• Home
    • Edukacja
      • O nas
        • Sklep online
          • Kontakt
Logo
Tag

Najsłynniejsze diamenty świata

Previous Next
  • Uncategorized

Najsłynniejsze diamenty świata ? The Aschberg / Ashberg

14 listopada, 2015
Paweł Jaworski
0 Comments

Był związany z rosyjskimi dynastiami carów, a następnie rewolucją bolszewicką. Mimo że zdobył międzynarodową sławę i należy do 3 największych na świecie diamentów o ciemnobrązowo-żółtej barwie, wiele faktów z jego historii, a nawet cech charakterystycznych do dziś nie zostało ustalonych. A to jeszcze nie wszystkie ciekawostki dotyczące imponującego, 102,48-karatowego diamentu o nazwie The Aschberg.

Wiele niewiadomych

Do dziś nie wiadomo, w jakiej kopalni odkryto ten słynny diament, kiedy to się stało oraz kto podjął się jego obróbki i szlifowania. Specjaliści podejrzewają jedynie, że klejnot jest pochodzenia południowoafrykańskiego, o czym świadczy jego wygląd. Ma ciemnobrązowo-żółtą barwę, a w pierwszych latach produkcji tych kamieni szlachetnych w RPA (1860-1890) wiele z nich wydobywano właśnie w odcieniach żółci i brązu. Są one znane jako diamentowa seria Cape. Były wydobywane głównie w pierwszych dwóch głębokich kopalniach o nazwie Kimberley i De Beers, w których w tamtych czasach odkryto najwięcej klejnotów na świecie. Dlatego uważa się, że The Aschberg również pochodzi z jednej z tych dwóch kopalni.

Cięcie i szlifowanie kamienia

Początkowo przez wzgląd na swój widoczny odcień żółte i brązowe diamenty były uważane za gorsze jakościowo i przez to mniej wartościowe od bezbarwnych klejnotów. Zyskały dużą popularność dopiero w 1889 roku, kiedy to irański monarcha Nasser-ed-Din Szah podczas swojej podróży po Europie zakupił okazałą kolekcję diamentów o takiej barwie. W tamtych czasach głównym centrum obróbki kamieni szlachetnych w Europie był Amsterdam, dlatego uważa się, że również The Aschberg został tam przycięty i oszlifowany do kształtu poduszki.

ashberg-diamond-amber-coloured

Ważny element kolekcji klejnotów koronnych

Na początku The Aschberg należał do imponującej kolekcji rosyjskich klejnotów koronnych. Gromadzenie tej biżuterii rozpoczęto jeszcze za panowania cara Piotra Wielkiego w 1719 roku. Zbiór ten znacząco powiększył się dzięki dynastii Romanowów, którzy rządzili Rosją aż do rewolucji bolszewickiej w 1917 roku. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie klejnot został zakupiony przez rosyjskich władców. Mogło to nastąpić w dowolnym momencie między rokiem 1860, kiedy to w południowej Afryce odkryto diamenty, a 1917, gdy został obalony ostatni car Rosji. Ustalono jedynie, że w tym czasie The Aschberg wraz z innymi klejnotami koronnymi był przechowywany w Pałacu Zimowym w Petersburgu.

Dlaczego ? The Aschberg??

Nazwa tego imponującego diamentu pochodzi jednak nie od rosyjskich władców, ale od nazwiska szwedzkiego bankiera i biznesmena Olofa Aschberga. Był on także zaangażowany w politykę i pomagał finansować bolszewików przed rewolucją w 1917 roku, a także po niej. Ułatwił on zaciągnięcie kredytu oraz sprzedaż radzieckich klejnotów koronnych, kiedy bolszewicy mieli problemy z przepływem pieniędzy oraz finansowaniem międzynarodowych transakcji. W zamian radziecki rząd pozwolił Aschbergowi robić interesy w ZSRR i umożliwił objęcie stanowiska dyrektora w pierwszym międzynarodowym banku (Ruskombank).

olof-aschberg-swedish-banker-and-businessman
Olaf Aschberg

Losy słynnego diamentu

Podczas I wojny światowej car Mikołaj II nakazał przeniesienie cennej kolekcji biżuterii z Petersburga do Moskwy, aby zabezpieczyć ją przed nieprzyjacielem. W tym celu została ukryta w podziemnym skarbcu na Kremlu. Klejnoty te latami leżały zapomniane, aż odkryto je w 1922 roku. Wtedy Włodzimierz Lenin nakazał dokładne skatalogowanie całej kolekcji, a następnie przydzielił opiekę nad nią specjalnej jednostce utworzonej przy ministerstwie finansów. Po śmierci Lenina w 1924 roku bolszewicy natrafili na problemy finansowe, dlatego aby im zaradzić, postanowiono sprzedać jedną z trzech części zbioru klejnotów. Transakcja ta miała miejsce w 1927 roku i była nadzorowana przez Olofa Aschberga.

Druga część rosyjskiej kolekcji została zastawiona na poczet pożyczki, jakiej krajowi udzieliła Irlandia. Transakcja ta odbyła się w Nowym Jorku, a bolszewicy dzięki niej otrzymali od irlandzkiego rządu 25 000 dolarów. W 1950 roku Irlandczycy postanowili sprzedać zastawione klejnoty, ale po negocjacjach z sowieckimi władzami aukcja została anulowana, dług spłacono, a cenne kamienie wróciły do Moskwy. Tam cały czas znajdowała się trzecia część kolekcji ? najcenniejsze kamienie, które zostały uznane za nieodłączną część dziedzictwa kulturowego rosyjskiego narodu.

Co w tym czasie działo się z diamentem The Aschberg? Należał on do tych klejnotów, które uznano za najcenniejsze, dlatego nie został sprzedany ani oddany w zastaw. Zadecydowano tak ze względu na duży rozmiar kamienia. Nie miał on jednak wyjątkowej wartości historycznej ani kulturalnej, dlatego w 1934 roku postanowiono sprzedać go Olofowi Aschbergowi. Transakcja ta odbyła się w Sztokholmie, a nowy właściciel nadał klejnotowi nazwę pochodzącą od jego nazwiska. Nie wiadomo jednak, ile zapłacił za słynny diament. Postanowił umieścić go w naszyjniku, w którym został otoczony mniejszymi brylantami. Biżuteria ta trafiła do kolekcji żony biznesmena.

W 1959 roku Aschberg podjął decyzję o sprzedaży kamienia w domu aukcyjnym Bukowski w Sztokholmie. Aukcja została odwołana, ponieważ nie udało się osiągnąć ceny minimalnej. Szwedzki biznesmen znalazł jednak nabywcę, który anonimowo dokonał zakupu biżuterii. Zdecydował się on na sprzedaż kamienia w 1981 roku na aukcji Christie?s w Genewie, ale ponownie nie osiągnięto ceny minimalnej i transakcja została anulowana. Od tamtego czasu właściciel nie podejmował prób ponownej sprzedaży diamentu.

Jeden z trzech największych

The Aschberg zajmuje 27. miejsce w zestawieniu najsłynniejszych żółtych diamentów o wadze ponad 100 karatów. Na tej liście znajdują się jednak tylko trzy brązowo-żółte klejnoty. Są to 407,48-karatowy kamień o nazwie Incomparable, 170,49-karatowy Star of Peace w szlifie gruszki. A na trzecim miejscu jest właśnie The Aschberg.

Nie wszystkie parametry tego słynnego klejnotu są jednak znane. Wiadomo, że waży on 102,48 karata i ma kształt poduszki. Został doskonale oszlifowany, ale jego dokładna barwa oraz czystość do dziś nie zostały sklasyfikowane. Zwykło się mówić, że ma bursztynowy kolor, ale określenie to nie jest jasne. Może oznaczać różne odcienie ? od żółtego, przez pomarańczowy, aż po brązowy, a także połączenie wszystkich tych barw. Specjaliści uważają jednak, że The Aschberg jest ciemnobrązowo-żółty, dlatego może mieć kolor klasy Ib.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja
  • Uncategorized

Najsłynniejsze diamenty świata ? The Arcot

4 listopada, 2015
Paweł Jaworski
0 Comments

The Arcot ? taką nazwę nosi zestaw pięciu diamentów pochodzących z jednej z najsłynniejszych, legendarnych indyjskich kopalni. W ciągu setek lat dwa największe kamienie Arcot należały do królewskich skarbców, ozdabiały korony monarchów, a także najpiękniejszą biżuterię, która była obiektem marzeń kolekcjonerów na całym świecie. Zwiedziły też wiele regionów świata ? od Indii, przez Wielką Brytanię, Stany Zjednoczone, aż po Bliski Wschód. Dowiedz się, jak to się stało i gdzie znajdują się teraz.

Cenne ozdoby władców

Zestaw tych diamentów wziął swoją nazwę od ich pierwszego właściciela ? przywódcy rządzącego Nawob w regionie Arcot leżącym w pobliżu Madrasu w południowych Indiach. Muhammad Ali Khan Wala-Jah ? bo o nim mowa ? sprawował tam władzę w czasach, gdy w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii na tronie zasiadała Zofia Charlotta Mecklenburg-Strelitz, żona Jerzego III. Indyjscy władcy znajdowali się w tamtych latach pod silnymi wpływami monarchów europejskich, najpierw francuskich, a z czasem brytyjskich. Korzystali z ich pomocy finansowej, a w ramach podziękowania za wsparcie wojskowe podczas francuskiej agresji władca Nawob podarował królowej brytyjskiej diamenty Arcot.

Monarchini była zachwycona otrzymanym prezentem, ale władze Zjednoczonego Królestwa okazały się mimo wszystko nieprzejednane w negocjacjach i nadal domagały się spłaty długu, jakim była pomoc wojskowa. Skutkiem tak dużego zadłużenia było skonfiskowanie przez Brytyjczyków jednej piątej przychodów państwa, a także przejęcie władzy w kraju. Imponujące klejnoty nie uchroniły więc władców Nawob przed utratą tronu.

Pochodzenie diamentów

Podobnie jak wiele najsłynniejszych indyjskich klejnotów, zaliczane do serii Arcot kamienie szlachetne zostały wydobyte w kopalni Golconda. Na całym świecie słynie ona z diamentów o niezwykłej czystości i barwy najwyższej klasy. Nic więc dziwnego, że były one chętnie przyjmowanymi przez brytyjskich monarchów prezentami. Dzięki tym podarunkom Brytyjczycy zbudowali ogromną kolekcję niezwykle cennych klejnotów koronnych, a ich głównym źródłem były właśnie Indie. Kraj ten zaczęto nazywać nawet ?perłą w brytyjskiej koronie?, choć zważywszy na rodzaj pochodzących stamtąd skarbów słuszniej byłoby określać go nie ?perłą?, ale ?diamentem?.

Późniejsze losy klejnotów Arcot

Po śmierci Zofii Charlotty Mecklenburg-Strelitz w 1818 roku królewska biżuteria miała zostać podzielona pomiędzy jej cztery córki. Syn królewskiej pary Jerzy IV zignorował jednak wolę zmarłej matki i wziął w swoje posiadanie oba diamenty Arcot, aby osadzić je w swojej koronie. Następnie znalazły się one w koronie królowej Adelajdy, żony Williama IV, czyli następcy Jerzego IV.

crown-of-queen-adelaide-1

Powrót do korzeni

19 lat po śmierci brytyjskiej królowej Zofii Charlotty, 20 czerwca 1837 roku słynne klejnoty sprzedano na aukcji w Londynie, na której osiągnęły imponującą sumę 10 000 funtów. Nabył je pierwszy markiz Westministeru jako prezent urodzinowy dla swojej żony Eleanor. Nosiła ona kamienie Arcot w ich pierwotnej formie, czyli pod postacią efektownych kolczyków. W takiej postaci pozostały w rodzinnym skarbcu przez niemal 100 lat.

a

Tiara i broszka

W 1930 roku drugi książę Westminsteru Hugh Richard Arthur Grosvenor zlecił francuskiemu jubilerowi z pracowni Lacloche umieszczenie dwóch klejnotów ozdabiających dotychczas kolczyki w niezwykle bogato zdobionej tiarze, w której znalazło się również 1400 mniejszych diamentów. Błyskotki Arcot oddzielał w niej od siebie równie imponujący duży kamień w szlifie brylantowym. Tiarę zaprojektowano tak, aby można było wyjąć z niej diamenty w kształcie gruszki i nosić je jako równie efektowną broszkę.

loelia-mary-ponsonby-the-duchess-of-westminster-wearing-the-westminster-tiara

 

 

Nowy właściciel i nowe pomysły

II wojna światowa i trudne czasy powojenne mocno nadszarpnęły majątek rodu Westministerów, dlatego w 1959 roku tiara ze słynnymi diamentami została wystawiona na aukcję. Ozdobę wylicytowano za 110 000 funtów, co było w tamtych czasach światowym rekordem sprzedaży pojedynczej sztuki biżuterii. Szczęśliwym nabywcą okazał się zaś nowojorski jubiler Harry Winston. Miał on jednak inne plany dotyczące tych klejnotów ? usunął je więc z tiary, a następnie poddał ponownej obróbce (cięciu i szlifowaniu), aby zwiększyć ich blask. Po tych zabiegach ich waga zmniejszyła się do 30,99 karata (Arcot I) i 18,85 karata (Arcot II). W takiej postaci diamenty zostały osadzone w dwóch osobnych pierścionkach i sprzedane kolekcjonerom z Teksasu. W ten sposób dwie bliźniaczo podobne ozdoby straciły swoją tożsamość jako para i rozpoczęły ?solową karierę?.

Kolejne wcielenie słynnych diamentów

Następna sprzedaż zaowocowała kolejnym pomysłem na wydobycie piękna klejnotów Arcot. Większy z nich (znany jako Arcot I) został na początku lat 90. XX wieku osadzony w centralnej części naszyjnika wysadzanego innymi, mniejszymi kamieniami szlachetnymi. Ozdobę tę sprzedano w 1993 roku na aukcji Christie?s w Genewie za sumę 918 243 tysięcy funtów. Cenną błyskotkę nabył znany jubiler, kolekcjoner biżuterii i wielbiciel diamentów, pochodzący z Arabii Saudyjskiej szejk Ahmed Hassan Fitaihi, który do dziś jest posiadaczem klejnotu Arcot I.

arcot-i-hanging-as-a-pendant-in-a-van-cleef-and-arpels-necklace
Argot oprawiony w naszyjniku wykonanym przez Van Cleef and Arpels

Charakterystyka kamieni

W skład klejnotów o nazwie The Arcot wchodziło pięć kamieni szlachetnych ? owalnych lub w szlifie gruszki, bezbarwnych albo prawie bezbarwnych. Tylko dwa z nich zyskały jednak sławę, a stało się tak ze względu na ich rozmiar. Miały bowiem pierwotnie imponującą wagę wynoszącą 33,7 karata oraz 23,65 karata. Kiedy zostały zaprezentowane królowej Charlotte, były osadzone w wyjątkowych kolczykach, ponieważ mimo ponad 10 karatów różnicy wagowej ich wielkość i kształt były niemal takie same. To właśnie kolczyki z tymi słynnymi kamieniami szlachetnymi królowa ma na sobie na licznych obrazach przedstawiających jej wizerunek.

Wszechstronna ozdoba

Kamienie są idealnie bezbarwne, a także doskonale czyste oraz wolne od wszelkich skaz czy odkształceń. Za sprawą swojego kształtu i szlifu uchodzą za jedne z najbardziej wszechstronnych ozdób na świecie ? noszono je przecież w królewskich koronach, diademie, kolczykach, tiarze, pierścionkach, broszce, a także naszyjniku. Dzięki tym cechom są cenione w branży jubilerskiej i osiągają tak wysoką wartość. Kto wie, jaką biżuterię ozdobią w przyszłości?

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja

The Blue Moon Diamond – nowy rekord na aukcji Sotheby?s?

23 października, 2015
Paweł Jaworski
0 Comments

11 listopada br. niezwykły diament zostanie wystawiony na aukcję przez dom aukcyjny Sotheby?s w Genewie. Specjaliści oczekują rekordowej ceny za to cudo – 55 milionów dolarów. The Blue Moon, diament o masie 12,03 ct, niespotykanej niebieskiej barwie, którą specjaliście z GIA określili jako Fancy Vivid Blue oraz czystości IF (więcej o czystości diamentów).

Nieoszlifowane 29,6 ct

The Blue Moon został znaleziony dość niedawno, w styczniu 2014 roku w kopalni Cullinan położonej w północno-wschodniej Pretorii (Afryka Południowa). Ta kopalnia słynie właśnie z tego, że pochodzą z niej inne kolorowe, nie tylko niebieskie znane na całym świecie diamenty. Po wydobyciu The Blue Moon jako samorodek ważył 29,6 ct. Przez pięć miesięcy specjaliści firmy Cora International analizowali w jaki sposób go oszlifować, aby otrzymać największy, najczystszy i jednocześnie najbardziej wartościowy kamień. W tym celu stworzyli 30 modeli kamienia, każdy o innym szlifie. Kolejne trzy miesiące trwał sam proces szlifowania. Podczas szlifowania odrzucono wszelkie inkluzje znajdujące się w surowym diamencie i dzięki temu uzyskano czystość IF finalnego kamienia.

Tutaj możecie obejrzeć proces szlifowania.

Przepiękne i drogie 12,03 ct

Sama aukcja będzie okazją, aby kolekcjonerzy z całego świata oraz media mogły bliżej przyjrzeć się temu kamieniowi. Możecie zapytać dlaczego? Otóż tego koloru diamenty są wydobywane dużo rzadziej niż diamenty bezbarwne. Biorąc pod uwagę również wielkość oraz czystość tego diamentu możemy stwierdzić, że jest on jednym z najrzadszych diamentów na świecie.

Zobacz pierścionki zaręczynowe z pięknymi diamentami >>

The blue moon
The blue moon

The blue moon

The Blue Moon

 

Badanie The Blue Moon
Badanie The Blue Moon

 

Z ostatniej chwili

Na wczorajszej aukcji nabywca z Hong Kongu zapłacił za kamień ponad 48.500.000 dolarów. Tym samym padł rekord i The Blue Moon to najdroższy diament w historii.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja

Najsłynniejsze diamenty świata ? Ahmedabad

20 października, 2015
Paweł Jaworski
0 Comments

Mimo że ten imponujący 78,86-karatowy kamień szlachetny pojawia się w zapiskach już z XVII wieku, jego losy są jedną z największych zagadek jubilerskiego świata. Historia Ahmedabada, mimo że niekompletna i często oparta na przypuszczeniach, jest jednak niezwykle fascynująca.

The Ahmadabad Diamond
The Ahmadabad Diamond

Pierwszy diament świata?

Szacuje się, że Ahmedabad był pierwszym tak dużym diamentem wydobytym w Indiach, a być może i na całym świecie. W tamtych czasach kraj ten uchodził bowiem za jedynego producenta tych kamieni szlachetnych i cieszył się taką renomą, jaką współcześnie posiada miasto Antwerpia w Belgii. Uważa się również, że kamień został oszlifowany właśnie w mieście, któremu zawdzięcza swoją nazwę. Ahmedabad uchodził wtedy bowiem za główny ośrodek cięcia i obróbki kamieni szlachetnych.

Skąd wzięła się nazwa?

Po raz pierwszy określenia ?diament Ahmedabad? użył Edwin Streeter w swojej wydanej w 1882 roku książce ?The Great Diamonds of the World?. Kamień ten został tak nazwany z takiego samego powodu, jak inne diamenty odkryte setki lat temu ? na cześć miasta znajdującego się w stanie Gujarat w środkowo-zachodnich Indiach. To tam zakupił go w XVII wieku francuski podróżnik i kupiec Jean-Baptiste Tavernier.

Jean-Baptiste Tavernier
Jean-Baptiste Tavernier

Z myślą o królewskiej kolekcji?

Streeter podaje, że Francuz nabył błyskotkę z myślą o swoim przyjacielu. Jedna z teorii mówi, że mógł nim być sam król Francji Ludwik XIV. Już wcześniej zawarł on kilka transakcji z podróżnikiem, w tym zakupił przywiezione przez niego diamenty. Dlatego Ahmedabad być może również miał zostać sprowadzony do Europy po to, aby trafić do kolekcji francuskiego monarchy. Niektórzy badacze uważają jednak, że Tavernier nie przywiózł w końcu diamentu na Stary Kontynent, ale ukrył go w Persji, gdzie w tamtych czasach gromadzono wiele cennych skarbów.

Niepewne pochodzenie

Tak jak kraj pochodzenia diamentu jest oczywisty, tak do dziś nie wiadomo do końca, w której z istniejących na terenie Indii kopalń go wydobyto. Zakłada się, że mógł zostać znaleziony w jednej z pięciu miejsc znajdujących się na wschodzie wyżyny Dekan. Eksperci uważają zaś, że na podstawie koloru i niezwykłej czystości kamienia można uznać, iż pochodzi on z Kollur, która znajdowała się na wschód od fortu Golkonda.

Legendarne źródło najpiękniejszych brylantów

Przed odkryciem ich złóż w południowej Afryce w 1860 roku to właśnie Golkonda była synonimem najwyższej klasy diamentów. Zyskała tak dużą popularność, że w tym czasie na wszystkie bezbarwne brylanty bez żółtego odcienia mówiono ?Golkondy? (bez względu na kopalnię, z której w rzeczywistości pochodziły). Określenie to stało się przeciwieństwem brazylijskich nazw, takich jak ?Begagem?, ?Canavieras? czy ?Diamantinas?. W XVIII wieku były one bowiem synonimami kamieni o znacznie niższej jakości.

Pierwszy udokumentowany właściciel

Kim był pierwszy znany posiadacz diamentu Ahmedabad? Jean-Baptiste Tavernier uchodził za słynnego wielkiego podróżnika, ale także handlarza kamieniami szlachetnymi. W ciągu 37 lat odwiedził on Indie sześć razy (od roku 1631 do 1668), aby poszukiwać tam wyjątkowych klejnotów, ale także gromadzić materiały do napisanej w 1676 roku dwutomowej książki ?Podróże po Indiach?. Znalazły się w niej ilustracje oraz opisy znanych diamentów, rubinów i innych kamieni, które Francuz miał okazję oglądać.

Cięcie i szlifowanie

O klejnocie Ahmedabad Tavernier napisał, że w momencie zakupu ważył on 157,25 karata, ale jeszcze w Indiach został przycięty i oszlifowany w kształt Briolette. Poddano go tym zabiegom, aby wydobyć jego wyjątkową czystość, ale również pozbyć się dwóch niedoskonałości widocznych u podstawy. Po zakończeniu obróbki diament ważył 94,5 karata, ale prezentował się o wiele bardziej imponująco. Jego właściciel wspomina, że posiadał on jedynie małą plamkę widoczną w górnej części.

Co dalej stało się z Ahmedabadem?

W ciągu kilkuset lat powstało wiele scenariuszy mówiących o losach tego kamienia. Jeden z nich zakłada, że trafił on do Persji. Drugi podaje, że znalazł się wśród skarbów mongolskiego cesarza Aurangzeba, znanego kolekcjonera diamentów.

Aurangazeb
Władca Wielkich Mogołów – Aurangazeb

Jest to o tyle prawdopodobne, że władca przyjął Taverniera niezwykle ciepło, a nawet umożliwił mu zbadanie najpiękniejszych klejnotów koronnych cesarskiego rodu. Dlatego podejrzewa się, że przyjacielem, o którym wspominał francuski podróżnik, był generał armii w imperium Mongołów Shaista Khan. Jako przedstawiciel cesarza przeprowadził transakcję i zakupił klejnot w jego imieniu. Następnie ozdoba stała się częścią skarbca królestwa Oudh i została odziedziczona przez Begum Hazarat Mahal, żonę króla Wajd Ali Shah.

Zmiana kształtu

Losy diamentu od momentu zakupu przez Taverniera aż do wystawienia na aukcji w 1995 roku nie zostały dotychczas ustalone. Wiadomo jedynie, że w tym czasie został ponownie przycięty i oszlifowany, przez co zmienił swój szlif z Briolette na gruszkę, a jego waga zmniejszyła się do 78,86 karata. U podstawy kamienia pozostała jednak niewielka skaza, która ułatwiła jego identyfikację. Już francuski podróżnik wspominał bowiem w swojej książce, że klejnot posiadał w tym miejscu drobne wady, które nie zostały być może całkowicie usunięte.

The Ahmadabad
The Ahmadabad

Kolejne wątpliwości

Niektórzy jubilerzy uważają jednak, że niemożliwe jest zrobienie ponad 70-karatowego kamienia w szlifie gruszki z 90-karatowego diamentu w szlifie Briolette. Również styl szlifowania wskazuje na pochodzenie z XX-wiecznych afrykańskich kopalń, nie zaś XVII-wiecznych indyjskich. Dlatego pojawiły się też podejrzenia, że sprzedany w 1995 roku klejnot wcale nie był Ahmedabadem. Został tak nazwany, aby podnieść jego wartość i sprzedać go za jak najwyższą cenę.

Wartość diamentu wciąż rośnie

Ahmedabad ponownie trafił do sprzedaży w listopadzie 1995 roku na aukcji Christie?s w Genewie. Osiągnął wtedy wartość ok. 4,3 miliona dolarów. Taką sumę zapłacił za tę błyskotkę Robert Mouawad, członek słynnej rodziny kolekcjonerów kamieni szlachetnych. Ich zbiory są najprawdopodobniej jedną z najlepszych prywatnych kolekcji na świecie. Diament Ahmedabad nadal się w niej znajduje i zajmuje tam ósme miejsce, jeśli chodzi o wielkość. Specjaliści szacują, że jego wartość wzrosła już do ponad 5 milionów dolarów.

Cechy słynnego diamentu

Zgodnie z charakterystyką laboratorium gemmologicznego GIA Ahmedabad jest imponującym, 78,86-karatowym kamieniem w szlifie gruszki. Jego kolor został sklasyfikowany jako D, wielkość jako ?Extremely Large?, a czystość zaliczana jest do klasy VS-1. Nic więc dziwnego, że trafił do rankingu najwspanialszych diamentów świata.

 

Jeśli interesują Cię piękne pierścionki zaręczynowe z diamentami zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą tutaj>>

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja

Najsłynniejsze diamenty świata ? Agra

2 października, 2015
Paweł Jaworski
0 Comments

Agra to imponujący różowy diament, który jest piątym co do wielkości na świecie. Charakteryzuje się jednak nie tylko wyjątkowym wyglądem, lecz także niezwykle barwną historią, która sięga aż XV wieku.
Wtedy Indie były wyłącznym wydobywcą tych kamieni szlachetnych (na terenie tego kraju znajdowały się wszystkie kopalnie diamentów na świecie), dlatego łatwo było ustalić pochodzenie słynnego klejnotu.

Dlaczego Agra?

Nazwa kamienia pochodzi zaś od miasta znajdującego się w północnych Indiach. To tam diament Agra stał się własnością cesarskiej Dynastii Wielkich Mogołów. Niektóre zapisy historyczne mówią, że diament Agra był wykupem opłaconym przez  Radżę z Gwalior za ocalenie swojej rodziny po zajęciu miasta przez Babura – pierwszego z Dynastii wielkich Mogołów.

Babur
Babur – pierwszy z Dynastii Wielkich Mogołów.

Wszyscy kolejni władcy z tego rodu nosili ten klejnot jako ozdobę swoich turbanów, czyli nakryć głowy. Klejnot przetrwał wiele najazdów i bitew, nawet atak perskiego zdobywcy Nadira Shaha, który splądrował cesarski skarbiec i wywiózł z Indii inne słynne diamenty, takie jak Koh-i-Nur, Darya-i-Nur oraz Nur-ul-Ain. Udało się to najprawdopodobniej dlatego, że podczas najazdu został wywieziony do innego miasta i starannie ukryty.

Nadir_Shah
Portret Nadira Shaha, połowa XVIII wieku.

Własność Brytyjczyków

Diament Agra nadal był więc dziedziczony przez kolejnych potomków Dynastii Wielkich Mogołów. W 1857 roku wybuchło jednak antybrytyjskie powstanie w Indiach, którego skutkami były między innymi anarchia panująca w mieście i powszechne grabieże. Właśnie wtedy klejnot został zrabowany przez brytyjskich żołnierzy razem z innymi kamieniami należącymi do Dynastii Mogołów.agra

Droga do Wielkiej Brytanii

Sposób, w jaki diament Agra został przemycony do Wielkiej Brytanii, do dziś nie został do końca wyjaśniony. Jedna z wersji mówi, że brytyjscy żołnierze postanowili zrobić to bez wiedzy swoich przełożonych, aby następnie potajemnie sprzedać klejnot w swojej ojczyźnie i podzielić się zyskiem. W tym celu umieścili cenny kamień wewnątrz piłki, którą następnie połknął koń jednego z Brytyjczyków. Najprawdopodobniej w wyniku tego działania zwierzę zachorowało i zostało zastrzelone, a wtedy przemytnicy wyjęli z jego ciała swoją zdobycz.

Czy istniały dwa diamenty o nazwie Agra?

Klejnot trafił do zbiorów Karola II, księcia Brunswicku, który był znanym XIX-wiecznym kolekcjonerem biżuterii. Nie jest jednak do końca jasne, kiedy się to stało, ponieważ źródła podają, że Agra znalazła się w posiadaniu Karola II już w 1844 roku, kiedy jeszcze powinna była znajdować się w Indiach. Jedna z teorii wyjaśniających tę rozbieżność mówi, że istniały tak naprawdę dwa diamenty o nazwie Agra. Ten przemycany przez brytyjskich żołnierzy miał bowiem 46 karatów, podczas gdy klejnot księcia Brunswicku ważył 41 karatów.

Z rąk do rąk

41-karatowa błyskotka została następnie zakupiona przez jednego z najsłynniejszych paryskich handlarzy diamentów Brama Hertza. Przyciął on Agrę do wagi 31,41 karata, tak aby usunąć ciemne przebarwienia i drobne skazy. Po tym zabiegu w 1891 roku posiadaczem diamentu stał się Edwin Streeter, który oddał w zamian naszyjnik z pereł o wartości 14 000 funtów oraz 1000 funtów w gotówce.

W 1905 roku klejnot Agra ponownie został wystawiony na sprzedaż w domu aukcyjnym Christie?s w Londynie. Co ciekawe diament nie był anonsowany w ofercie swoim imieniem Agra, lecz jako „Wspaniały różowy diament najwyższej jakości o masie 31 13/32 karatów” (a magnificent rose pink diamond of the highest quality, weight 31 13/32 carats). Cieszył się ogromnym zainteresowaniem szczególnie wśród indyjskich kolekcjonerów, ale ostatecznie stał się własnością handlarza diamentów Maxa Meyera z Hatton Garden. Kwota za jaką Agra została sprzedana to 5100 funtów (25000$). Niektórzy twierdzili, że kwota za jaką diament został sprzedany była dużo niższa od wcześniej oczekiwanej.

AS19050415.2.87-a1-405w-c32-2494-4281-809-176

oakland star
Auckland Star 15.04.1905r.

Jak Następnie kamień przechodził z rąk do rąk kolejnych kolekcjonerów. Był ważną częścią kolekcji kolorowych diamentów Louisa Winansa, który odziedziczył fortunę po ojcu Williamie Walterze Winansie, twórcy pierwszego połączenia kolejowego z Petersburga do Moskwy.

Wojenne niepokoje

II wojna światowa przyniosła właścicielom słynnego diamentu strach o jego utratę. Dlatego na czas wojennej zawieruchy kamień Agra został ukryty wraz z inną cenną biżuterią w żelaznej skrzyni, a następnie zakopany w ogrodzie kolekcjonerów. Odkopano ją dopiero w 1945 roku, po klęsce Hitlera.

Imponująca cena

W 1990 roku klejnot ponownie trafił na aukcję Christie?s. Szacowano, że osiągnie cenę 1,5 miliona funtów. Ostateczna wartość przeszła jednak najśmielsze oczekiwania właścicieli ? kamień został bowiem sprzedany za 4,07 miliona funtów. Za taką kwotę nabyła Agrę firma SIBA Corporation z Hong Kongu, a zwycięska oferta została złożona? telefonicznie podczas trwania aukcji. Ta sama firma ma również w swoim posiadaniu wiele innych cennych klejnotów, między innymi słynny diament Allnatt. Po zakupie Agra została drugi raz przycięta i oszlifowana, przez co jej masa zmniejszyła się do 28,15 karata.

Charakterystyka diamentu Agra

Zastanawiacie się, jakie parametry ma ten słynny diament? Po ostatnich pracach jubilerskich ma brylantowy szlif cushion, jego czystość oceniono jako VS-2, a wymiary wynoszą 21,10 x 19,94 x 11,59 mm. Kolor został sklasyfikowany przez słynne laboratorium gemmologiczne GIA jako intensywnie różowy, dzięki czemu klejnot stał się jednym z najpiękniejszych i najrzadziej występujących na świecie.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
1 … 6 7 8

Ostatnie wpisy

  • Tiffany Blue Book 2025: Sea of Wonder – luksusowa biżuteria inspirowana oceanem
  • Pierścionki Zaręczynowe, Które Zachwycają – Jak Je Tworzymy?
  • Trendy w pierścionkach zaręczynowych na 2024 rok oraz prognozy na 2025
  • Skąd się biorą największe diamenty na świecie
  • Or Bleu Kolekcja Boucheron

Archiwa

  • maj 2025
  • grudzień 2024
  • październik 2024
  • wrzesień 2024
  • sierpień 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024
  • luty 2024
  • październik 2023
  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • wrzesień 2022
  • czerwiec 2022
  • październik 2021
  • listopad 2020
  • grudzień 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • maj 2019
  • marzec 2019
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • czerwiec 2018
  • maj 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • październik 2016
  • wrzesień 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016
  • czerwiec 2016
  • maj 2016
  • kwiecień 2016
  • marzec 2016
  • luty 2016
  • styczeń 2016
  • grudzień 2015
  • listopad 2015
  • październik 2015
  • wrzesień 2015
  • sierpień 2015
  • lipiec 2015

Kategorie

  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja
  • Moda w biżuterii
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy
  • Najsłynniejsi szlifierze diamentów
  • Najsłynniejsze diamenty świata
  • Najsłynniejsze kolekcje biżuterii
  • Nasza biżuteria
  • Tradycje zaręczynowe na Świecie
  • Uncategorized

Copyright Michelson Diamonds, 2015
Pierścionki zaręczynowe, obrączki ślubne.