Jest nazywany cesarzową wśród niebieskich diamentów, został przycięty i oszlifowany przez jednego z najsłynniejszych jubilerów na świecie, a jego doskonałymi proporcjami zachwyca się wielu wielbicieli kamieni szlachetnych. Blue Empress był też noszony przez słynne supermodelki, a jego właścicielem chciał podobno zostać sam David Beckham. Ile piłkarz miał zapłacić za ten unikatowy niebieski diament? Tego dowiecie się poniżej.
Wyjątkowy egzemplarz wśród niebieskich diamentów
?Blue Empress? oznacza w języku angielskim ?Niebieską cesarzową?. Nazwa tego kamienia szlachetnego powstała za sprawą jego rzadkiej, unikatowej ciemnoniebieskiej barwy, a także idealnie symetrycznego kształtu gruszki. Warta podkreślenia jest również wyjątkowa jakość tego klejnotu. Specjaliści nazywają go nawet ?cesarzową wśród niebieskich diamentów?.
Południowoafrykańska ozdoba
Dzięki temu, że klejnot ten zdobył sławę zaledwie 12 lat temu, nie stworzono jeszcze wokół niego żadnych legend ani mitów, które często towarzyszą losom bardziej wiekowych kamieni szlachetnych. Za sprawą tak niedawnego odkrycia łatwo jednak było ustalić pochodzenie Blue Empress. Został on wydobyty w słynnej kopalni De Beers Premier. Jest ona położona w Transwalu w RPA, a ten kraj już od XX wieku słynie z produkcji najpiękniejszych diamentów o niebieskiej barwie.
Jeden na milion
Szacuje się, że rocznie wydobywany jest zaledwie jeden kamień szlachetny w niebieskim kolorze i o znacznym rozmiarze. Jeśli więc przyjmiemy, że w ciągu roku odnaleziono jedną ozdobę o takiej barwie i masie 20 karatów, to w tym samym czasie wydobyto aż 10 milionów karatów tradycyjnych przezroczystych błyskotek. Niebieskie diamenty stanowią więc zaledwie 0,0002% wszystkich klejnotów wydobywanych w kopalniach w RPA.
Gwiazda Harrodsa
Blue Empress należy do grupy najmłodszych kamieni szlachetnych ? świat dowiedział się bowiem o jego istnieniu dopiero w listopadzie 2003 roku, kiedy to zaprezentowano go w Harrods Department Store w Londynie. Klejnot został osadzony w niezwykle oryginalnym naszyjniku wykonanym z 18-karatowego białego złota. Jest ono ozdobione mniejszymi przezroczystymi diamentami w szlifie brylantowym.
Tę wyjątkową biżuterię zaprojektował jubiler z Los Angeles Christian Tse. Dodatkowo podkreśliła ona urodę Blue Empress i sprawiła, że uwaga wielbicieli biżuterii oraz kolekcjonerów z całego świata skupiła się właśnie na tym wydarzeniu. Naszyjnik miała na sobie podczas jego prezentacji supermodelka Yasmin Le Bon, a specjaliści Harrodsa wycenili jego wartość na 10 milionów funtów, czyli około 17 milionów dolarów. Tym sposobem został uznany za najbardziej ekskluzywną biżuterię, jaką dotychczas można było podziwiać w europejskim sklepie. Zwykle tak cenne ozdoby są bowiem pokazywane jedynie podczas specjalnych wystaw oraz na aukcjach w najsłynniejszych domach aukcyjnych świata.
W rękach najlepszych specjalistów
Klejnot ten początkowo znajdował się w posiadaniu firmy Steinmetz Group of Geneva. Przedstawiciele tej spółki kupili Blue Empress bezpośrednio w kopalni, w której został on wydobyty. Specjaliści pracujący dla tej marki są zaś uznawani za jednych z najlepszych, jeśli chodzi o cięcie i szlifowanie kamieni szlachetnych. Zasłynęli też perfekcyjną obróbką takich klejnotów, jak Millennium Star (uważany za jedyny klejnot na świecie, który jest zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie bez skazy) czy też Star of the Season. Ten drugi w 1995 roku na aukcji Sotheby?s osiągnął cenę 16,5 miliona dolarów i w ten sposób pobił światowy rekord sprzedaży pojedynczego kamienia szlachetnego.
Tajemnicza sprzedaż
Informacja prasowa z dnia 22 listopada 2003 roku wystosowana przez przedstawiciela firmy Steinmetz Group of Geneva potwierdza, że właśnie wtedy złożono jej propozycję zakupu Blue Empress. Media podają różną cenę, jaką osiągnięto w tej transakcji, ale najczęściej pojawia się kwota 9 milionów dolarów. Nie wiadomo jednak, kim jest nowy właściciel Blue Empress, ponieważ chciał on pozostać anonimowy. Od tego czasu klejnot nie pojawił się ponownie w sprzedaży, dlatego do dziś nie ustalono, gdzie obecnie się znajduje.
Inne źródła podają z kolei, że diament najpierw został pokazany w londyńskim centrum handlowym Harrods, a sprzedano go dopiero 23 grudnia 2003 roku. Wcześniej zaś reklamowano biżuterię z tym słynnym klejnotem jako doskonały pomysł na gwiazdkowy prezent lub inwestycję kapitału.
Pożądany przez gwiazdy
W prasie pojawiły się również plotki, że naszyjnik z tym diamentem został zakupiony przez Davida Beckhama. Piłkarz miał wydać na tę słynną błyskotkę około 17 milionów dolarów, a następnie podarować ją swojej żonie Victorii. Podejrzewano, że Beckham chce dopasować ozdobę do wartego ponad 3,4 miliona dolarów pierścionka z niebieskim brylantem, który również został przez niego nabyty w 2003 roku. Informacje te nigdy nie zostały jednak potwierdzone ani przez pierwszych właścicieli ozdoby, ani przez samego piłkarza.
Idealny kształt i inne cechy diamentu
Jeśli chodzi o listę największych znanych diamentów o niebieskiej barwie, to Blue Empress nie zajmuje czołowej pozycji ? znalazł się bowiem dopiero na 17. miejscu. Specjaliści podkreślają jednak, że najważniejszą cechą tego kamienia jest nie rozmiar, ale jego idealnie symetryczny kształt gruszki. Został on uzyskany dzięki wyjątkowym umiejętnościom i doświadczeniu mistrza obróbki diamentów Matisa Vitrola. Pozostałe cechy charakterystyczne również robią wrażenie: kolor Blue Empress to fancy vivid blue (najlepszy z możliwych), zaś masa wynosi 14 karatów. Jasność tej ozdoby nie została jeszcze dokładnie sklasyfikowana.
Unikat wśród diamentów
Blue Empress to niezwykle rzadki klejnot typu IIb. Oznacza to, że zawiera on śladowe ilości boru ? pierwiastka nadającego mu charakterystyczny niebieski kolor. Podobne właściwości ma azot, ale zabarwione nim diamenty zalicza się do grupy IIa i występują one częściej. Do grupy IIb należą zaś najbardziej naturalne z kamieni szlachetnych. Znajduje się je bardzo rzadko, ponieważ stanowią zaledwie 0,1% wszystkich wydobywanych na świecie diamentów. Również dlatego Blue Empress jest tak unikatowy.