wystawie w Londynie, a już wkrótce wyruszy do Genewy, Singapuru, Taipei i w końcu trafi do Hong Kongu. Gra z pewnością jest warta świeczki ? eksperci prognozują bowiem, że kamień ten może osiągnąć cenę od 30 do nawet 35 milionów dolarów.

Potencjalny nowy światowy rekordzista

Bardziej odważni obserwatorzy rynku jubilerskiego mówią nawet, że De Beers Millennium Jewel 4 może pobić światowy rekord. Został on ustanowiony w listopadzie ubiegłego roku w Genewie, kiedy to przedsiębiorca z Hong Kongu Joseph Lau wylicytował 12,03-karatowy niebieski diament Blue Moon of Josephine za zawrotną sumę 48,5 miliona dolarów.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Uncategorized

Najsłynniejsze diamenty świata ? Dresden Green

16 marca, 2016
Paweł Jaworski
0 Comments

Ozdabiał najpiękniejszą XVIII-wieczną biżuterię, przebył drogę z Indii do Europy, a następnie przetrwał niejedną wojenną zawieruchę. Z diamentem Dresden Green związane są jednak nie tylko niezwykle ciekawe losy, lecz także unikatowe cechy, które sprawiły, że jest jednym z najbardziej pożądanych klejnotów na świecie.

Pochodzenie nazwy słynnego diamentu

Ten unikatowy kamień szlachetny zawdzięcza swoją nazwę mieście znajdującym się we wschodnich Niemczech ? Dreźnie ? oraz wyjątkowej barwie, jaką posiada. Z połączenia tych dwóch elementów powstało ?Dresden Green?. Jak to się jednak stało, że niemieckie miasto zasłużyło na upamiętnienie go w nazwie tak wspaniałego diamentu? Przyczynił się do tego książę Saksonii Fryderyk August II, który kupił tę słynną ozdobę w 1741 roku podczas swojego pobytu w Lipsku. Zanim jednak tam trafiła, przebyła długą drogę aż z Indii.

książę Saksonii Fryderyk August II
Książę Saksonii Fryderyk August II

XVIII-wieczny skarb

Eksperci uważają, że Dresden Green pochodzi z indyjskiej kopalni Kollur znajdującej się niedaleko słynnej Golkondy. Na początku XVIII wieku został tam zakupiony przez słynnego londyńskiego handlarza diamentami Marcusa Mosesa. Mężczyzna nabył tę ozdobę z myślą o sprzedaży jej brytyjskiemu królowi Jerzemu I. Zachwyconemu szmaragdowym kolorem klejnotu władcy została przedstawiona propozycja nabycia go za kwotę 10 tysięcy funtów. Negocjacje, które odbyły się 25 października 1722 roku, były tak ważnym wydarzeniem, że opisały je lokalne gazety. Już wtedy kamień był po obróbce jubilerskiej, dlatego zakłada się, że jego cięcie i szlifowanie nastąpiło w słynnym indyjskim centrum Ahmedabad.

Różne oferty sprzedaży

Kolejna wzmianka o Dresden Green pojawiła się już w 1726 roku, a dokładniej w liście barona Gautiera do ambasadora Polski w Londynie. Gautier poinformował dyplomatę, że jeden z londyńskich kupców chciał sprzedać zielony diament księciu Fryderykowi Augustowi I za sumę 30 tysięcy funtów. Książę był wielkim wielbicielem kamieni szlachetnych, dzieł sztuki oraz nowoczesnej architektury. Za jego życia do Drezna sprowadzono wiele cennych obrazów, rzeźb czy biżuterii, a kolekcję tę zgromadzono w zaprojektowanym przez perskich architektów książęcym zamku.

Nowy właściciel i nowe pomysły

Podobnie jak król Jerzy I, Fryderyk August I również nie zdecydował się w końcu na zakup diamentu. Marcus Moses sprzedał go więc holenderskiemu kupcowi o nazwisku Delles. Ten zaś dobił transakcji z synem niemieckiego księcia, Fryderykiem Augustem II. Stało się to na targu w Lipsku w 1741 roku, a nowy właściciel zapłacił za Dresden Green kwotę 400 tysięcy talarów. Następnie zlecił jednemu z najlepszych europejskich jubilerów ? Johannowi Melchiorowi Dinglingerowi ? osadzenie ozdoby w biżuterii, którą nazwał Złotym Runem.

Złote runo
Dresden Green złote runo

Wcześniej znajdowały się w niej inne kamienie, ale w 1746 roku książę postanowił umieścić w niej nowe diamenty ? 40,7-karatowy Dresden Green w środku i 49,71-karatowy Dresden White na górze.

Kolejne prace jubilerskie

Trwająca w latach 1756-1763 wojna siedmioletnia spowodowała przeniesienie cennej książęcej biżuterii w bezpieczniejsze miejsce, czyli do twierdzy Königstein położonej nad rzeką Elba. Złote Runo przetrwało tam wojenną zawieruchę, ale w kilka lat po zakończeniu walk postanowiono podzielić tę ozdobę na inne błyskotki. W wyniku tych prac jubilerskich klejnot Dresden Green umieszczono w zapięciu kapelusza i w takiej postaci przetrwał on do czasów współczesnych.

Dresden Green w zapięciu kapelusza
Dresden Green w zapięciu kapelusza

Główna atrakcja i wojenna porażka

Ten naturalnie zielony klejnot przez długi czas pozostawał w Dreźnie. Miasto to zyskało wtedy przydomek ?Florencji nad Elbą?, a liczni odwiedzający je turyści z zainteresowaniem oglądali wystawę prezentującą książęcą biżuterię. To tam główną atrakcją okazał się diament Dresden Green. Kolekcja ta była dostępna dla zwiedzających aż do początku II wojny światowej. W 1942 roku cenne ozdoby ponownie ukryto w twierdzy Königstein, aby bezpiecznie przetrwały najazd armii nieprzyjaciela. Tym razem nie udało się jednak ochronić ich przed rabunkiem.

Wielki powrót

Po II wojnie światowej Drezno uległo niemal doszczętnemu zniszczeniu, a Dresden Green wraz z innymi książęcymi klejnotami został wywieziony przez rosyjską armię do Moskwy. W 1958 roku udało się go jednak odzyskać, dzięki czemu powrócił do niemieckiego miasta, któremu zawdzięcza swoją nazwę. Znajduje się tam do dziś, ale czasem jest wypożyczany na prestiżowe wystawy biżuterii odbywające się na całym świecie. Tak było również w 2000 roku, kiedy to można było podziwiać Dresden Green w Harry Winston Gallery mieszczącej się w Smithsonian Institution w Waszyngtonie. Na tej wystawie prezentowano kamień do stycznia 2001 roku. Po tym czasie ponownie wrócił do Muzeum Albertinium w Dreźnie, gdzie znajduje się do dziś.

Największy zielony diament na świecie

Do dziś nie znaleziono większego i piękniejszego klejnotu tego typu i o tak unikatowej barwie. Ozdoba ta jest więc w światowej czołówce najsłynniejszych oraz najcenniejszych kamieni szlachetnych w historii. Szlif diamentu to gruszka, masa, jaką posiada, to imponujące 40,7 karata, a wymiary wynoszą 29,75 x 19,88 x 10,29 mm. Ma też bardzo dobrą symetrię jak na błyskotki, które zostały poddane obróbce jubilerskiej w XVII wieku. Eksperci podkreślają również, że wyjątkowa barwa została w nim rozłożona równomiernie na całej powierzchni kryształu, nie zaś w jego warstwie zewnętrznej lub w poszczególnych obszarach, jak to się często dzieje.

Jest bardzo dobry, a może być doskonały

W 1988 roku kamień ten został poddany szczegółowym badaniom w jednym z najbardziej prestiżowych laboratoriów gemmologicznych świata ? GIA. Eksperci ustalili wtedy, że Dresden Green jest bardzo rzadkim klejnotem typu IIa. Posiada też wyjątkową czystość klasy VS-1, a nawet ma potencjał, aby osiągnąć najwyższy jej stopień, czyli IF (wewnętrznie bez skazy). W tym celu wystarczy nieznacznie ponownie go przyciąć i oszlifować, aby pozbyć się wszystkich powierzchniowych skaz oraz wytrąceń. Bardzo możliwe, że obecni lub następni właściciele podejmą w przyszłości decyzję o takiej obróbce i w ten sposób Dresden Green zyska jeszcze bardziej unikatowe cechy.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja
  • Uncategorized

Najsłynniejsze diamenty świata ? De Beers

4 marca, 2016
Paweł Jaworski
0 Comments

Diament De Beers był ulubioną błyskotką hinduskiego maharadży, a biżuteria, w której centralnym miejscu go osadzono, przeszła do historii jako jedna z najpiękniejszych ozdób wszech czasów. Mimo że w porównaniu z innymi historycznymi diamentami jest on dość młody, to wiążą się z nim ciekawe losy i sporo niewiadomych.

Pochodzenie nazwy słynnego klejnotu

Nazwa tego kamienia od razu zdradza, gdzie został on znaleziony. Nazywa się on bowiem identycznie, jak jedna z najsłynniejszych kopalni diamentów na świecie ? znajdująca się w Republice Południowej Afryki De Beers. Został w niej wydobyty w 1888 roku, w 28 lat po tym, jak na terenie gospodarstwa Vooruitzicht należącego do Nicolasa i Diedericka de Beer znaleziono pierwsze niezwykle cenne kamienie szlachetne.

johannes-nicolas-de-beer
Johannes Nicolas de Beer

Dzięki temu teren farmy przekształcono w dwie kopalnie ? pierwszą z nich nazwano Kimberley (od regionu, w którym znajdowało się gospodarstwo), drugą zaś De Beers (od nazwiska właścicieli). Z czasem w okolicy Kimberley powstały również inne źródła wydobycia diamentów, takie jak  Dutoitspan, Koffiefontein, Bultfontein czy Wesselton. Jednak to właśnie De Beers zdobyła największą sławę.

old-de-beers-mine-1873
Stara kopalnia De Beers

Ścisła czołówka największych diamentów świata

Wydobyty w 1888 roku De Beers przed obróbką jubilerską miał 428,5 karata i stał się dzięki temu trzecim największym kamieniem szlachetnym na świecie. Pierwsze miejsce zajmował wtedy 787-karatowy Wielki Moguł, drugie zaś 490-karatowy Kimberley. Dziś nieoszlifowany klejnot zajmuje 26. pozycję. Wśród oszlifowanych diamentów znajduje się na wyższym miejscu, ponieważ często duże bryły diamentowe podczas obróbki jubilerskiej były rozcinane na mniejsze elementy. Wymiary De Beers przed tymi zabiegami to z kolei ok. 38 mm szerokości i 47,6 mm wysokości.

Niejasności związane z tym klejnotem

Odkrycie kamienia De Beers sprawiło, że poszukiwania diamentów w południowoafrykańskich kopalniach stały się jeszcze intensywniejsze. Słynny klejnot został zaś poddany obróbce jubilerskiej ? cięciu i szlifowaniu. Nie wiadomo, gdzie dokładnie się to odbyło ani komu zlecono tak ważne, a zarazem niełatwe zadanie. Eksperci podejrzewają jednak, że musiało to nastąpić w Holandii, ponieważ w tamtych czasach to właśnie Amsterdam był niekwestionowaną światową stolicą szlifowania diamentów. To dlatego większość kamieni szlachetnych wydobywanych w Republice Południowej Afryki trafiała właśnie tam. W wyniku obróbki De Beers został stworzony imponujący klejnot w szlifie poduszki.

Kolejny właściciel kamienia

W 1928 roku słynny diament został wystawiony na aukcji w Paryżu i zakupiony przez hinduskiego maharadżę z miasta Patiala w północnych Indiach, Bhupendrę Singha. Nowy właściciel zlecił firmie jubilerskiej Cartier osadzenie klejnotu w centralnym miejscu zjawiskowego naszyjnika znanego później na całym świecie jako ?Patiala Necklace?.

patialanecklace
Patiala Necklace

Zdobył on miano jednego z najbardziej widowiskowych wzorów biżuterii, jaką kiedykolwiek stworzono. Oprócz De Beers znalazło się w nim siedem innych dużych diamentów o masie od 18 do 73 karatów. Dodatkowo ozdabiały go birmańskie rubiny, a także niemal trzy tysiące mniejszych brylantów o łącznej masie około 962,25 karata. Gdyby ten zjawiskowy naszyjnik nadal istniał w dzisiejszych czasach, z powodu kunsztu jego wykonania, a także tak cennych historycznych klejnotów, jego aktualna wartość rynkowa byłaby praktycznie nie do oszacowania.

Tajemnicze zniknięcie

W 1947 roku słynny naszyjnik przepadł bez wieści. Do dziś nie wiadomo, jak to się stało oraz jakie były jego późniejsze losy. Dopiero w 1998 roku część klejnotów ozdabiających tę cenną biżuterię została odkryta w londyńskim salonie jubilerskim sprzedającym używane dodatki. Dokonał tego przypadkowo jeden z klientów sklepu. Wszystkie najważniejsze kamienie ? w tym birmańskie rubiny, De Beers i pozostałe duże brylanty o masie od 18 do 73 karatów ? zostały niestety usunięte.

Próba rekonstrukcji

Marka Cartier odkupiła pozostałości po słynnym naszyjniku, a następnie jej jubilerzy podjęli próbę stworzenia jego wiernej kopii, zastępując diament De Beers jego repliką, a pozostałe najcenniejsze klejnoty sześciennymi cyrkoniami i syntetycznymi rubinami. Prace trwały aż cztery lata, ponieważ efekty osiągnięte na początku okazały się niesatysfakcjonujące. Najpierw planowano bowiem użyć naturalnych białych szafirów lub białych topazów, jednak uzyskany rezultat rozczarował oceniających go ekspertów. Dopiero wtedy postanowiono wykorzystać cyrkonie oraz syntetyczne kamienie. Efekt był znacznie lepszy, jednak wciąż nie tak olśniewający, jak w przypadku oryginału. Dlatego jego replika nie zyskała aż tak dużej popularności, jak to zakładano.

Odnalezienie klejnotu

Wcześniej jednak, po wielu latach zapomnienia, na jednej z aukcji Sotheby?s w Genewie nagle pojawiła się oferta sprzedaży diamentu De Beers. Stało się to w dniu 6 maja 1982 roku, a klejnot wystawił anonimowy właściciel. Eksperci szacowali, że ta słynna ozdoba może osiągnąć wartość nawet 4,5 miliona dolarów, jednak nowy nabywca zapłacił wtedy za nią ?zaledwie? 3,16 miliona. Tożsamość szczęśliwego zwycięzcy licytacji również nie została nigdy podana. Specjaliści zakładają, że De Beers nadal znajduje się w jego posiadaniu, ponieważ dotychczas nie został ponownie oficjalnie wystawiony na sprzedaż. Nie wiadomo również, jaką wartość osiągnąłby teraz, gdyby pojawił się na licytacji. Eksperci przewidują jednak, że byłaby ona znacznie wyższa niż osiągnięte w 1982 roku 3,16 miliona dolarów.

Charakterystyka diamentu

De Beers to jasnożółty diament w szlifie poduszki. Ma on aż 234,65 karata, ale jego czystość nie została dotychczas sklasyfikowana. Na liście światowych najsłynniejszych klejnotów o masie większej niż 100 karatów zajmuje wysoką, bo 10. pozycję.

debeersdiamond

Jeśli zaś wyłączymy z tej klasyfikacji nieoszlifowany dotychczas, 253,7-karatowy Oppenheimer, to De Beers znajdzie się na 9. miejscu wśród największych oszlifowanych diamentów świata. Wśród tych o żółtej barwie jest natomiast drugi, a jednocześnie to największy w historii żółty klejnot w szlifie poduszki. Typ kamienia to I aAB, czyli kryształ zawierający w swojej strukturze atomy azotu. Absorbują one światło i sprawiają, że ozdoba zyskuje żółty odcień. Niemal 98% wszystkich naturalnie występujących diamentów należy do tej właśnie grupy. Spośród nich De Beers wyróżnia się jednak rozmiarem, pozostałymi cechami charakterystycznymi oraz interesującą historią.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+

Ostatnie wpisy

  • Wydobyto gigantyczny 71 – karatowy żółty diament
  • Przepiękna biżuteria księżniczki Małgorzaty – siostry Królowej Elżbiety II
  • Jak będzie wyglądał rynek sztucznych diamentów?
  • Pandora używa diamentów stworzonych przez człowieka
  • Garrard & Co. Jubiler angielskiej rodziny królewskiej

Archiwa

  • wrzesień 2022
  • czerwiec 2022
  • październik 2021
  • listopad 2020
  • grudzień 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • maj 2019
  • marzec 2019
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • czerwiec 2018
  • maj 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • październik 2016
  • wrzesień 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016
  • czerwiec 2016
  • maj 2016
  • kwiecień 2016
  • marzec 2016
  • luty 2016
  • styczeń 2016
  • grudzień 2015
  • listopad 2015
  • październik 2015
  • wrzesień 2015
  • sierpień 2015
  • lipiec 2015

Kategorie

  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy
  • Najsłynniejsi szlifierze diamentów
  • Najsłynniejsze diamenty świata
  • Nasza biżuteria
  • Tradycje zaręczynowe na Świecie
  • Uncategorized

Copyright Michelson Diamonds, 2015
Pierścionki zaręczynowe, obrączki ślubne.