• Home
    • Edukacja
      • O nas
        • Sklep online
          • Kontakt
Logo
Tag

Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy

Previous Next
  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja
  • Moda w biżuterii
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy
  • Najsłynniejsze kolekcje biżuterii

Tiffany Blue Book 2025: Sea of Wonder – luksusowa biżuteria inspirowana oceanem

4 maja, 2025
Patrycja Mamczarek
0 Comments

Tiffany & Co. zaprezentowało swoją najnowszą kolekcję luksusowej biżuterii – Blue Book 2025: Sea of Wonder, która stanowi hołd dla tajemnic i piękna oceanu. Za projekt odpowiada Nathalie Verdeille, dyrektor artystyczna ds. biżuterii i wysokiej biżuterii w Tiffany & Co., czerpiąc inspirację z legendarnych, morskich motywów Jeana Schlumbergera.​

Kolekcja podzielona jest na sześć rozdziałów: Ocean Flora, Seahorse, Sea Turtle, Starfish, Urchin i Wave. Każdy z nich eksploruje inne aspekty podwodnego świata, od bujnej roślinności po dynamiczne ruchy fal. Wśród wyróżniających się dzieł znajduje się naszyjnik z rozdziału Ocean Flora, zdobiony pięcioma nieobrobionymi szmaragdami z Zambii o łącznej masie ponad 10 karatów, osadzonymi w platynie i otoczonymi 1 351 diamentami o łącznej masie ponad 44 karatów .​Premiera kolekcji odbyła się podczas ekskluzywnego wydarzenia w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Wśród gości znalazły się takie gwiazdy jak Anya Taylor-Joy, Mikey Madison i Alicia Keys, która uświetniła wieczór występem na żywo .​

Żródło: Tiffany & Co.

Ten niezwykły naszyjnik został wykonany z platyny i ozdobiony pięcioma nieobrobionymi szmaragdami z Zambii o łącznej masie ponad 10 karatów. Szmaragdy te, cenione za swoją intensywną zieloną barwę, zostały oprawione w sposób, który sprawia, że wydają się unosić nad falą diamentów. Całość dopełnia 1 351 diamentów o łącznej masie ponad 44 karatów, tworząc efekt olśniewającej rafy koralowej.

Projekt ten jest hołdem dla morskiej flory i stanowi jedno z najbardziej spektakularnych dzieł w kolekcji Sea of Wonder.

Blue Book 2025: Sea of Wonder to nie tylko pokaz mistrzowskiego rzemiosła, ale także artystyczna interpretacja oceanicznych cudów, łącząca klasyczne inspiracje z nowoczesnym designem.

Żródło: Tiffany & Co.

Tiffany & Co. kontynuuje dziedzictwo Schlumbergera, czego przykładem są kolekcje Blue Book:

  • Blue Book 2023: Out of the Blue – inspirowana oceanicznymi motywami.
  • Blue Book 2024: Tiffany Céleste – odwołująca się do kosmicznych inspiracji.
  • Blue Book 2025: Sea of Wonder – najnowsza kolekcja, która eksploruje motywy oceaniczne, nawiązując do morskich inspiracji Schlumbergera.

Dzięki swojej niepowtarzalnej wizji i mistrzowskiemu rzemiosłu, Jean Schlumberger pozostaje niekwestionowaną ikoną w świecie biżuterii, a jego dzieła nadal zachwycają kolekcjonerów i miłośników sztuki jubilerskiej na całym świecie.

Jean Schlumberger był już wcześniej przez nas wspominany w innym artykule na blogu.

Więcej o kolekcji Blue Book przeczytasz tutaj.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • ciekawostki
  • Edukacja
  • Moda w biżuterii
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy

Or Bleu Kolekcja Boucheron

9 września, 2024
Patrycja Mamczarek
0 Comments

Źródło: Boucheron

Podczas tegorocznego Paris Couture Week, dom jubilerski Boucheron zaprezentował swoją najnowszą kolekcję wysokiej biżuterii „Or Bleu”. Kolekcja zaskoczyła zarówno kunsztem, jak i inspiracją zaczerpniętą z islandzkich krajobrazów. Claire Choisne, dyrektor kreatywna Boucheron, stworzyła kolekcję po inspirującej podróży na Islandię, gdzie fascynacja siłą i różnorodnością wody przybrała formę 26 unikatowych dzieł sztuki jubilerskiej.

Źródło: Boucheron

Kolekcja jest hołdem dla wody, najcenniejszego zasobu planety, a poszczególne elementy nawiązują do wulkanicznych skał, piany morskiej oraz potężnych wodospadów, które Choisne podziwiała podczas swojej podróży. „Zainspirowała mnie różnorodność form, jakie woda przyjmuje na Islandii, od czarnych piasków, przez strumienie i lodowce, po potężne fale uderzające o brzeg” – wyjaśniła projektantka.

Jednym z najbardziej imponujących elementów kolekcji jest naszyjnik Cascade, który osiągnął długość 148 cm, czyniąc go najdłuższym naszyjnikiem, jaki kiedykolwiek powstał w pracowniach Boucheron. Naszyjnik może być przekształcony w krótszą wersję oraz kolczyki, co podkreśla innowacyjność i wszechstronność kolekcji. Kolekcja obejmuje również przepiękne białozłote brosze na ramiona, przypominające rozpryskujące się fale, ozdobione brylantami, które mienią się niczym morska piana.

Źródło: Boucheron

Każdy element „Or Bleu” został zaprezentowany w immersyjnym otoczeniu, z towarzyszącą specjalnie skomponowaną ścieżką dźwiękową autorstwa artysty Molécule, która nawiązywała do islandzkich krajobrazów. Dźwięki uzupełniały fotografie niemieckiego artysty Jana Erika Waidera, specjalizującego się w fotografii Arktyki. Cała prezentacja wciągnęła gości w świat natury i luksusowej biżuterii.

Źródło: Boucheron

Wielowarstwowość kolekcji uwidacznia się w takich dziełach jak naszyjnik Black Sand, wykonany z czarnego piasku i białych diamentów, który oddaje kontrast islandzkich plaż. Elementy takie jak pierścienie Deep Water, Glacier czy Diamond Beach łączą w sobie diamenty, obsydian i kryształy górskie, tworząc kompozycje przypominające górskie lodowce, strumienie i wodospady.

W kolekcji znalazło się również miejsce dla niecodziennych rozwiązań technologicznych, takich jak spinki do mankietów wykonane przy użyciu druku 3D, które imitują zwarte, czarne piaski. Claire Choisne udowodniła, że biżuteria wysokiej klasy może łączyć klasyczne elementy, jak diamenty i białe złoto, z nowoczesnymi materiałami i technologiami, tworząc dzieła sztuki, które podbijają serca kolekcjonerów na całym świecie.

Źródło: Forbes

Zwieńczeniem prezentacji było wejście modeli noszących najnowsze projekty Boucheron, które ukazały biżuterię w pełnej krasie. Błyszczące diamenty, perły opadające z uszu oraz rzeźbione fale zdobiące ramiona zachwyciły zgromadzonych dziennikarzy i krytyków, czyniąc kolekcję „Or Bleu” jednym z najważniejszych punktów Paris Couture Week.
O kolekcji więcej możesz przeczytać na stronie Boucheron.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • ciekawostki
  • Moda w biżuterii
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy

Roberto Cavalli Dziedzictwo – Od Kreatora Mody Do Artysty Biżuterii

13 kwietnia, 2024
Patrycja Mamczarek
0 Comments

Źródło: The New Yourk Times

Roberto Cavalli, wybitny włoski projektant mody, znany z wprowadzania do swoich projektów dzikiej elegancji i barokowego przepychu, odszedł 13.04.2024 we Florencji, w wieku 83 lat, pozostawiając za sobą niezatarte ślady w świecie wysokiej mody. Jego unikalne podejście do designu, które często charakteryzowało się zmysłowymi, pełnymi rozmachu kreacjami oraz luksusową biżuterią, przyniosło mu międzynarodową sławę i rzeszę wiernych fanów. Cavalli, który zrewolucjonizował sposób użycia kolorów i wzorów w odzieży, wprowadził także na rynek atrakcyjną wzorniczo biżuterię, która podkreślała luksusowy styl jego marki. 

Inspiracje

Cavalli często czerpał inspirację ze świata natury, wplatając w swoje projekty wzory zwierzęce oraz cekiny imitujące łuski ryb. Kobieta Cavalli mogła być zarówno hipiską, jak i elegancką rockmanką, prezentując się w zwiewnych sukniach poruszających się na wietrze, uwodzicielskich sukniach zdobionych koralikami lub dopasowanych garniturach. Jak przypomniał jego dom mody, Cavalli kiedyś wyjaśnił swoje zamiłowanie do wzorów zwierzęcych popularnym cytatem: „Kopiuję wzory zwierzęce, ponieważ uwielbiam kopiować Boga. Myślę, że Bóg jest najfantastyczniejszym projektantem.”

Biżuteria inne niż wszystkie

Inspiracje naturą widoczne są w motywach zwierzęcych i roślinnych zdobiących jego biżuterię. Szczególnie popularne są jego kreatywne i luksusowe naszyjniki, bransolety oraz pierścionki, które często zdobią kamienie takie jak onyks, agat czy kryształki Swarovski’ego. Chętnie używał emalii, wplatając je pomiędzy kamienie i wymyśle formy z metali, niekoniecznie szlachetnych. Na przykład, słynny „Tiger Tooth” to jeden z charakterystycznych przykładów jego pracy​. W portfolio projektanta nie zabrakło też bardzo oryginalnych zegarków. Warto wspomnieć też o kolekcji zegarków Class Roberto Cavalli powstałych w wyniku współpracy z Franckiem Mullerem, które łączą nowoczesność i ekskluzywność obu marek.

Luksus z nowoczesnością

Interesującym aspektem jego biżuterii jest również to, jak Cavalli łączył w swoich projektach luksus z nowoczesnością, co czyniło jego biżuterię atrakcyjną nie tylko na wybiegach, ale i w codziennym życiu. Biżuteria Roberto Cavalli dostępna jest w oficjalnym sklepie internetowym tutaj.

W swojej ofercie, Roberto Cavalli oferuje również szeroki wybór dodatków, takich jak paski, szaliki, rękawiczki, a nawet kolekcje zapachowe i okulary, co świadczy o różnorodności i bogactwie jego marki​.

Więcej o dziedzictwie i twórczości Roberto Cavalli przeczytasz tutaj i tutaj. Natomiast o motywach zwierzęcych w biżuterii pisaliśmy juz na naszym blogu.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • Edukacja
  • Moda w biżuterii

Broszki – najmodniejszy element męskiej biżuterii

3 kwietnia, 2024
Patrycja Mamczarek
0 Comments

Źródło: Tatler

Na tegorocznej uroczystości wręczenia Oskarów najpopularniejszym sposobem na urozmaicenie męskiego garnituru stały się broszki. Ale nie broszki z babcinej szafy, tylko przepiękne, małe dzieła sztuki z milionowymi metkami.

W branży, w której moda na czerwony dywan jest często zdominowana przez znane luksusowe marki, stosunkowo mało znana marka akcesoriów z Hongkongu zrobiła nieoczekiwany furorę. Na 96. ceremonii rozdania Oscarów, światowej scenie elegancji, doszło do niezwykłego momentu dla Hongkongu, kiedy zdobywca nagrody dla najlepszego aktora Cillian Murphy ozdobił broszkę zaprojektowaną przez Bertranda Maka, głównego twórcę i założyciela luksusowej marki Sauvereign, sprawiając, że marka ta, znalazła się w międzynarodowym centrum uwagi. 

Cillian Murphy dodał szczyptę blichtru swojemu luźnemu smokingowi i pasowi od Versace za pomocą niestandardowej broszki wykonanej w 18K złocie. Elementy broszki to złożone z ośmiu koncentrycznych trapezów, odzwierciedlają wewnętrzne elementy bomby atomowej, co stanowi ukłon w stronę portretu J. Roberta Oppenheimera. Broszka ta została specjalnie zaprojektowana dla Murphy’ego.

Na ceremonii wręczenia Oscarów 2024 tematy takie jak wojna, strajki pracownicze i skomplikowana sytuacja polityczna nie odegrały większej roli. Zamiast tego, uwaga skupiła się na prestiżu i blasku wydarzenia. Oscary powróciły do swojej tradycyjnej roli jako elegancka impreza branżowa, zapoczątkowana niemal 100 lat temu. Celem tej inicjatywy było wtedy uspokojenie gwiazd filmowych i pracowników branży, którzy coraz silniej angażowali się w działalność związków zawodowych. Tegoroczne przyjęcie z entuzjazmem powróciło do stylu starego Hollywood, było wyraźnym sygnałem, że ceremonia wróciła do swoich korzeni, celebrując przepych i glamour z dawnych lat.

„Prawie każdy aktor miał na sobie jakiś rodzaj biżuterii,” powiedziała ze zrozumieniem Stellene Volandes, redaktor naczelna Town & Country, „Doszło prawie do punktu, w którym jeśli nie miałeś przypiętej broszki do klapy, zapomniałeś części swojego wyglądu.”

Źródło: The New York Times

Aktor Teo Yoo z 'Past Lives’ sięgnął po uroczą broszką w kształcie żółwia z archiwów Cartiera, z gigantycznym niebieskim kaboszonem, tworzącym „skorupę” i wysadzaną szmaragdami zamiast oczu.

Źródło: The New York Times

Matthew McConaughey wystąpił z przepiękną broszką w kształcie kokardy ozdobionej 3ct żółtym diamentem i 886 rubinami, przypietą do klapy brązowego garnituru Versace. Moda na kokardy jest też jednym z silniejszych trendów w biżuterii i pisaliśmy też o tym w innym artykule.

Źródło: The New York Times

John Krasiński natomiast sięgnął po broszkę z 1956 r. Jeana Schlumbergera, słynnego projektanta marki Tiffany & Co (twórcy m.in. Bird on the Rock), Wykonana z platyny i 18-karatowego złota, nosi nieoszlifowany fioletowy szafir oraz okalające go diamenty. Broszka ta uzupełniła białą stylizacją aktora.

Broszki, mianowicie, były wszędzie. Były przypinane do klap Ke Huy Quana, Tatanki Meansa, Marka Ruffalo i Jeffreya Wrighta. Były stylowo zamocowane do muchy, jak u Colmana Domingo. Były też używane funkcjonalnie, do zapinania ubrań, jak to czynili celtowie, w epoce przedchrześcijańskiej. Jednakże, wtedy nie było jeszcze technologii, by wyprodukować broszkę jak ta diamentowa, której Simu Liu użył, by zapiąć swoją kurtkę od Fendi. 

Źródło: the New York Times

Roberta Downey Jr., natomiast zdecydował się na broszkę Tiffany &Co. Więciej zdjęć możesz zobaczyć tutaj.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • Edukacja
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy

Kolekcja 'The Power of Couture’ Boucheron

27 lutego, 2024
Patrycja Mamczarek
0 Comments

Źródło: Boucheron

Frédéric Boucheron, urodzony w 1830 roku, od najmłodszych lat był otoczony przez luksusowe tkaniny, co nieodłącznie wpłynęło na jego przyszłe kreacje. Jego ojciec, Louis, działając jako sukiennik w Paryżu od 1817 roku, z czasem specjalizował się w jedwabiu i koronce, wprowadzając do rodzinnego domu atmosferę rzemiosła i elegancji.

Claire Choisne, dyrektor kreatywna Boucheron, z nostalgią wspomina: „Nasze archiwa są pełne kokard, splotów, groszków, pomponów i koronek.” W tej edycji „Histoire de Style” postanowiła przybliżyć temat krawiectwa, jednak w sposób nieoczywisty, prezentując kolekcję, która jest zarówno hołdem dla tradycji, jak i odważnym krokiem w przyszłość.

Źródło: Boucheron

„The Power of Couture” to nie tylko odwołanie do przeszłości; to także dialog z teraźniejszością, w którym ozdoby przyjmują nową formę i znaczenie. Na przykład, „Le Col” – inspirowany tiarą z początku XX wieku – to wizja kołnierza w diamentach, który łączy w sobie majestat i delikatność, gdzie diamenty osadzono na cienkich pasmach metalu, sprawiając wrażenie jakby unosiły się w powietrzu. Sam ten element kolekcji wymagał 1,900 godzin precyzyjnej pracy rzemieślniczej.


Inspiracją dla Choisne był strój oficjalny (ceremonialny), który zazwyczaj jest sztywny, natomiast w jej interpretacji kolekcja przeistacza się w „zbiór wyszukanych ozdób” oferując odważne i nowatorskie interpretacje stylistyczne. Nie brakuje w niej również elementów wielofunkcyjnych i wszechstronnych, które są znakiem rozpoznawczym Boucheron. Na przykład, „Le Nœud” to mistrzostwo adaptacji – może być broszą, ozdobą na ramię, a nawet bransoletką, celebrując uniwersalność i wszechstronność kokardy, którą Choisne czci jako symbol krawieckiego dziedzictwa. 

Natomiast „Les Épaulettes” – epolet (naramienniki) dają możliwość transformacji – z epolet w bransoletki. Kolekcja „The Power of Couture” to także eksploracja tekstur i materiałów, gdzie Choisne bawi się kontrastem między matowym kryształem górskim a błyskiem diamentów, tworząc efekt, który odtwarza blask i radiację tradycyjnych tkanin.

Źródło: Boucheron

Innowacyjność kolekcji ujawnia się w detalach, takich jak „Le Tricot”, choker, który imituje splot sznura. Wykonany został z kryształu górskiego i ozdobiony diamentami w czasie aż 1,070 godzin pracy rzemieślniczej. To połączenie tradycyjnego motywu z nowoczesnymi materiałami i technikami podkreśla ducha innowacji, którym Boucheron kieruje się od początku swojej działalności.

Podobnie akselbant będąca ozdobą munduru ze sznurka, przekształca ceremonialny element w nowoczesny naszyjnik neo-Art Deco, wykonany z plecionego białego złota, kryształu górskiego i diamentów, pokazując, jak klasyczne motywy mogą być reinterpretowane w świecie współczesnej biżuterii.

Źródło: Boucheron

W kolekcji „The Power of Couture” każdy element opowiada historię – od inspiracji po wykonanie. Kolekcja ta jest świadectwem nie tylko umiejętności rzemieślniczych i estetycznego geniuszu Boucheron, ale również nieustającego poszukiwania i eksperymentowania z formą, materiałem i znaczeniem. To dialog między przeszłością a przyszłością, tradycją a innowacją, który wciąż ewoluuje i inspiruje.

Frédéric Boucheron, pionier w swoich czasach, pozostawił po sobie dziedzictwo, które kontynuowane jest przez kolejne pokolenia. „The Power of Couture” to hołd dla tego dziedzictwa, ale również dowód na to, że tradycja i innowacja mogą iść w parze, tworząc coś wyjątkowo pięknego i trwałego.

Choisne i jej zespół, czerpiąc z bogatych archiwów Boucheron, nie tylko oddają hołd przeszłości, ale również przekształcają ją, tworząc biżuterię, która jest zarówno ponadczasowa, jak i wyraźnie współczesna. W kolekcji tej każdy element jest dowodem na to, że prawdziwa sztuka nie zna ograniczeń czasu ani miejsca.

W ten sposób, Boucheron kontynuuje swoją misję tworzenia biżuterii, która przekracza granice zwykłej ozdoby, stając się wyrazem osobistego stylu, historii i dziedzictwa, które mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie. „The Power of Couture” to kolejny rozdział w tej niekończącej się opowieści o pięknie, kunszcie i innowacji, którą Boucheron opowiada światu od ponad 160 lat.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • Edukacja
  • Nasza biżuteria

Trendy w Biżuterii na 2024

19 lutego, 2024
Patrycja Mamczarek
0 Comments

W 2024 roku biżuteria przestaje być tylko dodatkiem – staje się głosem naszej epoki, odzwierciedleniem zmieniających się wartości i aspiracji. W erze, gdzie indywidualność i autentyzm są na wagę złota, każdy element naszego ubioru ma za zadanie opowiadać historię, nawiązywać dialog z otaczającym nas światem. Biżuteria, ta najbardziej osobista forma ekspresji, ewoluuje, by sprostać temu wyzwaniu. Nie chodzi już tylko o błysk czy prestiż, ale o wyrażenie siebie, własnych przekonań, pasji i marzeń. W tym kontekście, trendy na 2024 rok mają za zadanie nie tylko zdobić, ale przede wszystkim inspirować – zachęcać do poszukiwania i eksperymentowania z formą, materiałem, kolorami. To, co przed nami, to nie tylko kolejny sezon w modzie, ale nowy rozdział w sposobie, w jaki wykorzystujemy biżuterię, by opowiedzieć światu, kim jesteśmy.

Źródło: De Beers

Indywidualizm
Obecnie indywidualność i niepowtarzalność w biżuterii nabierają coraz większego znaczenia. Luksusowa biżuteria staje się nie tylko symbolem statusu, ale przede wszystkim wyrazem osobistego stylu i unikatowego piękna. Coraz częściej sięgamy po biżuterię wykonaną na indywidualne zamówienie, co pozwala na pełne wyrażenie osobowości i preferencji. Projektanci eksplorują nowe możliwości, łącząc tradycyjne metody rzemiosła z nowoczesnym designem, aby stworzyć dzieła mówiące językiem indywidualności. Dzięki temu każdy kawałek biżuterii może opowiadać własną historię, będąc odzwierciedleniem charakteru i preferencji właściciela. Wykorzystanie rzadkich i ekskluzywnych materiałów podnosi wartość tych niezwykłych dzieł sztuki, czyniąc je nie tylko ozdobą, ale także inwestycją w ponadczasową elegancję.

Źródło: Tiffany & Co.

Inspiracja naturą
Jednym z ciekawszych trendów w biżuterii na rok 2024 ale i takim, który już wcześniej zaznaczył swoją obecność jest inspiracja naturą, w tym światem zwierząt. Motywy zwierzęce były już obecne w biżuterii high end firm-ikon świata jubilerskiego, tworząc złote arcydzieła wysadzane diamentami i kamieniami kolorowymi. Nie chodzi tu tylko o elementy i detale ale całe postacie 3D. Doskonałym przykładem wzornictwa czerpiącego z natury jest Kolekcja Boucheron z 2022r. Ailleurs High Jewellery z wykorzystaniem naturalnych materiałów i różnorodnymi motywami, motyli, tukana, wilka czy słonia. Niezapomniana jest także kolekcja Blue Book zaprojektowana przez Nathalie Verdeille, nową dyrektor artystyczną Tiffany & Co w 2023r. Z tej kolekcji koniecznie trzeba wymienić broszkę w kształcie meduzy 'The Jellyfish Brooch’. Polecam filmik z pracowni ukazujący przebieg pracy nad broszę: Behind the Design: The Jellyfish Brooch. Nathalie Verdeille, w ten sposób uhonorowała twórczość słynnego projektanta Tiffany Jeana Schlumbergera i jego motywy inspirowane fauną i florą. Ten słynny rysownik i artysta stworzył ponadczasowe arcydzieła jubilerstwa stanowiące inspiracje dla wpółczesnych twórców. Tiffany w 2023 często sięgało po motywy zwierzęce, w tym stworzone jeszcze przez Schlumbergera, jak np. Bird on a Rock. Pisząc o nowatorskich formach zwierzęcych wspomnieć też warto przepiękną kolekcję „Praise to the sea’ Mikimoto inspirowanej światem podwodnym. Koniecznie też należy powiedzieć o De Beers, który zachwycił ostatnio nową kolekcją Forces of Nature.

Źródło: Tiffany & Co.

Styl lat 70.
Kolejnym trendem, który ma aktualnie wzrostową tendencję jest wzornictwo inspirowane latami 70. Trend ten w biżuterii to powrót do korzeni wyrazistej ekspresji i swobodnej estetyki charakterystycznej dla tamtego okresu. Lata 70. przyniosły ze sobą rewolucję w modzie i designie, stawiając na indywidualizm, wyraźne, często geometryczne formy oraz kolory. W dzisiejszych czasach projektanci biżuterii czerpią z tej dekady inspirację, tworząc kolekcje, które odzwierciedlają ducha wolności, miłości i pokoju. Charakterystyczne dla tej ery są duże, odważne elementy takie jak szerokie bransolety, długie, zwisające kolczyki oraz naszyjniki z wyraźnymi, często ręcznie wykonanymi elementami. Wykorzystanie naturalnych kamieni, jak turkus czy koral, dodaje biżuterii autentyczności, podkreślając ekologiczne aspekty tamtych lat. Motywy kwiatowe, astralne i etniczne są często wykorzystywane w projektach, dodając biżuterii głębi i historii. Ta nostalgia za latami 70. w biżuterii nie tylko przypomina o bogatej kulturze i sztuce tamtego okresu, ale również pozwala na nowe interpretacje, które łączą historyczną inspirację z nowoczesnym designem i technologią. W ten sposób, biżuteria inspirowana latami 70. staje się ponadczasowa, przemawiając do kolejnych pokoleń poszukujących w modzie indywidualizmu i wyrazu własnej osobowości. Świetnym przykładem takiej biżuterii jest kolekcja Tiffany HardWear, nawiązującą do słynnej bransoletki z 1971 roku, czy Chandelier earrings Bottega Veneta.

Źródło: Bottega Veneta

Rzeźbiarski minimalizm
Rzeźbiarskie formy w biżuterii stanowią wyjątkowy trend, gdzie kamienie szlachetne ustępują miejsca wyrazistym kształtom i materiałom. Projektanci takich domów mody jak Tiffany, Tory Burch, czy Giorgio Armani eksperymentują z masywnymi, złotymi czy okazałymi mankietami (słynne Cuff Bracelets), nowoczesną biżuterią w stylu lat 90., oraz unikatowymi formami, które zmieniają proste stylizacje w efektowne dzieła sztuki. Rzeźbiona biżuteria to też doskonała ozdoba stroju. Niezależnie od tego czy chodzi o kolczyki w kształcie kropli, bransoletki mankietowe czy pierścionki o dużych, minimalistycznych formach, biżuteria rzeźbiarska dodaje oryginalnego, modernistycznego, charakteru.

Źródło: By Pariah

W 2024 roku świat biżuterii kieruje się ku wyraźniejszemu podkreśleniu indywidualności, łącząc w sobie eklektyzm inspiracji z natury, nostalgiczny urok lat 70., oraz minimalistyczne podejście do designu. Trendy te odzwierciedlają rosnącą potrzebę wyrażania osobistego stylu i preferencji, nie tylko przez unikatowe projekty, ale również poprzez świadome wybory materiałowe. Ewolucja w kierunku personalizacji i szacunku dla natury podkreśla zmieniające się oczekiwania konsumentów, którzy poszukują biżuterii z głębszym przesłaniem i większą wartością emocjonalną.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja

Garrard & Co. Jubiler angielskiej rodziny królewskiej

20 września, 2022
Malgorzata Giermaz
0 Comments

Jest najstarszą na świecie firmą jubilerską wykonującą biżuterię dla brytyjskiej rodziny królewskiej. Kiedy w 2007 roku media obiegła wieść, że Garrard & Co zaczyna tworzyć klejnoty nie tylko dla monarchów, miłośnicy nietuzinkowych ozdób byli zachwyceni. W naszym nowym artykule opowiadamy nieprzeciętną historię firmy, w wyrobach której zakochały się królowa Wiktoria i królowa Elżbieta II. Jubiler angielskiej rodziny królewskiej.

Pakt z księciem

Firma nigdy nie stałaby się sławna, gdyby nie George Wickers. Zapobiegliwy właściciel dbał o interesy, marzył o regularnej sprzedaży precjozów. Zdobione diamentami, oprawiane w złoto i srebro klejnoty wprawiały niejedną osobę w osłupienie, ale niewielu było na nią stać. Początkowo w sklepie sprzedawano głównie srebrne, bardzo eleganckie i wyszukane naczynia.

PIERŚCIONEK Z DIAMENTAMI
KARMAZYCJA SZAFIRU I BRYLANTÓW 
PIERŚCIONEK Z DIAMENTAMI

Kiedy w 1735 roku niepozorny mieszczący się na Albemarle Street salon odwiedził Frederick Louis, książę Walii, nikt nie przypuszczał, że przez wiele lat firma będzie na ustach wszystkich i nie będzie musiała starać się o zamówienia. Książę zaproponował Wickersowi kontrakt, na mocy którego wykonywał by ozdoby dla angielskiej rodziny królewskiej. Frederick Louis uwielbiał tradycyjną biżuterię. W umowie, jaką zawarł znajdował się zapis o wykonaniu określonej ilości klejnotów w ciągu roku. Brosze, pierścienie, naszyjniki, tiary i kolczyki dostarczano bezpośrednio na dwór.

Sukces miał też ciemną stronę: firma musiała zrezygnować z obsługiwania pozostałych klientów. Dokument funkcjonował bez zarzutu do czasu. Nie wszystkim osobom podobało się takie rozwiązanie. Sporo wątpliwości mieli nie tylko wspólnicy Wickersa, ale i jego syn, który przejął po nim biznes. Wszystko zmieniło się kiedy na tronie zasiadła królowa Wiktoria.

Tiara dla królowej

Lata 40. XIX wieku należały do niej. Jedną z pierwszych decyzji królowej Wiktorii po wstąpieniu na tron było stworzenie nowej rodowej kolekcji biżuterii. Ta, którą przechowywano w skarbcu była mało okazała. Nic dziwnego, że niemal od razu zwróciła się o pomoc do jubilerów Garrard & Co. Diamentowe brosze, kolczyki i tiary spodobały się Wiktorii tak bardzo, że zaproponowała marce stworzenie nie tylko królewskiej biżuterii, ale i prywatnych, zakładanych poza pałacem ozdób. Jedna z nich, maleńka tiara noszona zamiast korony, stała się znakiem rozpoznawczym pogrążonej w żałobie królowej. Po śmierci męża, księcia Alberta, kobieta nigdy się z nią nie rozstawała. Białe diamenty oprawione w złoto i srebro obok rubinów, szafirów i szmaragdów stały się ukochanymi klejnotami nie tylko królowej Wiktorii, ale i pozostałych władczyń.

Diament wysłany pocztą

Ta wiadomość zelektryzowała cały świat. W 1905 roku odkrycie największego 3106 – karatowego białego diamentu Culinan zachwyciło króla Edwarda VII. Po długich negocjacjach ustalono, że minerał zostanie podzielony na 9 większych i 96 mniejszych kamieni, jednak oszlifowanie ich stanowiło nie lada wyzwanie. Zadanie zlecono trzem szlifierzom, z których jeden na widok minerału zemdlał z wrażenia. Niezwykle wymagającego zajęcia podjęli się bracia Asscher. Znani w całej Europie szlifierze w ramach zapłaty otrzymali 102 kamienie.

Trzy największe diamenty były prezentem od Louisa Botha dla angielskiej rodziny królewskiej. Premier Związku Południowej Afryki osobiście wręczył je królowej Aleksandrze i jej córce księżnej Marii. Niezwykłe kamienie umieszczono w londyńskim Tower, a w 1937 roku zdecydowano o umieszczeniu ich w insygniach królewskich. Największy kamień, Culinan I, znalazł się w złotej zdobionej diamentami, rubinami, szafirami, szmaragdami i perłami koronie. Była ona tak ciężka, że angielscy władcy nosili ją wyłącznie z okazji największych państwowych uroczystości.

Klejnoty królowej Marii

Królowa Maria uwielbiała diamentową biżuterię. Nic dziwnego, że kiedy po raz pierwszy zobaczyła wykonaną przez jubilerów Garrard & Co koronę zdecydowała się na niemal identyczne precjozum. Nieco lżejszy, zdobiony wyłącznie białymi diamentami klejnot spodobał się wielbicielom monarchii. Podobno królowa osobiście uczestniczyła w każdym etapie prac, sama wybierała kamienie.

Znana ze swojego znakomitego gustu Maria uwielbiała też prosty pierścionek z Culinanem IX. Najmniejszy ważący niecałe 5 karatów kamień pokochała też Elżbieta II. Chociaż nie była to najczęściej noszona przez nią ozdoba, królowa ceniła ją bardzo mocno.

Pierścionek księżnej Diany

Rok 1981 znowu należał do marki Garrard & Co. To właśnie wtedy książę Karol i Diana Spencer ogłosili swoje zaręczyny. Zdjęcia, na których nieśmiała księżna prezentuje pierścionek zaręczynowy obiegły świat. Nikt nie wiedział, że przepiękny klejnot kobieta wybrała sobie sama. Niezwykle podobny wzór do pierścionka zaręczynowego matki, z miejsca podbił serce niejednej osoby.

14 – karatowy cejloński szafir otoczony wianuszkiem białych diamentów stał się niemal takim samym hitem co noszona na co dzień biżuteria księżnej. Lady Diana wielokrotnie podkreślała, że szafiry są jej ulubionymi kamieniami. Po jej śmierci większość klejnotów przypadła Kate Middleton.

W 2007 roku właściciele firmy Garrard & Co po raz kolejny zaskoczyli świat ogłaszając, że wyroby marki będą mogli nabywać wszyscy klienci. Z okazji skorzystały gwiazdy, np. amerykańska aktorka Hilary Swank.

Wyjątkowa, jedna z najstarszych marek jubilerskich jest nierozerwalnie związana z losami angielskiej rodziny królewskiej. Nic dziwnego, że kiedy w 2012 roku z okazji Diamentowego Jubileuszu królowej Elżbiety II pokazano dużą część zapierających dech w piersiach precjozów, podziwiały je prawdziwe tłumy.

Źródła: lobortas.com, rct.uk, worldhistory.org, printerst.com, mydiamondring.com

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja

Prywatna biżuteria Królowej Elżbiety II

14 września, 2022
Malgorzata Giermaz
0 Comments

Królowa Elżbieta II była niesamowitą postacią. Uwielbiała biżuterię i choć nigdy nie rozstawała się z podarowanym przez ojca trzyrzędowym naszyjnikiem z pereł, zaręczynowym pierścionkiem i wykonaną z najczystszego złota obrączką, na równi z nimi kochała inne, mniej znane klejnoty. Chroniła je przed wścibskimi spojrzeniami i blaskami fleszy. W naszym nowym artykule opowiadamy historię biżuterii, którą angielska władczyni nosiła bardzo rzadko. Prywatna biżuteria Królowej Elżbiety II.

biżuteria Królowej Elżbiety II

Klipsy z akwamarynami

Wyjątkowe i nietuzinkowe broszo – klipsy były autorskim pomysłem Louisa Cartiera, spopularyzowanym przez niego w latach 30. Klejnoty zdobione akwamarynami stanowiły prezent urodzinowy dla Elżbiety II. Akwamarynom i diamentom, kamieniom wysoko cenionym przez księżniczkę, jubiler nadał szlify fantazyjne. Brosze w formie klipsów królowa nosiła chętnie, było to jedno z niewielu precjozów zakładanych przez nią również na oficjalne uroczystości państwowe.

Szafirowo – diamentowa bransoletka

Królowa Matka uwielbiała biżuterię i tę wyjątkową pasję przekazała Elżbiecie. To właśnie ona stworzyła zapierający dech w piersiach projekt bransoletki. 10 szafirów w szlifie szmaragdowym o głęboko nasyconej barwie i białe diamenty zatopione w platynie to pierwszy z wielu znakomitych upominków, jakie księżniczka otrzymała na 18. urodziny.

Diamentowy komplet

Kiedy księżniczka Elżbieta miała 21 lat dostała od rodziców komplet złożony z kolczyków i idealnie dopasowanym do nich naszyjnikiem. Oba klejnoty zdobione białymi diamentami stały się ulubioną biżuterią kobiety, która niedługo później została zmuszona do wygłoszenia swojego pierwszego przemówienia w radiu. Sam komplet królowa nosiła rzadko, częściej od naszyjnika zakładała kolczyki.

Brosza z szafirami

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych wzorów stworzonych przez Louisa Cartiera Królowa Matka nabyła jeszcze w latach 40. Szczerozłote klejnoty zdobione białymi diamentami i szafirami o wyjątkowo nasyconej barwie zachwyciły nie tylko księżniczkę Elżbietę, ale i jej siostrę, która otrzymała podobny upominek. Po latach unikatowa brosza księżniczki Małgorzaty wraz z innymi klejnotami została zlicytowana na aukcji Christie’s.

Biżuteria na indywidualne zamówienie – Michelson Diamonds

Brosze w kształcie kwiatów

Był 21 kwietnia 1947. 21. urodziny księżniczka Elżbieta świętowała w Afryce Południowej, dokąd wraz z rodziną wybrała się w służbową podróż. Oprócz diamentowego kompletu złożonego z bransoletki i naszyjnika, Królowa Matka z Jerzym VI dali jej w prezencie dwie duże brosze zdobione diamentami.

Szafirowo – rubinowa brosza w kształcie kwiatu

Szafirowa broszka była kolejnym prezentem od rodziców Elżbiety w 1945 roku. Dwa złączone ze sobą łodyżkami kwiaty jubilerzy Cartiera wykonali z głęboko nasyconych czerwonych rubinów i błękitnych szafirów. Po kilku tygodniach jubilerzy dodali do nich białe diamenty. Królowa nosiła ozdobę bardzo rzadko, zwykle nie pokazywała się w niej publicznie

Szwajcarski zegarek

Elżbieta otrzymała wiele prezentów z okazji ślubu. Jednym z nich, uznany za tradycyjny upominek w angielskiej rodzinie królewskiej, był zegarek stworzony przez najstarszą manufakturę czasomierzy na świecie Vachero Constantin. Tarcza i pasek z najczystszymi białymi diamentami i podkreślającą blask kamieni platyną stanowiły iście królewskie precjozum. Elżbieta II rozstała się z nim na początku lat 80. To wtedy zegarek otrzymała od niej księżna Diana

Bransoletka od księcia Filipa

W dniu ślubu księżniczki Elżbiety i księcia Filipa poddani zwracali uwagę przede wszystkim na widowiskową suknię przyszłej królowej. Mało kto wie, że kilka miesięcy przed ślubem Filip zaprojektował oszałamiającą platynową bransoletkę zdobioną białymi diamentami (9). Królowa niezwykle wysoko ceniła ozdobę.

Brosza z diamentem Williamson

Ślub królewskiej pary śledziły miliony. Mało kto jednak zdawał sobie sprawę, że księżniczka Elżbieta otrzymała wiele bezcennych prezentów. Jednym z nich był krystalicznie czysty, pochodzący z australijskiej kopalni Williamson mający 54.5 karatów różowy diament. Po oszlifowaniu waga kamienia spadła do nieco ponad 23 karatów, a za zgodą księżniczki udało się g oprawić w broszę. Otoczony 203 białymi diamentami w fantazyjnych szlifach klejnot olśnił Elżbietę II do tego stopnia, że nosiła ozdobę zarówno na co dzień jak i od święta. W 2012 roku, z okazji diamentowego jubileuszu królowej, dzieło Fredericka Mewa, można było zobaczyć w Pałacu Buckingham.

Korona zdobiona ważącym 105 karatów Koh – i – Noorem

Chyba nie ma nikogo kto nie wiedziałby jak wygląda brytyjska korona królewska. Mająca ponad 2000 brylantów, 17 szafirów, 11 szmaragdów i 269 pereł ozdoba została stworzona specjalnie na koronację Jerzego VI. Elżbieta II po raz pierwszy założyła ją w 1953 roku, a następnie na otwarcie parlamentu. Podobno skarżyła się, że z powodu umieszczonego w koronie ważącego 105 karatów Koh – i – Noora nie mogła przeczytać przemówienia. Po raz ostatni poddani mogli zobaczyć królową w koronie w 2016 roku

Brosza z Culinanem III i Culinanem IV

Ważące odpowiednio 94.4 i 63.6 karata diamenty są największymi i najbardziej spektakularnymi kamieniami umieszczonymi w broszy noszonej przez królową Marię. Co ciekawe, były też ulubioną ozdobą, bez której monarchini nie wyobrażała sobie życia. Nieco inne zdanie na ich temat miała Elżbieta II, która na co dzień wolała lżejsze i mniej spektakularne ozdoby.

Choker z pereł

Elżbieta II była wielką miłośniczką pereł. W czterorzędowy choker z klipsem z białych diamentów mogącym pomieścić jeszcze dwa rzędy kamieni, królowa rzadko pokazywała się publicznie. Bardziej od niego wolała klasyczne naszyjniki. Choker stanowił jednak jedną z ulubionych ozdób lady Diany. Nic dziwnego, że gdy w 1982 roku księżna pojawiła się na ślubie królowej Beatrix i księcia Klausa, wzbudziła szczery zachwyt miłośników błyskotek.

Bransoletka Boucheron

W rodzinach królewskich od wieków istnieje zwyczaj dawania biżuterii zaprojektowanej na specjalne okazje. Ta tradycja spodobała się także księciu Filipowi, który na początku lat 50. stworzył wspólnie z jubilerami Boucheron bransoletkę zdobioną szafirami, rubinami i diamentami. Wykonana z okazji 5. rocznicy ślubu pary biżuteria zachwyciła młodą królową. Na środku klejnotu umieszczono medalion zdobiony białymi diamentami nawiązujący do wojskowej kariery księcia, litery „E” i „P”, złotą kratownicę kameryzowaną dwoma szafirowymi krzyżami i kwistoczerwonym rubinem.

Turkusowy naszyjnik

W 1966 roku Elżbieta II otrzymała od prezydenta Pakistanu, Fielda – Marshala Mohommeda Ayuba Khana wyjątkowy prezent. Perłowo – turkusowy naszyjnik królowa miała na szyi raptem kilka razy. Z czasem podzielona na dwie części ozdoba trafiła do księżniczki Anny, która dziś prezentuje go z nieskrywaną dumą.

Źródła zdjęć: tealmango.com, printerest.com, jewelleryeditor.com,express.co.uk, whatkatewore.com, adventurine.com, queensjewelvault.blogspot.com

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy

Najsłynniejsi jubilerzy wszech czasów – Alphonse Fouquet

19 lutego, 2018
Paweł Jaworski
0 Comments

Do branży jubilerskiej trafił w wieku zaledwie 11 lat i mimo niezwykle trudnych początków nie zraził się, ale przez wiele lat rozwijał swój unikatowy, niepowtarzalny styl. Dzięki temu firma Fouquet stała się XIX- oraz XX-wieczną jubilerską potęgą rozpoznawalną na arenie międzynarodowej. Dowiedzcie się, jak do tego doszło i jakie biżuteryjne dzieła sztuki powstały w pracowni Alphonse’a Fouqueta.

Trudne początki

Fouquet urodził się w 1828 roku we Francji. Niewiele wiadomo o jego pochodzeniu oraz rodzinie, ale – jak sam przyznał w swoich wspomnieniach – do branży jubilerskiej trafił bardzo wcześnie, bo już w wieku zaledwie 11 lat. W 1839 roku rozpoczął bowiem praktyki u słynnego wówczas paryskiego jubilera Henriego Meusniera. Okazał się on nienajlepszym zwierzchnikiem. Zmuszał młodego adepta sztuki jubilerskiej do 14, a nawet 20 godzin pracy dziennie, a także znęcał się nad nim zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Fouquet wytrzymał w pracowni Meusniera pięć lat, po czym przeniósł się na praktyki do innego zakładu. Tam warunki okazały się lepsze, ale wynagrodzenie nadal pozostawiało wiele do życzenia.

Alphonse Fouquet – doskonały projektant i rzemieślnik

Dopiero 1847 rok okazał się dla młodego Francuza przełomowy. Właśnie wtedy doceniono jego talent i zaproponowano mu stanowisko projektanta biżuterii w firmie M. Pinarda. Tam okazało się, że mężczyzna nie tylko potrafi zaprojektować cenne ozdoby, lecz także sprawnie wykonać je na podstawie stworzonych szkiców. Dzięki temu wyróżnił się na tle współpracowników i zdobył opinię niezwykle utalentowanego jubilera. Pomogła mu ona zdobywać doświadczenie w kolejnych salonach jubilerskich, aż w końcu w 1860 roku Alphonse Fouquet otworzył swoją własną pracownię przy paryskiej ulicy Avenue de l’Opera.

Wyjątkowe projekty

W ciągu wielu lat zdobywania doświadczenia Fouquetowi udało się wypracować swój własny, niepowtarzalny styl, który rozkwitł w latach 70. i 80. XIX wielu. Biżuteria projektowana przez Francuza słynęła bowiem z nawiązań do sztuki Renesansu oraz secesji. Ozdabiały ją bogato wysadzane kamieniami sfinksy, smoki, syreny i inne postacie z mitologii. Projekty te zostały docenione nie tylko przez modne paryżanki, lecz także przez innych jubilerów. W latach 70. Alphonse rozpoczął sprzedaż swoich ozdób nie tylko we Francji, lecz także w całej Europie. W 1878 roku wystawił natomiast jeden ze swoich projektów w konkursie odbywającym się w ramach wystawy Universal w Paryżu. Zdobył tam główną nagrodę, a jego dzieła zostały określone jako „absolutnie bezbłędne” przez jubilera Falize. Potem wielokrotnie brał udział w międzynarodowych wystawach oraz konkursach, na których zdobywał liczne wyróżnienia.

1920-fouquet-brooch

Nowatorskie pomysły

Zarówno renesansowe, jak i późniejsze secesyjne projekty Francuza były nie tylko oryginalne oraz bogato zdobione, lecz także – jak na tamte czasy – odważne i kontrowersyjne. Zdziwienie, a także zainteresowanie wzbudziło na przykład umieszczanie w biżuterii Fouqueta wizerunków kobiet, co uchodziło wówczas za nowatorskie, a niektórzy uznali nawet taki zabieg za herezję. Jubiler nie zrażał się jednak krytyką i konsekwentnie promował swój unikatowy styl. Decyzja ta okazała się słuszna, ponieważ stałych klientów przybywało, a marka rosła w siłę. Alfonse’owi udało się również przekazać swoją pasję kolejnym pokoleniom – w 1895 roku zarządzanie firmą przejął bowiem jego syn, Georges.

Rodzinna marka

Georges nie zawiódł nadziei, które pokładał w nim ojciec. Kontynuował jego działalność i projektował biżuterię w stylu secesyjnym. Jednocześnie był oczarowany jubilerskimi nowinkami i nieustannie poszukiwał nowych inspiracji. Historycy uważają nawet, że w tamtym okresie ozdoby marki Fouquet należały do ścisłej europejskiej czołówki, a równać się z nimi mogły tylko klejnoty powstające w pracowni René Lalique’a. W 1925 roku Georges został wybrany na przewodniczącego związku zawodowego paryskich jubilerów „Exposition Internationale des Arts Décoratifs et Modernes”. W 1901 roku przeniósł również salon marki do bardziej ekskluzywnej paryskiej dzielnicy. Otworzył go przy Rue Royale, gdzie do współpracy zaprosił słynnego czeskiego grafika i malarza Alfonsa Muchę. Zaprojektował on wnętrze nowego butiku Fouqueta. Współpraca ta okazała się niebywałym sukcesem, a wystrój nowego salonu okrzyknięto prawdziwym dziełem sztuki.

Biżuteria projektu Gorgesa

Młodszy z pokolenia Fouquetów szczególnie upodobał sobie złoto jako najważniejszy szlachetny kruszec. Dodawał do niego różnokolorowe emalie, opale, róg, perły, a czasami także drobne diamenty. Dominujące były też motywy naturalistyczne, które podbiły serca ówczesnej bohemy, artystów i arystokratów. Jedną z najwierniejszych wielbicielek biżuterii od Fouqueta była też aktorka Sarah Bernhardt. Po 1910 roku Georges postanowił odświeżyć wizerunek swojej marki. Porzucił styl secesyjny na rzecz bardziej abstrakcyjnego, a także rozpoczął przygotowania swojego syna Jeana do przejęcia zarządzania marką.

Następne pokolenie rodu Fouquet

W 1919 roku kolejny jubiler z pokolenia Fouquetów stanął na czele rodzinnej firmy. Jean – bo właśnie o nim mowa – wyspecjalizował się w tworzeniu geometrycznej biżuterii w stylu art déco. Tak jak ojciec, chętnie wykorzystywał kolorowe emalie, a po 1922 roku zaczął produkować broszki, bransoletki, wisiorki i spinki z motywami kwiatowymi. Cenne kamienie szlachetne zastępował onyksem, koralem oraz jadeitem, a także z topazem, akwamarynem, kryształem oraz ametystem.

2017_NYR_14761_0154_000(a_rare_art_deco_multi-gem_and_diamond_bangle_bracelet_by_georges_fouqu)-kopia

Najważniejsi przedstawiciele epoki

Dziś biżuterię marki Fouquet można podziwiać w najsłynniejszych muzeach, na przykład w nowojorskim Metropolitan Museum of Art, londyńskim Muzeum Wiktorii i Alberta czy też paryskich Petit Palais oraz Muzeum Carnavalet. Mimo że marka przetrwała burzliwe czasy I wojny światowej, XX-wieczne zawirowania na rynku jubilerskim doprowadziły do jej likwidacji. Potomkowie Alphonse’a Fouqueta do dziś są jednak uważani za jednych z najważniejszych twórców ozdób w stylu art déco. Historycy podkreślają też, że to właśnie ich projekty były przełomowe oraz miały ogromny wpływ na pozostałą biżuterię tworzoną w tamtych czasach.

 

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
  • Edukacja
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy

René Jules Lalique – cykl: najsłynniejsi jubilerzy wszech czasów

8 listopada, 2017
Paweł Jaworski
0 Comments

Był mistrzem secesji, wszechstronnie uzdolnionym artystą, ale także niezłym biznesmenem. Zaprojektowane przez niego wyroby szklane i biżuteria zajmują zaszczytne miejsca w wielu muzeach na całym świecie, a kolekcjonerzy płacą za nie bajońskie sumy. Dowiedzcie się więc, jak wyglądała droga do sławy francuskiego artysty René Julesa Lalique’a.

Wykształcenie przede wszystkim – gdzie pobierał nauki René Julesa Lalique?

Przyszły projektant biżuterii i produktów szklanych urodził się 6 kwietnia 1860 roku w niewielkiej miejscowości Ay w regionie Marne we Francji. Kiedy miał dwa lata, jego rodzice zadecydowali o przeprowadzce na przedmieścia Paryża. Tam chłopiec dorastał i zdobywał wykształcenie. W wieku 12 lat, w 1872 roku, wstąpił do Collège Turgot, gdzie uczył się różnych technik rysunku. Szybko dostrzeżono jego talent plastyczny, dlatego w latach 1874-1876 uczęszczał też na wieczorne zajęcia w paryskiej Szkole Sztuk Pięknych. Następnie spędził dwa lata w londyńskiej Crystal Palace School of Art Sydenham.

Rene-Jules-Lalique

Złotnicza praktyka

W tym samym czasie, dwa lata po śmierci ojca, postanowił również wykorzystać swoje zdolności i rozpocząć zdobywanie doświadczenia zawodowego. Podjął pracę jako praktykant w paryskiej pracowni złotniczej wybitnego i cenionego wówczas jubilera Louisa Aucoca. Tam zdobył wiedzę, która pomogła mu w przyszłości rozwinąć własny biznes. Bardzo chętnie uczył się sztuki handlu, ale jednocześnie utwierdził się też w przekonaniu, że jubilerstwo jest tym, co chce robić i z czym zwiąże swoje życie zawodowe.

Praca dla najlepszych

Wyjazd do Wielkiej Brytanii i praktyka zdobyta u Louisa Aucoca w połączeniu z talentem Lalique’a musiały doprowadzić do sukcesu. Po powrocie do Francji młody jubiler rozpoczął pracę jako niezależny artysta. Podpisywał umowy z takimi jubilerskimi sławami, jak marki Cartier czy Boucheron, aby projektować im biżuterię. Projekty Lalique’a świetnie się sprzedawały, ale nie były sygnowane jego nazwiskiem, dlatego po kilku latach pracy freelancerskiej jubiler postanowił stworzyć własną firmę. Udało się to w 1885 roku, w którym na paryskim rynku pojawiły się pierwsze klejnoty i ozdoby szklane podpisane nazwiskiem Lalique’a.

Mistrz art nouveau

Decyzja o stworzeniu własnej marki okazała się strzałem w dziesiątkę. Już pięć lat po starcie tego biznesu – w 1890 roku – René Jules Lalique został uznany za jednego z najlepszych francuskich projektantów biżuterii w stylu art nouveau (secesyjnym). W tym samym roku otworzył własny salon jubilerski w modnej paryskiej dzielnicy zlokalizowanej w pobliżu opery. Jego dzieła można było również kupić w sklepie Samuela Binga „Maison de l’Art Nouveau”. Dzięki temu Lalique szybko zdobył jubilerską sławę, a także rzesze klientów, którzy docenili jego talent oraz oryginalny styl. Uważano nawet, że nazwisko jubilera jest synonimem wyjątkowej kreatywności. W projektowanej biżuterii łączył metale szlachetne z oryginalnymi, nietypowymi kamieniami pochodzenia naturalnego, a także ze szkłem, kością słoniową, perłami czy też kolorową emalią. Dzięki temu w 1900 roku uczestnicy paryskiej wystawy Exposition Universelle uznali jego dzieła za najlepsze przykłady ówczesnego wzornictwa.

Wszechstronnie uzdolniony – René Julesa Lalique nie był tylko jubilerem

Oprócz biżuterii Lalique projektował również tkaniny oraz wzory tapet. Jego drugą największą pasją było jednak tworzenie wyrobów wykonanych ze szkła artystycznego. Niektórzy uważają nawet, że przyniosły mu one większą sławę niż jubilerstwo. Szczególnie lata 20. XX wieku okazały się przełomowe – artysta został wtedy doceniony za projekty szklane w stylu art déco. W obu dziedzinach sztuki Francuz upodobał sobie jednak podobne motywy przewodnie. Były nimi nawiązania do natury – kwiaty, liście i inne rośliny. Stały się one nawet cechą charakterystyczną twórczości Lalique’a. Z czasem zaczął on łączyć też obie pasje – w ten sposób powstała unikatowa wówczas biżuteria (np. broszki czy wisiorki) ozdobiona szkłem lub nawet w całości z niego wykonana.

Wizjoner i wynalazca

Lalique nie tylko projektował wyroby ze szkła. Nie ustawał też w staraniach, aby produkować je na skalę masową, tak by eleganckie szklane przedmioty codziennego użytku przestały być dobrem luksusowym i zagościły w domach przedstawicieli klasy średniej. Mówi się nawet, że to właśnie on „przyniósł szklankę do domu zwykłych ludzi”. Opracował bowiem takie techniki przemysłowe, które umożliwiły przyspieszenie produkcji oraz obniżenie jej kosztów. Dzięki temu ruszyła ona na dużą, nieznaną dotychczas skalę, a Lalique przyczynił się w ten sposób do rozwoju XX-wiecznej rewolucji przemysłowej.

Muzealne eksponaty

Biżuterię autorstwa Lalique’a chętnie nosiły współczesne gwiazdy, na przykład słynna francuska aktorka Sarah Bernhardt. Jego działalność artystyczna została również doceniona przez muzealników. Dzięki temu jego dzieła można podziwiać w wielu muzeach na całym świecie, między innymi w Muzeum Galusta Gulbenkiana w Lizbonie, Muzeum Lalique’a i Muzeum Sztuki Dekoracyjnej we Francji, Schmuckmuseum Pforzheim w Niemczech, Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie, Rijksmuseum w Amsterdamie czy też w Metropolitan Museum i Corning Museum w Nowym Jorku. Jeśli więc odwiedzicie którąś z tych instytucji, wypatrujcie eksponatów autorstwa słynnego Francuza.

W gronie najbardziej zasłużonych

René Jules Lalique został oficjalnie doceniony przez Francuzów. W 1897 roku uhonorowano go prestiżowym odznaczeniem – krzyżem Kawalera Legii Honorowej – za kolekcję ozdób wystawionych na Światowych Targach w Brukseli. Jest ono nadawane obywatelom Francji, którzy w szczególny sposób przyczynili się do rozsławienia oraz rozwoju kraju. W tym samym roku za zaprojektowane ozdobne grzebienie z kości słoniowej i rogu otrzymał również główną nagrodę podczas paryskiej wystawy biżuterii. W 1900 roku 50 milionów zwiedzających mogło natomiast podziwiać ozdoby autorstwa Lalique’a na paryskiej wystawie Exposition Universelle.

Artysta zmarł podczas II wojny światowej – 1 maja 1945 roku w Paryżu. Wtedy zarządzanie firmą przejął jego syn Marc. W 1977 roku również córka Marca Marie-Claude Lalique zajęła się projektowaniem ozdób ze szkła. Firma René Julesa istnieje więc do dziś, ale obecnie skupia się na wytwarzaniu drobnych przedmiotów wykonanych z kryształu.

Continue Reading
  • Email
  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • Google+
1 2

Ostatnie wpisy

  • Tiffany Blue Book 2025: Sea of Wonder – luksusowa biżuteria inspirowana oceanem
  • Pierścionki Zaręczynowe, Które Zachwycają – Jak Je Tworzymy?
  • Trendy w pierścionkach zaręczynowych na 2024 rok oraz prognozy na 2025
  • Skąd się biorą największe diamenty na świecie
  • Or Bleu Kolekcja Boucheron

Archiwa

  • maj 2025
  • grudzień 2024
  • październik 2024
  • wrzesień 2024
  • sierpień 2024
  • kwiecień 2024
  • marzec 2024
  • luty 2024
  • październik 2023
  • wrzesień 2023
  • sierpień 2023
  • lipiec 2023
  • maj 2023
  • kwiecień 2023
  • marzec 2023
  • wrzesień 2022
  • czerwiec 2022
  • październik 2021
  • listopad 2020
  • grudzień 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • maj 2019
  • marzec 2019
  • październik 2018
  • wrzesień 2018
  • sierpień 2018
  • czerwiec 2018
  • maj 2018
  • marzec 2018
  • luty 2018
  • styczeń 2018
  • grudzień 2017
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • wrzesień 2017
  • lipiec 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017
  • luty 2017
  • styczeń 2017
  • grudzień 2016
  • listopad 2016
  • październik 2016
  • wrzesień 2016
  • sierpień 2016
  • lipiec 2016
  • czerwiec 2016
  • maj 2016
  • kwiecień 2016
  • marzec 2016
  • luty 2016
  • styczeń 2016
  • grudzień 2015
  • listopad 2015
  • październik 2015
  • wrzesień 2015
  • sierpień 2015
  • lipiec 2015

Kategorie

  • ciekawostki
  • Diamentowe historie
  • DIAMOND STORIES
  • Edukacja
  • Moda w biżuterii
  • Najsłynniejsi jubilerzy i złotnicy
  • Najsłynniejsi szlifierze diamentów
  • Najsłynniejsze diamenty świata
  • Najsłynniejsze kolekcje biżuterii
  • Nasza biżuteria
  • Tradycje zaręczynowe na Świecie
  • Uncategorized

Copyright Michelson Diamonds, 2015
Pierścionki zaręczynowe, obrączki ślubne.