Comments
Niebieskie diamenty to fascynujące i niezwykle rzadkie kamienie szlachetne, które wzbudzają ogromne zainteresowanie zarówno wśród kolekcjonerów, jak i naukowców. W tym artykule przyjrzymy się bliżej różnorodności niebieskich diamentów, ich charakterystyce gemmologicznej, geologicznym procesom powstawania oraz najbardziej znaczącym kamieniom tego typu.
Jak powstają niebieskie diamenty
Niebieskie diamenty należą do grupy diamentów typu IIb, co oznacza, że zawierają domieszkę boru (B) jako czynnika wpływającego na ich barwę. W rzeczywistości, bor występuje w strukturze diamentu jako domieszka typu p, co prowadzi do powstania niebieskiego zabarwienia. Wzór chemiczny diamentu z domieszką boru można przedstawić jako: C(B), gdzie C oznacza węgiel, a B – bor. Warto zauważyć, że stężenie boru w diamentach niebieskich może być bardzo niskie, rzędu kilku ppm (cząstek na milion).
Proces powstawania diamentów rozpoczyna się głęboko pod powierzchnią ziemi, gdzie ekstremalne ciśnienie i temperatura powodują, że atomy węgla krystalizują w strukturze regularnej sieci. W przypadku niebieskich diamentów, obecność boru w strukturze krystalicznej kamienia jest odpowiedzialna za ich unikalne zabarwienie.
Jedną z teorii dotyczących powstania niebieskich diamentów jest ta, że bor pochodzi z płaszcza ziemi i zostaje włączony do struktury diamentu podczas procesu krystalizacji. W przypadku niektórych niebieskich diamentów, takich jak słynny Hope Diamond, obecne są również domieszki azotu, które mogą wpływać na ostateczne zabarwienie kamienia.
Niebieskie diamenty: tajemnice i ciekawostki
Niebieskie diamenty są nie tylko fascynujące ze względu na swój niezwykły kolor, ale także przez wzgląd na bogatą historię i legendy, które się z nimi wiążą. Wśród najbardziej słynnych niebieskich diamentów na świecie warto wymienić kilka, które zyskały szczególną sławę.
- Hope Diamond – Ten legendarny diament o głębokim, granatowym kolorze waży 45,52 karata i jest jednym z najbardziej znanych diamentów na świecie. Kamień ten ma niezwykle burzliwą historię, pełną tajemnic i legend. Przez wiele lat był otoczony aurą przekleństwa, które miało dotykać jego właścicieli. Obecnie Hope Diamond jest eksponowany w Muzeum Historii Naturalnej Smithsonian Institution w Waszyngtonie. Więcej w naszym artykule o diamencie Hope
- Blue Moon Diamond – Ten niezwykły diament o intensywnym niebieskim kolorze waży 12,03 karata i został sprzedany na aukcji Sotheby’s w 2015 roku za rekordową sumę 48,4 miliona dolarów. Kamień ten jest uważany za jeden z najbardziej wyjątkowych niebieskich diamentów na świecie ze względu na swój niespotykany kolor i niezwykłą czystość. Więcej o Blue Moon na stronie GIA
- Wittelsbach-Graff Diamond – Ten historyczny diament o niezwykłym, jasnoniebieskim kolorze waży 31,06 karata i przez wiele lat był częścią bawarskiej kolekcji klejnotów królewskich. Kamień ten zmieniał wielokrotnie właścicieli, a w 2008 roku został nabyty przez słynnego jubilera Laurence’a Graffa, który poddał go starannemu procesowi szlifowania, zwiększając jego blask i wartość. Obecnie diament Wittelsbach-Graff jest jednym z najcenniejszych i najbardziej znanych niebieskich diamentów na świecie.
Niebieskie diamenty są często tematem legend i opowieści związanych z magią, mistycyzmem i przekleństwami. Ich niezwykły kolor budził podziw i zachwyt, ale także strach i niepokój wśród dawnych władców, arystokratów i kolekcjonerów. Dzisiaj, choć już nie otoczone aurą tajemniczości, niebieskie diamenty wciąż fascynują swoim pięknem i rzadkością, będąc symbolem luksusu, prestiżu i niezwykłej historii.
Warto dodać, że niebieskie diamenty występują w różnych odcieniach, od jasnoniebieskich po głębokie, intensywne niebieskie. Skala barw niebieskich diamentów obejmuje: jasnoniebieski, bardzo jasnoniebieski, jasnoniebieski, fantazyjny jasnoniebieski, fantazyjny niebieski, fantazyjny intensywny niebieski, fantazyjny głęboki niebieski oraz fantazyjny żywy niebieski.
Niebieskie diamenty są zdecydowanie cenniejsze od większości innych diamentów kolorowych, a ich wartość jest ustalana na podstawie czterech kryteriów: koloru, intensywności koloru, wielkości i czystości, z naciskiem na intensywność koloru. Ze względu na swoją rzadkość, niebieskie diamenty są często poszukiwane przez kolekcjonerów i miłośników diamentów na całym świecie.
Jeśli chodzi o geograficzne źródła niebieskich diamentów, to kamienie te można znaleźć tylko w kilku kopalniach na świecie. Są to między innymi kopalnia Cullinan w Południowej Afryce oraz kopalnia Argyle w Australii. Kiedyś niebieskie diamenty były także wydobywane w słynnej kopalni Golconda w Indiach.
W Michelson Diamonds posiadamy bogate doświadczenie w branży jubilerskiej, a w szczególności w zakresie diamentów kolorowych. Jesteśmy dumni z naszej wiedzy eksperckiej, która pozwala nam na identyfikację, ocenę i selekcję najbardziej wyjątkowych i wartościowych diamentów niebieskich. Zapraszamy do kontaktu z nami, jeśli pragną Państwo dowiedzieć się więcej o tych niesamowitych kamieniach czy też poszukiwać swojego wymarzonego niebieskiego diamentu.
Fluorescencja diamentów to zjawisko występujące w niektórych diamentach, które sprawia, że kamień świeci się pod wpływem światła ultrafioletowego. Chociaż fluorescencja może wpłynąć na wartość i wygląd diamentu, nie zawsze jest to cecha negatywna. W rzeczywistości, w niektórych przypadkach fluorescencja może dodać kamieniowi wyjątkowego uroku i sprawić, że będzie wyglądał jeszcze piękniej.
Co to jest fluorescencja diamentów?
Fluorescencja diamentów to efekt, który sprawia, że kamień emituje światło pod wpływem promieniowania ultrafioletowego. Zjawisko to jest spowodowane obecnością pewnych pierwiastków, takich jak azot, bor i glin, w strukturze diamentu. Fluorescencja może wystąpić w różnych kolorach, takich jak niebieski, żółty, biały, pomarańczowy, zielony czy różowy, w zależności od składu chemicznego kamienia.
Jak ocenia się fluorescencję diamentów?
Gemmological Institute of America (GIA) opracowało skalę oceny fluorescencji diamentów, która obejmuje następujące stopnie:
- Brak fluorescencji
- Słaba
- Średnia
- Silna
- Bardzo silna
Wartość diamentu może być różna w zależności od stopnia fluorescencji. Diamenty bez fluorescencji lub o słabym stopniu fluorescencji zwykle nie różnią się ceną od tych o wyższych stopniach fluorescencji. Jednak diamenty o silnej lub bardzo silnej fluorescencji mogą być tańsze ze względu na to, że fluorescencja może wpłynąć na wygląd i wartość kamienia.
Jak wpływa fluorescencja na wartość diamentów?
Fluorescencja może wpłynąć na wartość diamentu zarówno pozytywnie, jak i negatywnie, w zależności od wielu czynników. Diamenty o silnej fluorescencji są często tańsze niż te o słabej lub brak fluorescencji, ponieważ uważa się, że fluorescencja może wpłynąć na wygląd kamienia. Jednak w niektórych przypadkach fluorescencja może dodać kamieniowi uroku i sprawić, że będzie wyglądał jeszcze lepiej.
Diamenty bezbarwne:
W przypadku diamentów bezbarwnych, fluorescencja może wpłynąć na wygląd kamienia w różny sposób, w zależności od stopnia fluorescencji i koloru kamienia. Najczęściej występującą fluorescencją w diamentach bezbarwnych jest niebieska. W przypadku diamentów o niższej jakości kolorystycznej, niebieska fluorescencja może poprawić wygląd kamienia, sprawiając, że wydaje się jaśniejszy. Natomiast w przypadku diamentów o wyższej jakości kolorystycznej, żółta fluorescencja może wpłynąć negatywnie na klarowność kamienia, sprawiając, że wygląda mleczno lub zamglone.
Diamenty kolorowe:
W przypadku diamentów kolorowych, fluorescencja zazwyczaj nie wpływa negatywnie na intensywność koloru kamienia. W rzeczywistości, fluorescencja może często komplementować kolor diamentu, sprawiając, że wygląda jeszcze bardziej wyjątkowo pod odpowiednim oświetleniem. Na przykład, fluorescencja może poprawić wygląd żółtego diamentu, sprawiając, że wydaje się jaśniejszy lub intensywniej żółty.
W przypadku różowych diamentów, fluorescencja jest często spotykana, szczególnie w przypadku różowych diamentów z kopalni Argyle. Nawet silna fluorescencja zazwyczaj nie wpływa negatywnie na wartość różowego diamentu. Diamenty niebieskie zwykle nie wykazują fluorescencji, ale jeśli wystąpi, może to oznaczać, że diament ma zielonkawy odcień, który jest rzadziej spotykany i może wpłynąć na wartość kamienia.
Fluorescencja jako cecha kolekcjonerska:
W niektórych przypadkach fluorescencja diamentów może być postrzegana jako cecha kolekcjonerska, zwłaszcza jeśli występuje w rzadkich kolorach, takich jak czerwony. Kolekcjonerzy mogą być zainteresowani takimi diamentami ze względu na ich unikalny i rzadki wygląd.
Podsumowanie:
Fluorescencja diamentów to zjawisko, które może wpłynąć na wygląd i wartość kamienia, ale nie zawsze jest to cecha negatywna. W niektórych przypadkach fluorescencja może dodać kamieniowi wyjątkowego uroku i sprawić, że będzie wyglądał jeszcze piękniej. Przed zakupem diamentu warto zwrócić uwagę na stopień fluorescencji i zastanowić się, jak wpłynie ona na wygląd i wartość kamienia. Warto również skonsultować się z jubilerem, który może doradzić, czy fluorescencja będzie korzystna dla konkretnego diamentu.
W przypadku poszukiwania fachowej porady dotyczącej fluorescencji diamentów oraz innych aspektów związanych z kamieniami szlachetnymi, serdecznie zapraszamy do skorzystania z usług naszego salonu jubilerskiego Michelson Diamonds. Nasz zespół ekspertów z przyjemnością odpowie na wszystkie pytania, pomoże w wyborze idealnego kamienia i doradzi w kwestii inwestycji w diamenty. W Michelson Diamonds zawsze możesz liczyć na profesjonalizm, wiedzę i doświadczenie, które sprawią, że Twoje marzenia o pięknych, unikatowych diamentach staną się rzeczywistością.
Żółte diamenty, choć mniej znane od klasycznych, bezbarwnych kamieni, zyskują coraz większą popularność dzięki swojemu unikalnemu wyglądowi i niezwykłej historii. W artykule odkrywamy tajemnice żółtych diamentów, ich powstawania, klasyfikacji kolorów i wartości, a także wyjaśniamy, dlaczego są one idealnym wyborem dla osób szukających niebanalnej biżuterii o wyjątkowym znaczeniu.
Żółte diamenty to jedna z wielu odmian kolorowych diamentów, które w ostatnich latach zyskują coraz większą popularność. Często nazywane „żółtymi kanarkami” lub „Zimmy”, wyróżniają się niezwykłym kolorem, który sprawia, że biżuteria z ich udziałem jest oryginalna i wyjątkowa. Warto zaznaczyć, że żółte diamenty są w pełni naturalne i ich barwa wynika z obecności azotu w strukturze kamienia.
Żółte diamenty można znaleźć na całym świecie, ale najwięcej z nich pochodzi z kopalni w Australii, Afryce Środkowej, Angoli, Borneo, Brazylii, Demokratycznej Republice Konga oraz Sierra Leone. Są one znacznie rzadsze niż bezbarwne diamenty, ale w porównaniu z innymi kolorami, takimi jak niebieskie, zielone, różowe czy czerwone, są stosunkowo powszechne.
Interesującym aspektem żółtych diamentów jest ich cena. W zależności od intensywności koloru, żółte diamenty mogą być tańsze, droższe lub porównywalne cenowo z bezbarwnymi diamentami o tej samej jakości. Na przykład, diament o słabszym odcieniu żółtego, tzw. Fancy Yellow, będzie tańszy niż bezbarwny diament tej samej jakości. Natomiast diamenty o intensywnym kolorze, takie jak Fancy Intense Yellow czy Fancy Vivid Yellow, będą droższe od bezbarwnych kamieni.
Wybór żółtego diamentu zamiast tradycyjnego, bezbarwnego kamienia to świadome poszukiwanie unikatowości i różnorodności. Coraz więcej osób decyduje się na żółte diamenty jako elementy zaręczynowych pierścionków czy innych biżuteryjnych ozdób, pragnąc się wyróżnić i podkreślić swoją indywidualność.
Diamenty o żółtym odcieniu zyskują również na wartości jako inwestycje. W ostatnich latach ich ceny wzrosły znacznie, a wysokie zapotrzebowanie sprawia, że są one łatwiejsze do sprzedaży na rynku. Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie wszystkie żółte diamenty mają równą wartość inwestycyjną – zależy ona od wielu czynników, takich jak jakość, wielkość, intensywność koloru czy rzadkość występowania.
Wśród najsłynniejszych żółtych diamentów można wymienić Tiffany Yellow, Allnatt Diamond, Cora Sun Drop Diamond oraz Incomparable. Są to kamienie o niezwykłej intensywności koloru, wielkości i wartości, które wzbudzają podziw zarówno wśród kolekcjonerów, jak i miłośników biżuterii na całym świecie.
Podobnie jak w przypadku innych diamentów, także żółte kamienie są oceniane przez specjalistów według międzynarodowego systemu klasyfikacji opracowanego przez Gemological Institute of America (GIA). Obejmuje on informacje o wielkości (masie) kamienia, intensywności koloru, ewentualnych dodatkowych odcieniach (tzw. overtone) oraz dominującej barwie diamentu.
Przy zakupie żółtego diamentu warto zwrócić uwagę na jego jakość, zwłaszcza jeśli planujemy go jako inwestycję. Kamienie o wyższej jakości, takie jak te o czystości VS+ oraz doskonałym szlifie i proporcjach, są trudniejsze do zdobycia i dlatego mają wyższą wartość. Niezależnie od tego, czy szukamy żółtego diamentu do biżuterii, czy jako inwestycji, warto zasięgnąć opinii specjalistów oraz sprawdzić certyfikat pochodzenia i jakości kamienia.
W przypadku żółtych diamentów warto również eksperymentować z różnymi oprawami i stylami biżuterii. Wyjątkowy kolor tych kamieni pozwala na tworzenie niepowtarzalnych kompozycji, zarówno z innymi kolorowymi diamentami, jak i z klasycznymi, białymi kamieniami. Możemy także łączyć żółte diamenty z innymi kamieniami szlachetnymi, takimi jak szafiry, rubiny czy szmaragdy, tworząc efektowne i niezapomniane wzory.
Podsumowując, żółte diamenty to wyjątkowe kamienie, które zyskują na popularności dzięki swojemu niezwykłemu kolorowi i różnorodności odcieni. Wybierając żółty diament na zaręczyny, do biżuterii czy jako inwestycję, decydujemy się na coś niebanalnego, co przyciąga wzrok i wyróżnia się spośród innych kamieni. Niezależnie od tego, jaką drogę wybierzemy, warto pamiętać o odpowiedniej wiedzy, badać jakość kamienia orazposiadać certyfikat potwierdzający jego autentyczność i wartość. W ten sposób możemy mieć pewność, że nasza inwestycja będzie bezpieczna i przyniesie nam satysfakcję z posiadania rzadkiego i niezwykłego kamienia.
Oprócz walorów estetycznych, warto także docenić fakt, że żółte diamenty są kamieniami naturalnymi, które powstają w wyniku niezwykłego procesu geologicznego trwającego miliony lat. To sprawia, że są one symbolem trwałości, wytrwałości i niezłomności, co może stanowić piękne przesłanie, szczególnie gdy są częścią biżuterii o szczególnym znaczeniu, takiej jak pierścionek zaręczynowy czy wisiorek upamiętniający ważne wydarzenie.
Innym istotnym aspektem przy wyborze żółtego diamentu jest etyczność jego pozyskania. W ostatnich latach branża jubilerska coraz bardziej zwraca uwagę na pochodzenie kamieni i dba o to, aby nie były one pozyskiwane w sposób nieetyczny czy szkodliwy dla środowiska. W przypadku żółtych diamentów warto zwrócić uwagę na to, czy kamień pochodzi z kopalni stosującej odpowiednie standardy pracy oraz ochrony środowiska. W ten sposób możemy mieć pewność, że nasz wyjątkowy kamień nie tylko przyciąga uwagę swoim pięknem, ale także jest symbolem odpowiedzialności i troski o innych oraz naszą planetę.
Żółte diamenty to kamienie, które mają wiele do zaoferowania zarówno pod względem estetyki, jak i wartości inwestycyjnej. Wybierając je, nie tylko wyrażamy swoją indywidualność, ale także inwestujemy w coś niezwykłego i trwałego. Dbając o jakość, autentyczność i etyczne pochodzenie kamienia, możemy cieszyć się jego pięknem i unikalnością przez wiele lat, przekazując go kolejnym pokoleniom jako symbol miłości, szczęścia i niezłomności.
Wybór pierścionka zaręczynowego to ważna decyzja, która nie tylko jest wyrazem miłości, ale też wymaga przemyśleń. W końcu pierścionek zaręczynowy ma być noszony przez wiele lat i przypominać o tym wyjątkowym uczuciu, które łączy dwie osoby. Postaramy się więc podpowiedzieć, jak dokonać właściwego wyboru.
Pierwszym krokiem jest ustalenie budżetu. Bardzo lubimy powiedzenie, że kupując pierścionek, kupujemy diament w oprawie. Największy wpływ na cenę ma właśnie wybór kamienia. Jeśli kamieniem centralnym miałby być diament to serdecznie polecamy przeczytanie naszego artykułu o diamentach. Znajduje się tam wiele przydatnych informacji na co zwrócić uwagę przy wyborze brylantu. Serdecznie polecamy też spotkanie z naszym ekspertem, na którym pomożemy przebrnąć przez zawiłe niuanse wiedzy z tego zakresu. Jest bowiem kilka istotnych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, jak np. czy diament posiada certyfikat renomowanego instytutu gemmologicznego GIA, HRD czy IGI. Kamieniem centralnym najczęściej jest diament, ale mogą to być też inne kamienie szlachetne, jak szafiry, tanzanity, szmaragdy czy rubiny. Najsłynniejszym chyba pierścionkiem z szafirem jest pierścionek jaki otrzymała Kate Middleton od księcia Williama, należał on bowiem wcześniej do księżnej Diany i jest klasyką gatunku.
Aby zakupiony pierścionek miał szansę być tym wymarzonym warto trochę poobserwować i przemyśleć co tak naprawdę lubi ukochana. Czy ma naturę delikatnej marzycielki, czy może jest zdecydowaną kobietą, mocno stąpającą po ziemi. Zwrócić warto też uwagę czy wybranka nosi biżuterię i jeśli tak, to w jakim kształcie czy kolorze, czy lubi duże formy, czy raczej drobne i lekkie. Nie bez znaczenia jest też styl – czy jest miłośniczką minimalizmu czy raczej zachwyci ją bogate wzornictwo, dużo detali i olśniewający błysk diamentów. Można też zadać sobie pytanie – czy jest praktyczna i wolałaby niższe formy, gdzie często kamień jest schowany, tak by nie haczył ubrań. Czy może podobają jej się pierścionki, w których kamień jest mocno wyeksponowany, a więc wyniesiony? Im więcej szczegółów uda się ustalić, tym lepiej, będziemy mieć większą pewność, że wybrany pierścionek będzie tym wymarzonym. Możemy więc przejść do kolejnych etapów, jakim są wybór kamienia i kruszcu.
Tradycyjnie pierścionki zaręczynowe są wykonywane z białego złota lub platyny, ale doskonale sprawdzi się też żółte czy różowe złoto. Najpopularniejszą próbą złota jest 14K (585), podczas gdy na zachodzie Europy zdecydowanie króluje wyższa próba złota czyli 18K (750). Ta próba jest jednak miększa, a przez to bardziej nietrwała, dlatego też do wykonania pierścionka zaręczynowego serdecznie polecamy próbę 14K, która ma zdecydowanie lepszą trwałość i jest mniej podatna jest na uszkodzenia mechaniczne. Jeśli chodzi o wybór koloru złota, warto zastanowić się czy wybranka gustuje w żółtym złocie czy raczej białym. Będzie to cenna sugestia przy decyzji wyboru koloru złota. Jeśli ukochana nosi oba kolory złota można ewentualnie przemyśleć zakup pierścionka dwukolorowego – szyna mogłaby być w kolorze złotym, a górka pierścionka w białym.
Jeśli chcesz obdarować wybrankę niepowtarzalnym wzorem możesz pomyśleć o wykonaniu pierścionka na indywidualne zamówienie. Taki pierścionek może być po prostu najwłaściwszą oprawą wybranego diamentu, odzwierciedlającą indywidualny gust i upodobania. Może też kształtem czy elementem nawiązywać do ulubionego hobby czy miejsca w którym się poznaliście. Dzięki temu wybranka będzie mogła otrzymać unikatowy i jedyny w swoim rodzaju pierścionek.
Ostatnim krokiem jest wybór odpowiedniego rozmiaru pierścionka. Można to zrobić na kilka sposobów – podpytać o rozmiar bezpośrednio narzeczoną lub, jeśli zależy nam na niespodziance, dyskretnie zmierzyć suwmiarką jeden z jej pierścionków lub skorzystać z profesjonalnego narzędzia do pomiaru.
W końcu, warto pamiętać, że pierścionek zaręczynowy to nie tylko symbol miłości, ale też ważna pamiątka, która pozostanie z nami na całe życie.
Wybór pierścionka zaręczynowego to ważny moment w życiu każdej pary. Oto mały poradnik dla mężczyzn, którzy chcą ustalić rozmiar pierścionka zaręczynowego dla swojej wybranki.
Jednym z kluczowych kwestii przy zakupie pierścionka zaręczynowego jest odpowiedni rozmiar. Bez wątpienia jest to trudne zadanie, ale warto poświęcić trochę czasu na jego dokładne ustalenie. Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci w tym zadaniu.
Jeśli zdecydowałeś się oświadczyć swojej ukochanej, możesz poprosić ją bezpośrednio o podanie swojego rozmiaru. Jednak jeśli chcesz aby pierścionek był niespodzianką to lepiej skorzystać z innej metody.
Jeśli Twoja ukochana już nosi pierścionek, który idealnie jej pasuje, możesz go „pożyczyć” i zanieść do jubilera, aby ustalić rozmiar. „Pożyczenie’ pierścionka może natomiast stanowić kłopot jeśli dziewczyna codziennie nosi pierścionek.
Polecamy wtedy skorzystanie z suwmiarki. Suwmiarka jest precyzyjnym narzędziem służącym do pomiaru długości czy szerokości przedmiotów. Suwmiarki można nabyć w sklepach z narzędziami i elektroniką, a także online. Koszt suwmiarki elektronicznej to około 45 zł, a da bardzo precyzyjny wynik. Wystarczy zmierzyć średnicę wewnętrzną, a następnie skorzystać z naszej tabeli rozmiarów, gdzie według średnicy wewnętrznej łatwo ustalimy europejski rozmiar jubilerski.
Ważne jest, aby pamiętać, że rozmiar pierścionka może się różnić w zależności od pory dnia i temperatury ciała, a także pory roku, w gorące dni bowiem często palce puchną. Dlatego też najlepiej jest mierzyć rozmiar palca wieczorem lub po aktywności fizycznej, gdy palce są bardziej rozgrzane oraz unikać upalnych dni.
Jeśli wciąż masz wątpliwości co do rozmiaru, możesz poprosić nas o pomoc. Możemy wysłać Ci miarkę jubilerską lub pomożemy ustalić rozmiar korzystając z naszego doświadczenia.
W ubiegłym miesiącu w kopalni Ekati Mine Misery Pipe w północo – zachodniej Kanadzie odkryto 71.26 – karatowy intensywnie żółty diament.
Odpowiedzialna za wydobycie kamienia firma Arctic Canadian Diamond Company dostarcza od ponad 24 lat na rynek jubilerski najlepszej jakości minerały. Dyrektor generalny kopalni, Rory Moore, twierdzi, że jest to największy wydobyty do tej pory żółty diament.
„Ten historyczny, fantazyjny, w żywym żółtym kolorze kamień szlachetny nadal reprezentuje Kanadę jako głównego gracza na światowym rynku wydobywania diamentów. Diamenty kanadyjskie są jednymi z najbardziej poszukiwanych na całym świecie ze względu na odpowiedzialne praktyki wydobywcze i ochronę środowiska”.
Kanadyjski minerał jest największym dotychczas znalezionym w Kanadzie żółtym diamentem w kolorze vivid. Tego typu kamienie znajdowane są niezwykle rzadko, osiągają bardzo wysokie ceny na aukcjach.
To nie jedyna dobra wiadomość dla miłośników kolorowych diamentów. Jakiś czas temu firma Burgundy Diamond Mines wydobyła 1.51 karatowy żółty kamień w ponownie otwartej, nie funkcjonującej od 2015 roku kopalni.
Źródła zdjęć: jewellermagazine.com
Księżniczka Małgorzata, podobnie jak Królowa Elżbieta II uwielbiała nietuzinkowe klejnoty. W przeciwieństwie do siostry, która najchętniej zakładała perłowe i diamentowe ozdoby, Małgorzata wyjątkowo mocno ceniła rubiny. Według niektórych krwistoczerwone kamienie symbolizowały drugie imię następczyni brytyjskiego tronu, jednak ona sama rzadko się do tego przyznawała. W naszym nowym artykule prezentujemy najatrakcyjniejsze precjoza księżniczki Małgorzaty.
Pierścionek z trzema rubinami
Królowa Matka uwielbiała dobrej jakości biżuterię, często dawała ją w prezencie córkom. Małgorzata często nosiła najwyższej jakości rubinowe wyroby. Nic dziwnego, że kiedy Królowa Matka zaprojektowała niezwykły pierścionek zdobiony trzema intensywnie czerwonymi rubinami i diamentami, księżniczka nie chciała zdjąć go z palca.
Rubinowa brosza Cartiera
Kiedy Małgorzata skończyła 18 lat, Królowa Matka podarowała jej złotą broszę w formie kwiatu wysadzanego rubinami i białymi diamentami. Księżniczka wspomniała wtedy, że są to jej ulubione minerały. Nieco później do stworzonej w 1948 roku broszy dodano łodyżki i liści. Trzeba przyznać, że jubilerzy zatrudnieni przez Louisa Cartiera spisali się na medal, o czym najlepiej świadczy fakt, że księniczka zakładała ozdobę również z okazji państwowych uroczystości.
Perły Królowej Marii
Perłowy naszyjnik jest tradycyjnym prezentem, jaki musi od swoich bliskich otrzymać angielska księżniczka. Nie inaczej było w przypadku Małgorzaty. 5 – rzędową ozdobę wykonaną z naturalnych pereł i diamentów siostra Elżbiety II otrzymała od swojej babki, królowej Marii. Naszyjniki z pereł dodawały księżniczce sznytu i elegancji, pozowała w nich do wielu oficjalnych portretów.
Zegarek od Królowej Matki
Złoty wysadzany rubinami zegarek był prezentem dla Małgorzaty z okazji jej 20. urodzin. Królowa Matka zapłaciła za niego jedynie 100 funtów, podczas gdy teraz wartość czasomierza wzrosła ponad stukrotnie. Kiedy w 2006 roku wyrób pojawił się na aukcji Sotheby’s od razu stał się łakomym kąskiem wśród kolekcjonerów.
Diamentowa bransoletka
Precjozum stworzone przez firmę Garrard & Co było kolejnym upominkiem od Królowej Matki dla jej młodszej córki. Obok diamentów w starym szlifie do klejnotu dodano niebieską emalię. Ozdobiona literami „M” i powtarzającym się motywem korony bransoletka była bardzo oryginalną ozdobą. Księżniczka Małgorzata nosiła ją bardzo często, a kiedy jej mąż zdecydował się na sprzedaż klejnotu otrzymał za niego 209.674 dolarów.
Pierścionek królowej Marii
Pierścionki z belle epoque z rubinami, szafirami lub szmaragdami w szlifie carré należały do ukochanych ozdób królowej Marii. Wykonany przez markę Garrard & Co około 1893 roku klejnot był też jednym z jej prezentów ślubnych. Z czasem otrzymała go Królowa Matka, a później przekazała ozdobę księżniczce Małgorzacie.
Naszyjnik lady Mount Stephen
Złożony z 34 białych diamentów w starym szlifie oprawionych w najwyższej próby srebro i złoto naszyjnik był najczęściej noszoną ozdobą przez księżniczkę. Właścicielką klejnotu była Giana Tufnell, baronowa na dworze księżniczki Marii Adelajdy, matki Królowej Marii, a prywatnie żona George’a Stephena, dyrektora kolei w Montrealu. Wyjątkowe precjozum złożone z najczystszych kamieni trafiło do Królowej Marii dopiero w 1933 roku. Po niej ozdobę przejęła Małgorzata.
Naszyjnik księżniczki Marii Adelajdy
Księżniczka Małgorzata była wielką miłośniczką diamentowych naszyjników. Nic dziwnego, że przekazywana z pokolenia na pokolenie ozdoba niemal od razu wzbudziła jej zachwyt. Pierwszą właścicielką klejnotu była księżniczka Maria Adelajda, znana ze swej miłości do chokerów.
Turkusowa brosza
Małgorzata, podobnie jak Królowa Matka ceniła rodową biżuterię. Brosza w kształcie kokardy zdobiona turkusem i białymi diamentami w srebrze i złocie wykonano około 1860 roku. Do kompletu księżniczka Małgorzata dobierała też kolczyki i dwa pierścionki z perłami, turkusami lub diamentami.
Antyczne kolczyki z rubinami
Rubinowe kolczyki w kształcie wiszącej girlandy należały do ukochanych ozdób Małgorzaty. Nosiła je często także w czasie oficjalnych uroczystości, z jedną z idealnie dopasowanych rubinowych brosz Cartiera. Nic dziwnego, że była to jedna z ozdób, z którą długo nie potrafiła się rozstać.
Tiara Poltimore
Królewskie śluby są doskonałą okazją do przyjrzenia się przekazywanym z pokolenia na pokolenie ozdobom. Wypożyczane za zgodą władców tiary od dawna stanowią tradycyjną ozdobę bedącą świetnym uzpełnieniem stroju Panny Młodej. Zwyczaj ten nie dotyczył jednak młodszej siostry królowej, która zrezygnowała z objęcia tronu. Małgorzata nabyła niezwykłą ozdobę pod koniec lat 50. Po śmierci księżniczki tiarą zaopiekował się jej mąż, który niedługo później sprzedał ją na aukcji Sotheby’s za niemal 2 miliony dolarów.
Brosza Johna Donalda
Chociaż Małgorzata najbardziej kochała rubiny i granaty za ich głęboko nasyconą barwę, równie dużą miłością darzyła błękitne kamienie. Na początku lat 60. Królowa Matka poinformowała ją o nowym sklepie jubilerskim Johna Donalda. Księżniczka natychmiast zakochała się w zdobionej owalnym akwamarynem broszy, niedługo później ozdobionej złotymi rurkami.
Pierścionek z nieoszlifowanym diamentem
Jeden z najpiękniejszych klejnotów księżniczka Małgorzata zamówiła w połowie lat 70. u Stuarta Devlina. Jej zachwyt wzbudziła nie tylko misternie wykończona złota oprawa, ale przede wszystkim nieoszlifowany ponad 5 – karatowy biały diament. Podobno klejnot przypominał kobiecie o pierwszym zdobionym tym kamieniem pierścionku zaręczynowym. Bez wątpienia księżniczka nie raz widziała oryginalną ozdobę, poprosiła o zainspirowanie się nią jubilerów. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania Małgorzaty, która aż do śmierci nie zgadzała się na sprzedaż biżuterii.
Źródła zdjęć: biography.com, printerest.com, thecourtjeweler.com, gettyimages.com, tiara-mania.com, thelegraph.co.uk, christies.com
Naturalne diamenty cieszą się ogromną popularnością. Niestety ilość wydobywanych kamieni jest kilkaset razy mniejsza niż zapotrzebowanie na nie. Nic dziwnego, że naukowcy od lat zastanawiają się w jaki sposób tworzyć, przechowywać i sprzedawać minerały wytwarzane w laboratoriach. Dużo emocji budzi też fakt, jak będzie wyglądał rynek sztucznych diamentów za 10 – 15 lat.
Podobne pytania stawia sobie Paul Ziminsky, analityk branży. Według niego tylko do 2030 roku może powstać 25 milionów karatów kamieni. To niewiele zważywszy na fakt, że w ubiegłym roku wyprodukowano 120 milionów karatów diamentów. Badacze wskazują, że najwięcej tego typu minerałów powstanie w Chinach i Indiach.
Wysoka jakość kryształów może też odbić się na branży gemmologicznej. W przeciwieństwie do naturalnych diamentów sztucznych, idealnie czystych i doskonałych kamieni nie trzeba będzie wyceniać. Będą one zdecydowanie tańsze, szacuje się nawet, że ich cena może średnio spaść o połowę.
Czy luksusowe klejnoty będą kosztować równie dużo co ozdoby z naturalnych kamieni? Wiele na to wskazuje. „W dłuższej perspektywie będzie to prawdopodobnie droższa biżuteria z diamentów wyhodowanych w laboratorium, które najbardziej konkurują z naturalnymi diamentami”, przyznał Ziminsky.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że klienci będą mogli wybierać różne kształty i kolory kamieni. Niższe ceny zachęcą niejedną osobę do eksperymentowania, np. stworzenia z jednego dużego kryształu pierścionka. Wielki sukces firm, tj. De Beers czy Diamond Found pokazuje, że jest to możliwe już teraz.
Źródła zdjęć: diamonds.net, pandora.net, jewellermagazine.com,
Diament, najtwardszy minerał na Ziemi, jest też jednym z najbardziej pożądanych kamieni szlachetnych. Niestety ilość wydobywanych w kopalniach minerałów jest zdecydowanie mniejsza niż zapotrzebowanie na nie. Z tego powodu firma jubilerska Pandora zdecydowała się na wykonanie biżuterii zdobionej diamentami w całości stworzonymi w laboratorium. Klejnoty z kamieniami produkowanymi w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie są o wiele tańsze i bezpieczniejsze dla środowiska.
Z tego powodu firma jubilerska Pandora zdecydowała się na wykonanie biżuterii zdobionej diamentami w całości stworzonymi w laboratorium. Klejnoty z kamieniami produkowanymi w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie są o wiele tańsze i bezpieczniejsze dla środowiska.
„Diamenty stworzone w laboratoriach są tak samo piękne jak diamenty wydobywane, ale dostępne dla większej liczby osób i charakteryzujące się niższą emisją dwutlenku węgla” – przekonuje dyrektor generalny marki, Alexander Lacik.
Już pierwsza linia, „Pandora Brilliance”, wzbudziła wiele sprzecznych emocji. Nie wszystkim podobają się wyroby wykorzystujące alternatywne surowce.
Co ciekawe, Pandora, nie jest pierwszą marką, która zainteresowała się produkcją diamentów. Użyciem energii odnawialnej i nowoczesnej technologii blockchain zainteresowali się członkowie, m.in. Natural Diamond Council. Stowarzyszenie zrzeszające światowe marki handlujące diamentami rozpropagowało nowy sposób certyfikowania kamieni, dzięki niemu klienci znają ich pochodzenie, a także skład.
To nie jedyna zmiana, jaką zamierza wprowadzić na rynek Pandora. W ciągu trzech najbliższych lat właściciele duńskiego sklepu zamierzają stworzyć pierwszą na świecie kolekcję ze złota i srebra pochodzącego z recyklingu. Tego typu ozdoby mają być wprowadzone do 2025 roku.
Źródła zdjęć: printerest.com, pandora.net
Jest najstarszą na świecie firmą jubilerską wykonującą biżuterię dla brytyjskiej rodziny królewskiej. Kiedy w 2007 roku media obiegła wieść, że Garrard & Co zaczyna tworzyć klejnoty nie tylko dla monarchów, miłośnicy nietuzinkowych ozdób byli zachwyceni. W naszym nowym artykule opowiadamy nieprzeciętną historię firmy, w wyrobach której zakochały się królowa Wiktoria i królowa Elżbieta II. Jubiler angielskiej rodziny królewskiej.
Pakt z księciem
Firma nigdy nie stałaby się sławna, gdyby nie George Wickers. Zapobiegliwy właściciel dbał o interesy, marzył o regularnej sprzedaży precjozów. Zdobione diamentami, oprawiane w złoto i srebro klejnoty wprawiały niejedną osobę w osłupienie, ale niewielu było na nią stać. Początkowo w sklepie sprzedawano głównie srebrne, bardzo eleganckie i wyszukane naczynia.
Kiedy w 1735 roku niepozorny mieszczący się na Albemarle Street salon odwiedził Frederick Louis, książę Walii, nikt nie przypuszczał, że przez wiele lat firma będzie na ustach wszystkich i nie będzie musiała starać się o zamówienia. Książę zaproponował Wickersowi kontrakt, na mocy którego wykonywał by ozdoby dla angielskiej rodziny królewskiej. Frederick Louis uwielbiał tradycyjną biżuterię. W umowie, jaką zawarł znajdował się zapis o wykonaniu określonej ilości klejnotów w ciągu roku. Brosze, pierścienie, naszyjniki, tiary i kolczyki dostarczano bezpośrednio na dwór.
Sukces miał też ciemną stronę: firma musiała zrezygnować z obsługiwania pozostałych klientów. Dokument funkcjonował bez zarzutu do czasu. Nie wszystkim osobom podobało się takie rozwiązanie. Sporo wątpliwości mieli nie tylko wspólnicy Wickersa, ale i jego syn, który przejął po nim biznes. Wszystko zmieniło się kiedy na tronie zasiadła królowa Wiktoria.
Tiara dla królowej
Lata 40. XIX wieku należały do niej. Jedną z pierwszych decyzji królowej Wiktorii po wstąpieniu na tron było stworzenie nowej rodowej kolekcji biżuterii. Ta, którą przechowywano w skarbcu była mało okazała. Nic dziwnego, że niemal od razu zwróciła się o pomoc do jubilerów Garrard & Co. Diamentowe brosze, kolczyki i tiary spodobały się Wiktorii tak bardzo, że zaproponowała marce stworzenie nie tylko królewskiej biżuterii, ale i prywatnych, zakładanych poza pałacem ozdób. Jedna z nich, maleńka tiara noszona zamiast korony, stała się znakiem rozpoznawczym pogrążonej w żałobie królowej. Po śmierci męża, księcia Alberta, kobieta nigdy się z nią nie rozstawała. Białe diamenty oprawione w złoto i srebro obok rubinów, szafirów i szmaragdów stały się ukochanymi klejnotami nie tylko królowej Wiktorii, ale i pozostałych władczyń.
Diament wysłany pocztą
Ta wiadomość zelektryzowała cały świat. W 1905 roku odkrycie największego 3106 – karatowego białego diamentu Culinan zachwyciło króla Edwarda VII. Po długich negocjacjach ustalono, że minerał zostanie podzielony na 9 większych i 96 mniejszych kamieni, jednak oszlifowanie ich stanowiło nie lada wyzwanie. Zadanie zlecono trzem szlifierzom, z których jeden na widok minerału zemdlał z wrażenia. Niezwykle wymagającego zajęcia podjęli się bracia Asscher. Znani w całej Europie szlifierze w ramach zapłaty otrzymali 102 kamienie.
Trzy największe diamenty były prezentem od Louisa Botha dla angielskiej rodziny królewskiej. Premier Związku Południowej Afryki osobiście wręczył je królowej Aleksandrze i jej córce księżnej Marii. Niezwykłe kamienie umieszczono w londyńskim Tower, a w 1937 roku zdecydowano o umieszczeniu ich w insygniach królewskich. Największy kamień, Culinan I, znalazł się w złotej zdobionej diamentami, rubinami, szafirami, szmaragdami i perłami koronie. Była ona tak ciężka, że angielscy władcy nosili ją wyłącznie z okazji największych państwowych uroczystości.
Klejnoty królowej Marii
Królowa Maria uwielbiała diamentową biżuterię. Nic dziwnego, że kiedy po raz pierwszy zobaczyła wykonaną przez jubilerów Garrard & Co koronę zdecydowała się na niemal identyczne precjozum. Nieco lżejszy, zdobiony wyłącznie białymi diamentami klejnot spodobał się wielbicielom monarchii. Podobno królowa osobiście uczestniczyła w każdym etapie prac, sama wybierała kamienie.
Znana ze swojego znakomitego gustu Maria uwielbiała też prosty pierścionek z Culinanem IX. Najmniejszy ważący niecałe 5 karatów kamień pokochała też Elżbieta II. Chociaż nie była to najczęściej noszona przez nią ozdoba, królowa ceniła ją bardzo mocno.
Pierścionek księżnej Diany
Rok 1981 znowu należał do marki Garrard & Co. To właśnie wtedy książę Karol i Diana Spencer ogłosili swoje zaręczyny. Zdjęcia, na których nieśmiała księżna prezentuje pierścionek zaręczynowy obiegły świat. Nikt nie wiedział, że przepiękny klejnot kobieta wybrała sobie sama. Niezwykle podobny wzór do pierścionka zaręczynowego matki, z miejsca podbił serce niejednej osoby.
14 – karatowy cejloński szafir otoczony wianuszkiem białych diamentów stał się niemal takim samym hitem co noszona na co dzień biżuteria księżnej. Lady Diana wielokrotnie podkreślała, że szafiry są jej ulubionymi kamieniami. Po jej śmierci większość klejnotów przypadła Kate Middleton.
W 2007 roku właściciele firmy Garrard & Co po raz kolejny zaskoczyli świat ogłaszając, że wyroby marki będą mogli nabywać wszyscy klienci. Z okazji skorzystały gwiazdy, np. amerykańska aktorka Hilary Swank.
Wyjątkowa, jedna z najstarszych marek jubilerskich jest nierozerwalnie związana z losami angielskiej rodziny królewskiej. Nic dziwnego, że kiedy w 2012 roku z okazji Diamentowego Jubileuszu królowej Elżbiety II pokazano dużą część zapierających dech w piersiach precjozów, podziwiały je prawdziwe tłumy.
Źródła: lobortas.com, rct.uk, worldhistory.org, printerst.com, mydiamondring.com